reklama
Piotrek wdrapuje sie na wersalke...ale nie do stania...on wchodzi na siedzisko....a potem schodząc robi nura głową w dół....co doprowadza mnie do wielokrotnego zawału.....Nauka schodzenia nie pomaga...on woli tak jak nie wolno bo wtedy widzi gdzie idzie.... nie jest mi do śmiechu....
kuleczka_ok
Zadomowiona(y)
nie wiem co robić,
moje dziecko wali głową w co popadnie, np. w meble w podłogę, a jak jest zła to sama sobie zabawkę przyłoży. Próbuję zainteresować ją czymś innym, ale potrafi to zrobic z nienacka :-(.
moje dziecko wali głową w co popadnie, np. w meble w podłogę, a jak jest zła to sama sobie zabawkę przyłoży. Próbuję zainteresować ją czymś innym, ale potrafi to zrobic z nienacka :-(.
Moja bratanica to przechodziła....i Bratowa za poradą psychologa nie robiła nic....Tylko że mała tak robiła kiedy wpadała w złość i w ten sposob chciała zwrócić na siebie uwage....Wiec tak jak specjalista poradził stała tak żeby jej mała nie widziała ( dla sprawdzenia czy nie zrobi sobie krzywdy ) i czekała....za którymś razem już przestała bo zauważyła że nikt na nia nie patrzy....to jest kwestia siły charakteru...próba przeforsowania swoich racji....aż jestem w szoku że takie małe a już to próbuje....
Albo.....mała testuje swój próg bólu....ale na to nie wiem co poradzić....
Sorry że tak nieskładnie ale latają mi tu dziś i sie skupić nie moge.....
Albo.....mała testuje swój próg bólu....ale na to nie wiem co poradzić....
Sorry że tak nieskładnie ale latają mi tu dziś i sie skupić nie moge.....
Ostatnia edycja:
aga_q
TRZYNASTEGO :)
Albo.....mała testuje swój próg bólu....
u nas było tak, że jak Skrzat się uczył przemieszczać to na przykład podpełzał do końca łóżka i przypadkiem uderzył się w zagłówek. patrzył zdziwiony, chwilę kombinował, a potem sam uderzał się głową w ten zagłówek. robił zdegustowaną minę i przywalał kolejny raz - jakby właśnie sprawdzając czy boli.
ale tak sam z siebie nie wali się zabawkami - co najwyżej przez przypadek ;-)
kuleczka_ok
Zadomowiona(y)
rehabilitantka powiedział mi że dzieci tak badają otoczenie,
...ale ile tak można "badać"
...ale ile tak można "badać"
EmilkaT
styczeń 2009...
- Dołączył(a)
- 4 Listopad 2008
- Postów
- 1 712
kuleczko moja Emilka to tak ciagle robiła....naprawdę miałam juz stracha lekarz mi tłumaczył że jak dziecko sie nie uderzy to nie będzie wiedziało co to ból od udzerzenia itd...ale mi się wydawało dziwne, że ona specjalnie sie uderza...rzeczywiście samo jej przeszło, teraz wie że przechpdzac pod krzesłem trzeba się schylić...ale ile się schylić jak sprawdza? delikatnie dotyka głową do krzesła-teraz robi to delikatnie wcześniej potrafiła uderzyć aż huknęło
to samo z uderzaniem się w głowe...tak się okładała zabawkami, że patrzyłam na nia jak na wariatkę naprawdę przeszło jej samo...nie mam pojęcia czy coś i co powinno sie robić bo mi lekarze mówili żeby obserwować jak przesadza i wtedy zabierac zabawkę czy zabierac z miejsca gdzie to robi ale interweniowac kazali mi już naprawde jak dziecko przesadza...moja Emilka miała siniaka na czole, rozwalony nos, o siniakach na nogach nie wspomne bo udzerzała sie tacka po nogach czesto...wszytsko jej przeszło samo ...za to teraz mi się buja...staje na czworaka i sie buja do przodu i do tyłu...oparta o wersalke tez potrafi się tak bujać...tez nie wiem co to oznacza i czy to normalne czy się martwić?
życie matek to ciągły stres
to samo z uderzaniem się w głowe...tak się okładała zabawkami, że patrzyłam na nia jak na wariatkę naprawdę przeszło jej samo...nie mam pojęcia czy coś i co powinno sie robić bo mi lekarze mówili żeby obserwować jak przesadza i wtedy zabierac zabawkę czy zabierac z miejsca gdzie to robi ale interweniowac kazali mi już naprawde jak dziecko przesadza...moja Emilka miała siniaka na czole, rozwalony nos, o siniakach na nogach nie wspomne bo udzerzała sie tacka po nogach czesto...wszytsko jej przeszło samo ...za to teraz mi się buja...staje na czworaka i sie buja do przodu i do tyłu...oparta o wersalke tez potrafi się tak bujać...tez nie wiem co to oznacza i czy to normalne czy się martwić?
życie matek to ciągły stres
reklama
kuleczka_ok
Zadomowiona(y)
Lena ma czoła osiniaczone - 3 sinaki na środku czoła :-(
Podziel się: