reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ILE PRZYBIERAMY NA WADZE??

kurcze... a ja nadal wagowo nic nie utyłam!!! a wcinam nieźle! przed ciążą wogóle nie jadałam ziemniaków, pieczywa itp. i tyłam (musiałam naprawdę dużo ćwiczyć żeby waga stała w miejscu), a teraz jem, nie chodzę na siłownię, nie jeżdżę na rowerze i nic!!! ja chcę mieć brzuszek!!! :)
chociaż wydaje mi się, że talia mi się zwiększyła - nie wspominam o biuście - to koszmar :mad: :mad: :mad:
 
reklama
Ja po weselnym torcie i ciastach przytylam 1/2 kg ale i tak wciaz mam minus 1. Ciesze sie ze nie tyje, apetyt mam za to ogromny i pozeram wszystko w zasiegu wzroku- im tlustsze tym lepiej... Ale za to uprawiam codziennie jakis sport i az czasami zaponam ze jestem w ciazy i musze zastopowac... Dla tych z was ktore wybieraja sie do H&M do spodnie ciazowwe- polecam takie z kieszeniami ala bojowki(szare lub czarne)- sa super wygodne i nie widac na nich brudu:) Biust z rozmiaru D na szczescie nie urosl mi za duzy, ale sie bardzo podniosl i ujedrnil ku uciesze mojego Michalka i teraz wygladam troche jak pamela- nawet jak wloze bluzke bez biustonosza, co kiedys bylo nie do pomyslenia. Jestem bardzo zadowolona:)
 
co do piersi to pewnie każdy z naszch mężów się cieszy, hihi, mnie też sporo urósł, nie mieszczę się w żadne poprzednie bistonosze, na razie jeszcze noszę taki od treningów bo jest miękki, ale i tak będę musiała sobie coś zafundować, tylko nie wiem jak długo jeszcze będą rosły, czy też nie możecie spać na brzuchu?
 
Wczoraj gin mnie zważyła: 60kg!!! Czyli 4 kg w plusie. Tyle, że nie wiem, gdzie mi się to podziała, bo nic nie widać...
 
To chyba różnie bywa, u mnie na wadze nic nie widać :) za to wieczorem....mój brzuchol wygląda jak w piątym miesiącu. najśmieszniejsze jest to, że rano spokojnie dopinam spodnie, a jak wracam po południu do domu- porażka. najchętniej bym je zdjęła na środku miasta. albo przynajmniej rozpięła :)
 
reklama
Do góry