Na pierwszej wizycie podpisaliśmy regulamin, zleciła nam położna badania których brakowało. Tydzień później mieliśmy wizytę u ginekologa- kwalifikacja do procedury, dostałam antykoncepcję do końca cyklu i od nowego krwawienia zaczęłam stymulacje. Transfer może być w tym samym cyklu świeży jeżeli nie ma przeciwwskazań lub w kolejnym mrożony (jeżeli jest co transferować). Albo jak w naszym przypadku na pewno się przesunie o dwa gdyż jeżeli uzyskamy zarodki to będziemy je dodatkowo badac a na wyniki czeka się nawet do 6tyg w naszej kliniceHej, oczywiście czytałam pierwszą stronę, ale zastanawiam się jak to jest z
Pierwszą wizytą, lekarz zleca badania które są niezbędne, a których nie ma? I załóżmy ile mam czasu na wykonanie ich i w ile realnie maksymalnie je powinnam otrzymać? I czy dobrze rozumiem że kolejna wizyta to kwalifikacyjna z wynikami badań? I jak się zakwalifikuje załóżmy, to wtedy w jakim czasie wszystko się odbywa? Na przestrzeni jednego dwóch czy ilu cykli do momentu transferu? Chodzi mi o to jak to się rozciąga w czasie, orientacyjne?
reklama
fckathy
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Styczeń 2024
- Postów
- 1 992
to wszystko bardzo mocno zależy od kliniki. U nas była po prostu rozmowa i podpisanie umowy. Nawet transwagu nie miałam, bo byłam dzień po histero. Badania + rozpisanie stymulacji lekarz ma zrobić na początku kolejnego cyklu.Hej, oczywiście czytałam pierwszą stronę, ale zastanawiam się jak to jest z
Pierwszą wizytą, lekarz zleca badania które są niezbędne, a których nie ma? I załóżmy ile mam czasu na wykonanie ich i w ile realnie maksymalnie je powinnam otrzymać? I czy dobrze rozumiem że kolejna wizyta to kwalifikacyjna z wynikami badań? I jak się zakwalifikuje załóżmy, to wtedy w jakim czasie wszystko się odbywa? Na przestrzeni jednego dwóch czy ilu cykli do momentu transferu? Chodzi mi o to jak to się rozciąga w czasie, orientacyjne?
Nelliel
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Luty 2024
- Postów
- 288
Hej, wszystko zależy od kliniki. Ja na pierwszej wizycie miałam wszystkie badania zrobione, nawet te które już miałam, bo chcieli mieć zrobione u siebie. A dopiero później wizyta kwalifikacyjna.Hej, oczywiście czytałam pierwszą stronę, ale zastanawiam się jak to jest z
Pierwszą wizytą, lekarz zleca badania które są niezbędne, a których nie ma? I załóżmy ile mam czasu na wykonanie ich i w ile realnie maksymalnie je powinnam otrzymać? I czy dobrze rozumiem że kolejna wizyta to kwalifikacyjna z wynikami badań? I jak się zakwalifikuje załóżmy, to wtedy w jakim czasie wszystko się odbywa? Na przestrzeni jednego dwóch czy ilu cykli do momentu transferu? Chodzi mi o to jak to się rozciąga w czasie, orientacyjne?
Gosia0132
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Kwiecień 2024
- Postów
- 741
Ja miałam wszystko podpisane na 1 wizycie, badań nie robiłam bo już u nich wszystko miałam. Jeden bloker co nie byłam przygotowana to poziom estradiolu. Miałam zbyt wysoki i musiałam na jeden cykl przejść na antykoncepcjęHej, oczywiście czytałam pierwszą stronę, ale zastanawiam się jak to jest z
Pierwszą wizytą, lekarz zleca badania które są niezbędne, a których nie ma? I załóżmy ile mam czasu na wykonanie ich i w ile realnie maksymalnie je powinnam otrzymać? I czy dobrze rozumiem że kolejna wizyta to kwalifikacyjna z wynikami badań? I jak się zakwalifikuje załóżmy, to wtedy w jakim czasie wszystko się odbywa? Na przestrzeni jednego dwóch czy ilu cykli do momentu transferu? Chodzi mi o to jak to się rozciąga w czasie, orientacyjne?
Kasienkaol
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Marzec 2023
- Postów
- 934
Dziękuję za odpowiedzi, ja chodziłam do lekarza swoim mieście, miałam niedrożne jajowody przed wodniaki i zostały udrożnione, dał nam 6 miesięcy na zajście, jak nie uda się to klinika niepłodności. Mam podstawowe badania hormonalne tarczyca, USG tarczycy, amh nasienie, nic więcej bo wszystko książkowo i syn na stanie który trafił się w 1 cyklu starań 6 lat temu. Klinika do jakiej będę szła w październiku to invimed Wrocław.
Aileen31
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 27 Listopad 2020
- Postów
- 1 752
Koniecznie dopominaj się o swoje powinnaś mieć leki refundowane Jedyne za co płaciłam chyba 100% to Ovitrelle na pęknięcie.Na recepcie twardo wpisał mi 100% lekarz.
Mam dawkę na Recepcie Menopur600 3 fiolki, biorę dawkę 300 jednorazowo
Tak, umowę mamy podpisaną.
Będę pisać do MZ a na następnej wizycie zapytam lekarza czemu tak, chociaż może dostanę odp z kliniki też, bo zadałam zapytanie
amusedxxx
Moderator
- Dołączył(a)
- 5 Marzec 2023
- Postów
- 4 303
Dokladnie, @Izuu007 nie odpuszczaj. Napisz maila do MZ z pytaniem czy jest szansa, żeby może skorygować te zrealizowane recepty? A w klinice domagaj się od razu recept z refundacją, to jest jakaś bzdura żeby wydawali recepty 100% płatne w programieKoniecznie dopominaj się o swoje powinnaś mieć leki refundowane Jedyne za co płaciłam chyba 100% to Ovitrelle na pęknięcie.
reklama
Koniecznie dopominaj się o swoje powinnaś mieć leki refundowane Jedyne za co płaciłam chyba 100% to Ovitrelle na pęknięcie.
Dziękuję dziewczyny za pozytywne słowa. Mail napisany do kliniki i MZ, będę próbować odzyskać te 2tysDokladnie, @Izuu007 nie odpuszczaj. Napisz maila do MZ z pytaniem czy jest szansa, żeby może skorygować te zrealizowane recepty? A w klinice domagaj się od razu recept z refundacją, to jest jakaś bzdura żeby wydawali recepty 100% płatne w programie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 25 tys
- Wyświetleń
- 2M
Podziel się: