D
Dukasia
Gość
U mnie też od początku zrzucili wszystko na męża, bo ja miałam piękne wyniki we wszystkim. On się leczył, suplementowal, a naturalnie dalej przez kolejne dwa lata nie zeszliśmy ani razu. Wtedy szwagierka zasugerowała mi drożność jajowodów, bo rozmowie z jakimś ginekologiem, który prowadził szkolenia o endometriozie. Tego badania ani razu żaden z lekarzy mi nie sugerował, tak naprawdę dowiedziałam się o tym od niej. Okazało się że oba są niedrożne, bo stwierdziłam, że może coś w tym być, co mówi. Żadnej diagnostyki mi też nie robiono, bo stwierdzono że to problem z mężem, więc ja byłam nakręcona na to, żeby zajść naturalnie w ciążę… ale po tych dwóch latach nie miałam już wątpliwości, że coś musi być nie tak, skoro ani razu nic się nie wydarzyło…Czy coś wyszło z tych badań? Czy u ciebie teraz jest ciąża, dobrze kojarzę? Kurde strasznie żałuję, że nie możemy sobie dodać fajnych stopek jak na ovufriend
Trochę się załamałam, miał być problem tylko po stronie męża, a tu wygląda, że nie…