reklama
anabelka
Fanka BB :)
Ja na bajkach próbowałam mojego karmić :-) takie to nie wychowawcze no ale na bajkach dziecko więcej zje bo to trochę takie nieświadome a o to mi chodziło chociaż nowości nie udało mi się za bardzo wprowadzić,tylko jeden rodzaj kiełbasy
Zastanawiam się ile czasu wasze trzylatki spędzają na oglądaniu bajek i jaki macie do tego stosunek. Dodam że ja jestem chyba przewrażliwiona i ciągle uważam że Maja za dużo czasu spędza przed tv.
Ja również tak uważam że moja corka siedzi z byt dużo przet Tv ona mogła by całymi dniami ogladac. Nawet mam mały szantażyk jak jest niegrzeczna wystarczy że jest kara na bajki a odrazu sie poprawia. Wiem ze nie powinnam ale czasem nie wiem jak inaczej dotrzeć. Także próbuje ograniczać bajki i zajmować ja czymś innym ale nie zawsze jest na to czas.
aguska2017
Fanka BB :)
U nas na szczęście nigdy problemów nie mieliśmy z tv
mały woli się bawić"coś robić" niż siedzieć i oglądać.ma swoje ulubione seriale-bajki ale jakoś nigdy nie ograniczałam mu czasu bo może nie musiałam
u nas kary na bajki nigdy nie było bo dla mojego syna to żadna karaale fakt trzeba ograniczać tv póki możemy;-)oczywiście bez przesady
mały woli się bawić"coś robić" niż siedzieć i oglądać.ma swoje ulubione seriale-bajki ale jakoś nigdy nie ograniczałam mu czasu bo może nie musiałam
u nas kary na bajki nigdy nie było bo dla mojego syna to żadna karaale fakt trzeba ograniczać tv póki możemy;-)oczywiście bez przesady
santopelek
Zaciekawiona BB
- Dołączył(a)
- 28 Styczeń 2013
- Postów
- 36
do godziny uważam za dopuszczalne, z tym, że nie codziennie
u nas to są bajki na komputerze, ewentualnie jakieś gry dla dzieci (nie mamy tv)
u nas to są bajki na komputerze, ewentualnie jakieś gry dla dzieci (nie mamy tv)
anabelka
Fanka BB :)
i dobrze bo sposób trzeba mieć,też straszę karami :-)jak nie ma czasu to wtedy te bajki się puszcza,jest to dobry sposób na zajęcie czymś dziecka gdy sami potrzebujemy chwili wytchnienia :-) a tak jak dziecko widziało bajki już kilkadziesiąt razy jedne i te same to już nie da się go zainteresować bajką.Moj w środę oglądał bajki i dzisiaj bo leciała w TV jakaś nowa bajka i było tak jakby go nie było,siedział i oglądał,nawet słowem się nie odezwał :-)Ja również tak uważam że moja corka siedzi z byt dużo przet Tv ona mogła by całymi dniami ogladac. Nawet mam mały szantażyk jak jest niegrzeczna wystarczy że jest kara na bajki a odrazu sie poprawia. Wiem ze nie powinnam ale czasem nie wiem jak inaczej dotrzeć. Także próbuje ograniczać bajki i zajmować ja czymś innym ale nie zawsze jest na to czas.
Mój synek ogląda dwa razy dziennie. Po 12 ma swoją bajkę i przy okazji przemycam mu jakieś jedzonko i drugi raz na na dobranoc.
anabelka
Fanka BB :)
Moja mała ogląda 1-2 godziny dziennie. Nie uważam bajek jako coś negatywnego, zwłaszcza tych w rodzaju "Dora Odkrywca" czy "Unizumi", są pelne pouczających wątków, uczą kolorów, angielskiego, widzę pozytywy.
tego samego może nauczyć rodzic i relacje i więzi się zacieśniają,ja zamiast puszczać bajkę w której uczą kolorów,kształtów to wzięłam papier kolorowy,nożyczki i uczyłam syna,też widziałam pozytyw
reklama
Jacek_i_Jagoda
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 20 Kwiecień 2009
- Postów
- 692
Jacek:
Nasza Dobrusia (3,5) potrafi oglądać do 3h dziennie zwłaszcza przed snem. Generalnie bajki ograne (ogląda głównie pełnometrażowe) służą za tło dźwiękowe i tylko ich słucha. W przeciwieństwie do tego co pisze amabelka i większość fachowców którzy raczej konceptują niż prowadzą badania widzę same pozytywy. Dobrusia miała duże kłopoty z mową. A teraz widzimy gdy się już otworzyła, że dzięki bajką ma bardzo bogate słownictwo i wyobraźnie. Ze starszą było podobnie.
Po tych 20 latach doświadczeń jestem przekonany, że jeśli mają dawać pozytywny efekt to muszą być spełnione pewne warunki:
- bajka musi być długometrażowa - pozwala to na rozbudowaną fabułę i nie ma wtedy gwałtownych przeskoków tematycznych co pomaga wypracować koncentracje.
- musi być mówiona - inaczej faktycznie przenosi tylko obraz - rozrywkę. Dobrusia uwielbia Reksia, Lolka i Bolka, Krecika. Ale potem w zabawach prawie nigdy nie odtwarza zaczerpniętych z nich tematów.
- akcja nie może być w nich szalona. (jak na przykład Scooby)
Radzę więc puszczać albo długie bajki albo na przykład "Czarodziejski świat Kubusia" gdzie są 3 odcinki sklejone.
Polecam wszystkie bajki Disneya i odcinkowe Kubusie oraz animacje Dreamworks.
Kiedy jest słońce i mała ma otwarty taras to bryka na trawie przez cały dzień i na telewizor nawet nie spojrzy.:-)
Nasza Dobrusia (3,5) potrafi oglądać do 3h dziennie zwłaszcza przed snem. Generalnie bajki ograne (ogląda głównie pełnometrażowe) służą za tło dźwiękowe i tylko ich słucha. W przeciwieństwie do tego co pisze amabelka i większość fachowców którzy raczej konceptują niż prowadzą badania widzę same pozytywy. Dobrusia miała duże kłopoty z mową. A teraz widzimy gdy się już otworzyła, że dzięki bajką ma bardzo bogate słownictwo i wyobraźnie. Ze starszą było podobnie.
Po tych 20 latach doświadczeń jestem przekonany, że jeśli mają dawać pozytywny efekt to muszą być spełnione pewne warunki:
- bajka musi być długometrażowa - pozwala to na rozbudowaną fabułę i nie ma wtedy gwałtownych przeskoków tematycznych co pomaga wypracować koncentracje.
- musi być mówiona - inaczej faktycznie przenosi tylko obraz - rozrywkę. Dobrusia uwielbia Reksia, Lolka i Bolka, Krecika. Ale potem w zabawach prawie nigdy nie odtwarza zaczerpniętych z nich tematów.
- akcja nie może być w nich szalona. (jak na przykład Scooby)
Radzę więc puszczać albo długie bajki albo na przykład "Czarodziejski świat Kubusia" gdzie są 3 odcinki sklejone.
Polecam wszystkie bajki Disneya i odcinkowe Kubusie oraz animacje Dreamworks.
Kiedy jest słońce i mała ma otwarty taras to bryka na trawie przez cały dzień i na telewizor nawet nie spojrzy.:-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 35
- Wyświetleń
- 12 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 5 tys
Podziel się: