reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

In vitro 2024 - refundacja

Dziewczyny w którym dniu miałyście transfer na cyklu sztucznym i jakiej grubości mialyście endometrium,?
Ja teraz miałam w 21 dc i narazie udany.
1 udany ale poroniony jakoś później 23 dc a 2 udany ale poroniony w 18 dc.
O Endo gin podczas USG mówi ale szczerze jakoś nie jest to dla mnie info którą muszę zakodować sobie w głowie więc nie pamiętam😅jak lekarz mówi że ok to ok
 
reklama
Robiłam te badania na test DNA, po otrzymaniu próbki miałam wynik po max tygodniu. A miałaś robiona histeroskopie z biopsja? Ja nie miałam, a teraz zaczęłabym właśnie od tego… żałuję, że przed pierwszym transferem nie zrobiłam tego
Nie miałam histero 🤔 polipów u mnie nie stwierdzono (co miesiąc mi patrzą w macice na początku cyklu 🙈). Zobaczę co powie lekarz w poniedziałek, a i tak zamówie
 
Hej dziewczyny, ja dzisiaj idę do lekarza na wizytę i zobaczymy czy będziemy robić transfer w przyszłym tygodniu czy nie. Powiem wam że nie wiem czy to przesilenie, czy hormony czy moja psychika, ale czuję się tak bardzo zmęczona i tak obojętna jakaś że aż mnie to martwi 🙁 Nie cieszę się na perspektywę tego transferu, mam takie podejście że jak będzie ok, jak nie to też ok. Czuje się jakbym wpadła w taką bańkę obojętności. Nie wiem dlaczego, może dopiero odczuwam emocje po tym pierwszym nieudanym, a takie podejście to jakiś mechanizm obronny... Generalnie chodzę strasznie obojętna, na wszystko. 😓
 
Hej dziewczyny, ja dzisiaj idę do lekarza na wizytę i zobaczymy czy będziemy robić transfer w przyszłym tygodniu czy nie. Powiem wam że nie wiem czy to przesilenie, czy hormony czy moja psychika, ale czuję się tak bardzo zmęczona i tak obojętna jakaś że aż mnie to martwi 🙁 Nie cieszę się na perspektywę tego transferu, mam takie podejście że jak będzie ok, jak nie to też ok. Czuje się jakbym wpadła w taką bańkę obojętności. Nie wiem dlaczego, może dopiero odczuwam emocje po tym pierwszym nieudanym, a takie podejście to jakiś mechanizm obronny... Generalnie chodzę strasznie obojętna, na wszystko. 😓
Przykro mi kochana że tak się czujesz :( ja przed drugim podejściem miałam niestety tak samo, w głębi duszy szłam z nastawieniem że i tak się nie uda. Mam nadzieję że i u Ciebie też drugie podejście będzie tym szczęśliwym 🤞🏻
 
Hej dziewczyny, ja dzisiaj idę do lekarza na wizytę i zobaczymy czy będziemy robić transfer w przyszłym tygodniu czy nie. Powiem wam że nie wiem czy to przesilenie, czy hormony czy moja psychika, ale czuję się tak bardzo zmęczona i tak obojętna jakaś że aż mnie to martwi 🙁 Nie cieszę się na perspektywę tego transferu, mam takie podejście że jak będzie ok, jak nie to też ok. Czuje się jakbym wpadła w taką bańkę obojętności. Nie wiem dlaczego, może dopiero odczuwam emocje po tym pierwszym nieudanym, a takie podejście to jakiś mechanizm obronny... Generalnie chodzę strasznie obojętna, na wszystko. 😓
Bardzo Cię rozumiem. Ja przechodzą z takiego stanu obojętności do stanu działania i tak bujam się od lewa do prawa... Ale zapału i entuzjazmu nie mam żandego.
 
Nie miałam histero 🤔 polipów u mnie nie stwierdzono (co miesiąc mi patrzą w macice na początku cyklu 🙈). Zobaczę co powie lekarz w poniedziałek, a i tak zamówie
Ja polecam jednak zrobić histero. Na USG ciężko wpatrzyć polipa. A na histero też sprawdza się czy nie ma mięśniaków, zrostów, przegród, adenomiozy itp. I koniecznie z wycinkiem cd138.
 
Hej dziewczyny, ja dzisiaj idę do lekarza na wizytę i zobaczymy czy będziemy robić transfer w przyszłym tygodniu czy nie. Powiem wam że nie wiem czy to przesilenie, czy hormony czy moja psychika, ale czuję się tak bardzo zmęczona i tak obojętna jakaś że aż mnie to martwi 🙁 Nie cieszę się na perspektywę tego transferu, mam takie podejście że jak będzie ok, jak nie to też ok. Czuje się jakbym wpadła w taką bańkę obojętności. Nie wiem dlaczego, może dopiero odczuwam emocje po tym pierwszym nieudanym, a takie podejście to jakiś mechanizm obronny... Generalnie chodzę strasznie obojętna, na wszystko. 😓
Ja też dziś wizyta i podejście podobne…
 
reklama
Bardzo Cię rozumiem. Ja przechodzą z takiego stanu obojętności do stanu działania i tak bujam się od lewa do prawa... Ale zapału i entuzjazmu nie mam żandego.
Ja też dziś wizyta i podejście podobne…
Nie powiem, że się cieszę że nie jestem sama, bo to się nie ma z czego cieszyć. Ale ciepłej na sercu, że ktoś rozumie. Jeszcze mój M jakoś tak nie potrafi mnie teraz wesprzeć... Ostatnio na każde moje wyznanie uczuć słyszę "ja mam tak samo" i nic więcej. A ja się dołuje jeszcze, bo chciałabym żeby ktoś mi powiedział że będzie dobrze...
 
Do góry