jako że spać nie mogę to się odezwę...
jak zajdę w ciążę i urodzę synka to nadam mu imię Jan... ale nie dlatego że taka moda...tylko dlatego że to imię ma dla mnie BARDZO ważne znaczenie.... ktos inny powie..ale wybrała...hihi Jaś Fasola... każdy ma prawo wyboru... i ma swój indywidualny gust...
sorki że kawałek zdania wyjęty z kontekstu ale nie moge przejśc obok niego obojetnie...
że jestem stara ... staram to może być krowa... a ja poprostu jestem z dłóższym stażem na forum...
a co do całej tej niby "afery" ..... czytając tak z boku... nie mając nic wspólnego z wczesniejszą dyskusją...
z tego co zacytowała naja ... odebrałam to nie jak atak na Aishę... tylko jak dobry żart... nie raz w życiu tak sobie żartowałysmy z koleżankami... i zaśmiewałysmy sie do łez jak by to było gdyby któraś z nas nosiła takie czy inne imię...
PS.nie wiem jak to jest z Wami.. ale mi się jeszcze nie zdarzyło skasowac swojego posta (a mam ich "trochę")... uważam że co zostało powiedziane... to powinno pozostać... i tu moje odczucia... skoro "ktoś" skasował swoje posty to czyżby się wstydził swoich wypowiedzi? a może poprostu nie jest bez winy... niestety ja tego nie ocenię... bo dotarłam tu przed chwilką...
jak zajdę w ciążę i urodzę synka to nadam mu imię Jan... ale nie dlatego że taka moda...tylko dlatego że to imię ma dla mnie BARDZO ważne znaczenie.... ktos inny powie..ale wybrała...hihi Jaś Fasola... każdy ma prawo wyboru... i ma swój indywidualny gust...
sorki że kawałek zdania wyjęty z kontekstu ale nie moge przejśc obok niego obojetnie...
otóż mężczyzno Aishy... jako że dopiero pierwszy raz odzywam się w tym temacie... ubodło mnie to... bo nie uważamwypowiedzi starych forumowych wyjadaczek
że jestem stara ... staram to może być krowa... a ja poprostu jestem z dłóższym stażem na forum...
a co do całej tej niby "afery" ..... czytając tak z boku... nie mając nic wspólnego z wczesniejszą dyskusją...
z tego co zacytowała naja ... odebrałam to nie jak atak na Aishę... tylko jak dobry żart... nie raz w życiu tak sobie żartowałysmy z koleżankami... i zaśmiewałysmy sie do łez jak by to było gdyby któraś z nas nosiła takie czy inne imię...
PS.nie wiem jak to jest z Wami.. ale mi się jeszcze nie zdarzyło skasowac swojego posta (a mam ich "trochę")... uważam że co zostało powiedziane... to powinno pozostać... i tu moje odczucia... skoro "ktoś" skasował swoje posty to czyżby się wstydził swoich wypowiedzi? a może poprostu nie jest bez winy... niestety ja tego nie ocenię... bo dotarłam tu przed chwilką...