reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Holandia

Hej!Gratuluje Wam ciaz.

Witajcie Kobietki,
Powiedzcie w którym tygodniu dowiedziałyście się o płci dziecka? Usłyszeliśmy bicie jego serduszka, już nie możemy się doczekać kiedy poznamy czy to ona czy on :)

Ja chyba w 20 tygodniu dowiedzialam sie ze bedzie chlopak,a biecie serduszka u poloznej na drugiej wizycie.A co do plci to jak myslicie,,,,najwazniejsze zeby ciaza dobrze przebiegala i dzidzia zdrowa byla.Powodzenia!

Aniu baw sie dobrze!!!!I moze jakies fotki pozniej!!!
Gosiu faktycznie ciezko wrocic do rzeczywistosci,po wakacjach.
Anetka szok az mnie ciarki przeszly,a nie wiesz co z zona tego kolegi.......biedna.A jaki samochod macie?????Faktycznie lepiej sprzedac bo przerejstrowywac sie nie oplaci,za duzy koszt.
Iguana z tego co wiem to Sencilla byla na wakacjacj w pl i Czechach i narazie sie nie odezwala,,,,,moze jeszcze nie wrocila..
A ja mam za soba tydzien urlopu w ktorym prawie caly tydzien lezalam chora-pierwszy raz od niewiem kiedy czulam sie nie do zycia...po prostu nie mialam sily na nic.Oczywiscie bez kuracji antybiotykowej sie nie odbylo,a po paru dniach mojego Ł wzielo i dostal od lekarki ten sam antybiotyk wiec jest tydzien w domku.
 
reklama
anetka, okropna ta historia:-( Coś strasznego, współczuję.

anp, tak...ostatni wpis Sencilli jest sprzed ok miesiąca i wtedy napisała, że jest na wakacjach w Czechach. Od tamtej pory cisza. Troche to dziwne, bo aż miesiąc zero wieści!!! Ma może ktoś z nią kontakt sms-owy???? Jeśli tak, to dajcie znać czy u niej wszystko w porządku.

My dzisiaj kisiliśmy się w domu cały dzień!!!:szok: Normalnie szok, bo ja zawsze gdzieś gonię, a tu przymusowo nie mogłam z Jankiem wyjść, bo wyprałam wózek i nie dosechł od wczorajszego wieczora. Musiałam go wyszorować, bo Janek na spacerkach podjada ryżowe ciasteczka, biszkopty albo te kukurydziane pałki i nie zawsze na czas wytrę mu łapki...a potem się wszystko klei:tak: Jak ja nie lubię takich poplamionych wózków...bleee. Zawsze mam ze sobą paczkę mokrych chusteczek.
 
Hejka
Aniu dzieki za slowa otuchy, wydaje mi sie ze juz teraz za kazdym razem bedzie gorzej chyba sie starzeje... ale po czesci to zal ze dzieci sa skazane na tak rzadkie kontakty z moja rodzina do tego jak widze jakie one sa tam szczesliwe do juz wogole jestem rozklejona :-( zycie czasami jest okrutne.......Oczywiscie bardzo serdecznie was zapraszam do mnie to w koncu rzut beretem do mnie :tak: pozniej wysle ci adres

Anetko straszna tragedia, niektorych ludzi zycie strasznie doswiadcza...... dowiedzialas sie cos wiecej??? co z ta zona sie stalo???

Anp to ci sie urlop trafil :dry: trzeba bylo zglosic chorobowe szkoda bylo urlopu na lezenie w lozku. Ja ide w poniedzialek do lekarza bo zrobila mi sie taka twarda kulka wielosci pingponga nad pepkiem i boli mnie troche jak tego dotkne i wszyscy strasza mnie przepuklina pepkowa:szok::szok::szok:
 
hello, mam pytań i obaw mnóstwo, ale zdecydowałam sie- dosyć zycia od wyplaty do wyplaty, maż juz wyjechal , a ja z synkiem mamy przyjechac w marcu, ale nic nie wiem o holandii, o zyciu, o nauce, jestem przerazona i boj3e sie ze synek sobie nie poradzi, ma teraz 4 lata, jak on sie odnajdzie w tym przedszkolu?bedxziemy mieszkac w ijmuiden.moze jest tu jaks dziewczyna z tego miasta? mąz pracujeprzez agencje, mieszka w mieszkaniu agencyjnym i nic nie wie konkretnego.
 
helol

Gosiu no tak ja tez zawsze po przyjezdzie z pl tydz chodze jak struta:baffled:ale potem przechodzi :tak:
Aneta straszna historia ,biedny tez ten kolega :-(czasem sie zycie strasznie komplikuje ,a my nie zdajemy sobie sprawy ze nas mogla jakas tragedia doswiadczyc i narzekamy na bzdury...:-:)-(
Witam nowe kolezanki ,gratuluje fasolek itp:tak:
Iguana z jakies 2 tyg temu Sencilla miala wpis na fb:tak:

Mam pytanko odosnie kup psich, tak mnie wnerwiaja bo sraja i sikaja psy pod moim balkonem:wściekła/y::wściekła/y:a z balkonu mam wysjcie na chodnik i na te kupy:wściekła/y:Moze wiecie gdzie sie kupuje afisze o tym ze jak nie pozbieraja kup to dzwonie na pl?widzial juz w paru sasiednich blokach takowe:tak:

Mama z tata jeszcze tydz zostaja a pozniej 9 my do pl:tak:
 
Witam.
Dooczytalam wszystko (chyba).
ja dziś pożegnalam moich rodzicow, brata i kuzynkę. Zostali jeszcze teściowie z chłopakami szwagra, ale... do poniedziałku już nie daleko, więc jakoś przeżyję. Juz nawet wiem co będę robić jak pojadą;-).
Mąż bedzie w pracy, dzieci w szkole a ja z Olivią wreszcie odpoczniemy od zgiełku. Pralkę będzie prała RAZ dziennie, zmywarka będzie myła RAZ dziennie, wszystkie moje kuchenne przedmioty wrócą na swoje miejsce a ja wreszcie odetchnę....
Zdałam sobie sprawę, że 20 września kończy mi się macierzyński i trzeba będzie szukać pracy... Musze znależć coś na popołudnia zebym nie musiala znowu miec na karku mamy lub teściowej;-)
 
Gosiagaro aż się ucieszylam jak przeczytałam twój post. Wkońcu ktoś z moich rejonów. Jeżeli twój synek ma 4 latka to pójdzie do szkoły a Nie przedszkola:-) w ijmuiden mieszka dość dużo polaków.
dzieki, ja też sie cieszę, ze mnie zauważyłaś, czyli juz szedłby do szkoły to szybko? moj gg 43282899, gdybysmiala chwilke i ochote pisac, bo mam tyle pytan, lubie miec wszystko zaplanowane, a moj mąż jest optymistą, ktory mysli co bedzie to bedzie, a ja realistą, ktory musi miec wszystko zaplkanowane w głowie. ijmuiden napewno, bo maz ma blisko do pracy i w ogole jest zachwycony tym miastem, ja nie wiem nad morzem? czy nie pada za czesto, wieje i czy nie jest za zimno... i takie rózne pytania o mieszkania, koszty, prace dla mnie, jak z językiem, czy angileski wystrczy, czy mozna zapisac sie do szkoly nl. mąż pracuje przez agencje i tylko z pracy do hotelu, i jakos tak malo wie jak mu sie pytam.
 
reklama
My lecimy w środę wieczorem do Polski na prawie 2 tygodnie. Tym razem męża wysłali na konferencję i padło na Polskę, a w dodatku jeszcze sam Kraków!!! hehehe ...także lecimy całą trójcą:-D

Nie podzieliłam się z Wami moimi spostrzeżeniami z ostatniej wizyty w CB sprzed tygodnia. Normalnie szkoda gadać, jakie tutaj są konowały. Pani lekarz (po tak było napisane na drzwiach - lekarz dziecięcy, choć jak wychodziłam zerknęłam dla pewności raz jeszcze;-)) , na pytanie czy są jeszcze jakieś inne Speel-o-theeki w Rijswijku prócz tej do której chodzimy stwierdziła, że "Po co mi to. Przecież to małe dziecko, ono i tak nic nie rozumie.":szok: Jak ja widzę, że po każdym spotkaniu w Speel moje dziecko wraca odmienione, bardziej otwarte, roześmiane, a po ostatniej Speel to gada na okrągło:tak:

No i tak ogólnie kiepsko...Pani patrzyła jedynie w komputer na wykres wagi, wzrostu....nawet nie chciała zerknąć na Janka leżącego obok na stole. Stwierdziła wgapiona w komputer, że Janek jest zdrowy i ewentualnie zwróciła się do mnie, czy też uważam, że jest zdrowy. heh

Dobrze, że teraz latamy często do Polski, to za każdym razem odwiedzamy polską pediatrę. Wizyta trwa godzinę, a pani doktor zawsze rozbiera Janka do golaska i dokładnie wyogląda, wymaca:tak:

Każdej mamie która się jeszcze zastanawia zalecam wizytę u polskiego pediatry (jakiegoś z polecenia) przy okazji wizyty w Polsce.
 
Do góry