reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Imiona Naszych Wrześniowych Maluszków :)

W sumie to racja, u nas też pewnie mąż będzie rejestrował ale myślę że żadnego numeru mi nie wywinie... ;)

Moje argumenty są raczej na poziomie naszych dyskusji i w przypadku Mikołaja nie było za bardzo problemu... Dopiero jeżeli okaże się że to jednak dziewczynka to może być problem bo mi podobają się imiona typu Zoja, Tatiana, czy Anastazja... co do których na pewno usłyszę zdecydowany sprzeciw...
 
Ostatnia edycja:
reklama
kara_13 u nas ja tak samo mówię, „ja w ciąży, ja rodzę więc ja mam ostateczny głos co do imienia”,mąż całe szczęście jak ktoś pyta jakie imię wybraliśmy to mówi, że żona decyduje ;) choć ja staram się, żeby podobało się nam obojgu, a jak widzę, że jest niezdecydowany ale nie mówi kategorycznie NIE to nic straconego ;) tak było u nas z wyborem imienia dla syna. On chciał Mikołaj, ja mówiłam kategorycznie NIE bo mi wcześniej jakoś kojarzyło się jedynie ze świętami bozego narodzenia (teraz jakby był syn w brzuchu to też zastanawiałabym się nad tym imieniem), ja chciałam Szymon i widziałam, że z każdym dniem przekonuje się do tego imienia, no i tak zostało ;)

a_nka żeby mój mąż poszedł do urzędu i zapisał imię dziecku inne jak wybraliśmy to bym nieźle się wkurzyła:/ z resztą zrobiłabym wszystko wtedy żeby zmienić bo przecież się da chyba;)
 
Mój mąż uważa ze to dziwne imię, ale jak dla mnie jest piękne :)

Ale jak na razie jest Mikołaj i mam nadzieję ze tak pozostanie... Przy kolejnym dziecku zacznę go już wcześniej przyzwyczajać do tej myśli to może będzie łatwiej ;)
 
Kara, hehe u nas mąż sam był rejestrować dzieci, więc to on tak naprawdę decydował :-D

Powiem wam, że aż do zobaczenia aktu urodzenia bałam się że mu coś odbiło i dał inne imię :laugh2:

To tak jak ja. Maz sie upieral na Alexa, a ja zdecydowanie nie. Koniecznie chcialam polskie imie. No i niby sie dogadalismy,ze bedzie Antos, ale i tak mialam obawy, ze zmieni jak pojdzie zarejestrowac. Na szczescie nie zrobil tak, bo bylaby dopiero WOJNA ;-)
 
My doszliśmy w końcu do jakiegoś kompromisu, choć jeszcze nie jest to decyzja na 100%. Podoba nam się imię Apolonia (mam tak nawet na bierzmowanie) i będziemy zdrabniać na Polę :)

Maddlena
- żeby było polskie i pasowało mężowi to może być Aleksander i wtedy zdrabniać na Alexa
 
reklama
Do góry