reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

In vitro 2024 - refundacja

reklama
Ja dzisiaj @. Czyli 1 DC. Jakoś tak ten okres bardziej boli i fizycznie i psychicznie, więc dobrze że miałam możliwość zostać w domu na pracy zdalnej, bo wyjście do ludzi byłoby ciężkie.
Poza tym po odstawieniu leków, mój żołądek wrócił do normy... Mogłam nawet na spokojnie odstawić IPP. Więc ewidentnie było to przez te wszystkie leki. W przyszłym tygodniu będę chciała sobie zrobić test na Helicobacter z kału i oddechowy. Jak wyjdzie to odrocze transfer, jak nie to robię w tym cyklu.
 
Ja dzisiaj @. Czyli 1 DC. Jakoś tak ten okres bardziej boli i fizycznie i psychicznie, więc dobrze że miałam możliwość zostać w domu na pracy zdalnej, bo wyjście do ludzi byłoby ciężkie.
Poza tym po odstawieniu leków, mój żołądek wrócił do normy... Mogłam nawet na spokojnie odstawić IPP. Więc ewidentnie było to przez te wszystkie leki. W przyszłym tygodniu będę chciała sobie zrobić test na Helicobacter z kału i oddechowy. Jak wyjdzie to odrocze transfer, jak nie to robię w tym cyklu.
Ściskam mocno! Daj znać jak będziesz miała wyniki helicobacteru.
 
Ja dzisiaj @. Czyli 1 DC. Jakoś tak ten okres bardziej boli i fizycznie i psychicznie, więc dobrze że miałam możliwość zostać w domu na pracy zdalnej, bo wyjście do ludzi byłoby ciężkie.
Poza tym po odstawieniu leków, mój żołądek wrócił do normy... Mogłam nawet na spokojnie odstawić IPP. Więc ewidentnie było to przez te wszystkie leki. W przyszłym tygodniu będę chciała sobie zrobić test na Helicobacter z kału i oddechowy. Jak wyjdzie to odrocze transfer, jak nie to robię w tym cyklu.
Przytulam :( przykro mi, że musisz przez to przechodzić. Ja mam na swoim koncie historię z helicobacter z tego roku, wiec jak będziesz chciała o tym pogadać to daj znać.
 
Cześć Dziewczyny :) ja już po drugim zastrzyku stymulującym. Na razie czuję się dobrze i czekam na rozwój sytuacji.
Miałyście jakieś objawy, skutki uboczne w tym początkowym procesie walki o marzenia? :)
 
Cześć Dziewczyny :) ja już po drugim zastrzyku stymulującym. Na razie czuję się dobrze i czekam na rozwój sytuacji.
Miałyście jakieś objawy, skutki uboczne w tym początkowym procesie walki o marzenia? :)
ja powiem z drugiej strony, przez prawię całą stymulację nie miałam nawet pół objawu 😅 dopiero pod sam koniec czułam jajniki, byłam bardzo pełna etc.
 
reklama
porównując jak się czułam poprzednim razem na cyklu sztucznym to tym razem jest dobrze ☺️ a Ty? Jak tam Twój kropek? 😁
To fantastycznie, odliczam dni do piątku, do Twojego pierwszego testu :)

Mój kropek to już poważny człowiek, w piątek miał 1 cm, a jutro kolejny podgląd 😅 ja się czuje spoko, z objawów to mam takie, które mi za bardzo nie przeszkadzają w egzystencji, czyli cała twarz wysypana pryszczami, gigantyczne piersi, huśtawki nastrojów, a mdłości miewam na tyle łagodne, ze zastanawiam się czy to od ciazy czy autosugestia. W weekend pokłóciłam się z mamą na amen. Miałam z nią trzy do tej pory rozmowy na temat mojej ciazy i przy każdej z nich ona mi opowiada nie o 5ciu udanych które miała tylko o poronieniach. Za drugim razem ja grzecznie poprosiłam o nie poruszanie tematu poronień przy mnie. I przyjechała do mnie w weekend, pyta jak się czuje, ja mówię, ze super, ze nie mam mdłości, nastrój git. A ona: mdłości są dobre, ja jak poszłam do ginekologa i powiedziałam mu , ze nie mam mdłości to on powiedział: „no wie Pani, jeżeli w poprzednich Pani miała, a w tych Pani nie ma, to to dobrze nie wróży”. Ja ją pytam: „to w tych co poroniłaś, tak?” I oczywiście odpowiedz twierdząca. And i Lost It. Nie chce z nią gadać aż do porodu. Wydaje mi się, ze ona ściemnia, może i nawet przed sama sobą, ze akceptuje, ze ta ciąża jest z IVF.
 
Do góry