reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

In vitro 2024 - refundacja

Do piątku mają jeszcze chwilę, więc trzymam kciuki, żeby te 4, brakujące do 10, podgoniły 🤞 a jeśli nie, to pamiętaj, że i tak liczy się jakość, a nie ich ilość.
Niby tak ale z tą jakością może być też różnie ze względu na amh. Zobaczymy oby ostatecznie chociaż 3 zarodki były🤞🏻


Dziewczyny mam jeszcze dylemat jak robić z L4 po punkcji. Na ile dni miałyście L4? Rozważam wzięcie po prostu 1 dnia urlopu na piątek i zastanawiam się czy to wystarczy plus weekend? Czy jednak więcej odpoczynku było wam było potrzebne?
 
reklama
Dziewczyny jak wyglądały wasze pierwsze okresy po punkcji? Ja dzisiaj krwawię falami jak szalona, chyba bardziej niż zazwyczaj. Chociaż może mi się wydaje bo zawsze z tamponów korzystam, a tym razem mam podpaski🙈
U mnie intensywność taka sama jak zawsze. Jedynie zauważyłam że trwał troszkę dłużej - dodatkowe dwa dni plamienia po.
 
Niby tak ale z tą jakością może być też różnie ze względu na amh. Zobaczymy oby ostatecznie chociaż 3 zarodki były🤞🏻


Dziewczyny mam jeszcze dylemat jak robić z L4 po punkcji. Na ile dni miałyście L4? Rozważam wzięcie po prostu 1 dnia urlopu na piątek i zastanawiam się czy to wystarczy plus weekend? Czy jednak więcej odpoczynku było wam było potrzebne?
ja też miałam punkcję w czwartek, także na czwartek urlop, na piątek wzięłam pracę zdalną bo była taka możliwości i weekend już w zupełności wystarczył na regenerację 😉
 
Niby tak ale z tą jakością może być też różnie ze względu na amh. Zobaczymy oby ostatecznie chociaż 3 zarodki były🤞🏻


Dziewczyny mam jeszcze dylemat jak robić z L4 po punkcji. Na ile dni miałyście L4? Rozważam wzięcie po prostu 1 dnia urlopu na piątek i zastanawiam się czy to wystarczy plus weekend? Czy jednak więcej odpoczynku było wam było potrzebne?
Ja chyba nie jestem dobrym przykładem, bo mimo 18 pobranych jajeczek nie miałam prawie w ogóle żadnych negatywnych skutków ubocznych fizycznych (a przy takiej ilości można by było już podejrzewać ohss) i nie potrzebowałam dłuższego l4. Jedynie na dzień punkcji dostałam L4. W czwartek i piątek normalnie pracowałam, ale z domu a nie z biura. Odczuwałam jedynie lekkie ciągnięcie przy wstawaniu z łóżka. Cały weekend spędziliśmy wtedy na wycieczkach, zeby odciazyc myśli :) fizycznie było ok :)
 
ja też miałam punkcję w czwartek, także na czwartek urlop, na piątek wzięłam pracę zdalną bo była taka możliwości i weekend już w zupełności wystarczył na regenerację 😉
Czy Ty przypadkiem już za niedługo nie powitasz swojego szkraba bo drugiej stronie brzuszka? 🥹 U was się udało chyba przy pierwszym transferze?
 
Czy Ty przypadkiem już za niedługo nie powitasz swojego szkraba bo drugiej stronie brzuszka? 🥹 U was się udało chyba przy pierwszym transferze?
tak, właśnie w tej chwili tak się rozpycha, że mu tłumaczę aby już wychodził skoro w środku ciasno 😂 i potwierdzam, że szczęśliwie udało się za pierwszym razem 🩷 transfer mrożony bo wyprodukowałam 36 jajek i organizm musiał troszkę odpocząć (w międzyczasie torbiele krwotoczne) - punkcja była chyba 12 października, a transfer finalnie 5 grudnia 😅

Trzymam kciuki za Was wszystkie 🤞🏻🫶🏻
 
Ja odpoczywam na l4 od dzisiaj, dostałam na tydzień, jakie miałyście pierwsze objawy i kiedy po udanym transferze? :D
Ja mialam transfer w czwartek😊. Od niedzieli bolą mnie piersi i wczoraj bolał mnie brzuch ale nie wiem czy to dobrze czy źle 🤷‍♀️ dr kazał robić bete w czwartek więc grzecznie czekam choć już mnie nosi by sprawdzić 🤣
 
tak, właśnie w tej chwili tak się rozpycha, że mu tłumaczę aby już wychodził skoro w środku ciasno 😂 i potwierdzam, że szczęśliwie udało się za pierwszym razem 🩷 transfer mrożony bo wyprodukowałam 36 jajek i organizm musiał troszkę odpocząć (w międzyczasie torbiele krwotoczne) - punkcja była chyba 12 października, a transfer finalnie 5 grudnia 😅

Trzymam kciuki za Was wszystkie 🤞🏻🫶🏻
Trzymam kciuki za bezbolesny i szybki poród! :) a pamiętasz czy byłaś na sztucznym czy naturalnym cyklu do transferu?
 
reklama
Do góry