wrobelmm
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 3 Lipiec 2023
- Postów
- 3 227
Po pierwsze - nie stresuj się na zapas. To, że było widocznych 6, to nie znaczy, że tylko 6 faktycznie tam było - bo mogły być tak, że jakość usg nie pozwoliła na zobaczenie większej ilości. A nawet jeśli będzie ich 6 i te 6 będzie pięknie rosło i będzie z nich 6 komórek do zapłodnienia, to to jest bardzo dobra ilość. Oczywiście - może się zdarzyć, że zdolnych do zapłodnienia będzie mniej, ale na to już nie masz wpływu - i taka sytuacja może być niezależnie od tego, czy komórek będzie 6, czy 16.Słuchajcie, potrzebuje wsparcia/ porady. Te 6 pęcherzyków antralnych mnie meeeega zmartwiło wczoraj i zaczynam się zastanawiać, czy czas się zacząć po prostu nastawiać na komórkę dawczyni, czy są jeszcze jakiekolwiek sensowne szanse na to, ze IVF uda się z moją własną komórką? Dodam, ze wyniki w maju miałam nie rewelacyjne, ale tez nie jakies tragiczne, bo amh 1,45 a fsh 7,26.
Moja przyjaciółka, podczas stymulacji do ivf, miała tylko 6 pęcherzyków i z tego 2 zarodki (z jednego z nich teraz rośnie w jej brzuchu mały człowiek). Co ciekawe, przy kolejnym cyklu - na którym był drugi transfer - pęcherzyków antralnych miała po 6 czy 7, ale na każdym jajniku (rezerwę ma na podobnym poziomie do Twojego). Dlaczego tak? Nikt tego nie wie - organizm ludzki jest dziwnym "urządzeniem" nad którego zachowaniami i reakcjami ciężko jest czasem zapanować.
Więc głowa do góry i nie myśl jeszcze o kd. To nie jest czas na takie problemy - teraz skup się na obecnej stymulacji i myśl o tym, że z tej hodowli powstanie choćby ten jeden zarodek, który za jakiś czas będziesz trzymała w ramionach w postaci Waszego dziecka. Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki