reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Imiona dla majówkowych dzieci :)

przeciez zaden czlowiek nie ma obowiazku wiary a juz na pewno nie chrzescijanskiej. to ze polska jest krajem w ktorym katolicyzm jest dominujaca religia nie oznacza ze kazdy powinien byc ochrzczony w katolickim kosciele. religia to kwestia WYBORU wiec uwazam ze kazdy czlowiek powinien decydowac sam o sobie a nie narzucac ja innym.
 
reklama
My damy małej na imię Maja a na drugie Hanna( po mojej mamie). Z chrztem to stwierdziliśmy że małą ochrzcimy ale będzie miała prawo wyboru pozna inne religie jeśli będzie chciała, do niczego nie będziemy jej zmuszać.
 
My damy małej na imię Maja a na drugie Hanna( po mojej mamie). Z chrztem to stwierdziliśmy że małą ochrzcimy ale będzie miała prawo wyboru pozna inne religie jeśli będzie chciała, do niczego nie będziemy jej zmuszać.

Widzę że w maju będzie dużo Majeczek:))
 
My damy małej na imię Maja a na drugie Hanna( po mojej mamie). Z chrztem to stwierdziliśmy że małą ochrzcimy ale będzie miała prawo wyboru pozna inne religie jeśli będzie chciała, do niczego nie będziemy jej zmuszać.

bardzo mi się podoba to imię.. sama bym je rozważała dla swojej ewentualnej córki gdyby nie to, że ja anna jestem :-)

Widzę że w maju będzie dużo Majeczek:))

koledze męża właśnie urodziła się 3 córka i miał nadzieję, że tym razem wybrali oryginalne i mało spotykane imię czyli właśnie Maja ale widzę, że nici z tego :-D
 
wczoraj uslyszalam zabawna historyjke, autentyczna. pewna kobieta ma meza o imieniu michal. urodzil im sie syn i dali mu na imie... michal, zeby tak po tacie bylo. potem urodzil im sie drugi syn i... tez dali mu na imie michal, zeby nie byl zazdrosny o starszego ;) tylko drugie imiona maja rozne ;)
 
Uważam podobnie, sama jestem ochrzczona, byłam u komunii, mam bierzmowanie ale do kościoła nie chodzę co niedziela. Z mężem mamy tylko ślub cywilny i narazie kościelnego nie planujemy (choć jest taka ewentualność, że go weźmiemy kiedyś). Dziecko ochrzczę, a jeśli w przyszłości będzie chciało zmienić religię czy też nie wierzyć w nic to chrzest mu w tym względzie nie przeszkodzi. Wolę jednak zrobić to teraz niż prowadzić 7 latka do chrztu.

Szczerze mówiąc, nie rozumiem takiego podejścia zupełnie.. Po co chrzcić dziecko, skoro samemu się takiej wiary nie praktykuje i nie daje dziecku jakiegoś tam wzorca czy przykładu? Dlaczegbo ni ezostawić mu wówczas totalnie wolnej ręki- żeby samo mogło znaleźć "swoją" wiarę? Zostanie ochrzczone, dostanie kilka par kolczyków w prezencie i koniec? W takim razie jaki jest sens? W domu będzie widziało rodziców, którzy nie kultywują tradycji, nie dają mu jakiegoś tam przykładu życia w wierze, więc co, 7-latek sam zacznie biegać do kościoła? Wiadomo, że nie....
My swoje dziecko ochrzcimy i wydaje mi się, że będzie miało skąd czerpać wzorce dot. wiary. Jasne, że jeśli mimo to zacznie pociagać je buddyzm, judaizm czy inna religia- wybór będzie należał do niego. Ale chrzczenie dziecka, gdybym nie miała zamiaru jako matka "zająć" się jego wiarą, jest dla mnie robieniem wody z mózgu.
 
A! I nie chcę żeby ktoś uznał, że nawiązuję tylko do wypowiedzi Alis!:-) Czytałam wszystkie posty, ten wzięłam tylko jako przykład;-)
 
skoro o chrzcinach to zapytam tutaj:
może któras poradzi: chrzciny u mnie w "domu" odpadają ( 2 malutkie pokoje, nie mam kuchni wiec nie bardzo mam jak ugotować), zastanawiam sie kogo zaprosić: moi rodzice, moj brat (+żona+2 dzieci), nie wiem co z rodziną męża, bo to juz wiecej osób (17) a ja chciałam kameralne chrzciny, zastanawiam sie na obiadem w knajpie+tort i tyle...... oj wiem ze to jeszcze troszke czasu, ale ja lubie miec wszystko wczesniej zaplanowane ( chrzciny prawdopodobnie w czerwcu lub lipcu)
 
Ja planuję właśnie taki scenariusz chrzcin- obiad dla najbliższej rodziny (rodzice x 2, moi dziadkowie, siostra moja i męża + osoba towarzysząca i chrześni z osobą towarzyszącą) razem z nami wychodzi 15 osób
 
reklama
skoro o chrzcinach to zapytam tutaj:
może któras poradzi: chrzciny u mnie w "domu" odpadają ( 2 malutkie pokoje, nie mam kuchni wiec nie bardzo mam jak ugotować), zastanawiam sie kogo zaprosić: moi rodzice, moj brat (+żona+2 dzieci), nie wiem co z rodziną męża, bo to juz wiecej osób (17) a ja chciałam kameralne chrzciny, zastanawiam sie na obiadem w knajpie+tort i tyle...... oj wiem ze to jeszcze troszke czasu, ale ja lubie miec wszystko wczesniej zaplanowane ( chrzciny prawdopodobnie w czerwcu lub lipcu)

Krewetka no moim zdaniem wypadałoby zaprosić wszystkich bliskich - tzn dziadków z obu stron (waszych rodziców), rodzeństwo z rodzinami ( bo jak bez rodzin?) i chrzestnych - moim zdaniem jest to niezbędne minimum, u jednego będzie to więcej osób a u drugiego mniej - zależy od rodziny. Ja Zapraszam tych co wymieniłam i choc wiele osób nie będzie bo ja mam jedną siostrę a małż jedynak, to nawet nie zamierzam się bawić w jakies imprezy domowe - knajpa i tylko knajpa - obiad, deser i ewentualnie na kawę do domku z tymi co będą chcieli. Ja chrzest pewnie zrobię dopiero z początkiem września, bo w czerwcu to się jeszcze nie ogarnę a lipiec i sierpień to sezon urlopowy i nie będę kazała ludziom urlopów regulować pod nasze chrzciny - początek września powinno być jeszcze ciepło :tak:
 
Do góry