aga_q
TRZYNASTEGO :)
Skrzat od zawsze wykazywał duże zainteresowanie dekoderem, a szczególnie przyciskiem on/off - tak cudnie świecącym na zielono lub czerwono. a do tego ten ekranik z cyferkami obok. do wczoraj wyciągał tylko łapkę i dotykał.
wczoraj wyszłam z domu przed 15, a Skrzat został z ojcem. wracam wieczorem i dumny ojciec mówi, że syn nauczył się używać on/off i zafascynowany patrzył jak mu sie kolor światełka zmienia. długo mu się tak bawić nie dał, bo raz, że nie mógł pooglądać telewizji, a dwa - od tego pstrykania dekoder się przez chwilę "zawiesił".
dzisiaj od rana Skrzata ciągnęło do dekodera wiec mu go zasłoniłam taką pufą z fatty. wyszłam do kuchni, wracam po chwili i patrzę a tu pufa odsunięta i dzidziuś w akcji.
niestety dekoder nie żyje :-(
wczoraj wyszłam z domu przed 15, a Skrzat został z ojcem. wracam wieczorem i dumny ojciec mówi, że syn nauczył się używać on/off i zafascynowany patrzył jak mu sie kolor światełka zmienia. długo mu się tak bawić nie dał, bo raz, że nie mógł pooglądać telewizji, a dwa - od tego pstrykania dekoder się przez chwilę "zawiesił".
dzisiaj od rana Skrzata ciągnęło do dekodera wiec mu go zasłoniłam taką pufą z fatty. wyszłam do kuchni, wracam po chwili i patrzę a tu pufa odsunięta i dzidziuś w akcji.
niestety dekoder nie żyje :-(