witajcie
o aborcji juz chyba powiedziano wszystko, a nawet chyba wiecej, niz potrzeba. nie ogladam takich zdjec, nie czytam wierszy o tym, nie potrzebuje wiedziec nic wiecej, poza to, co juz wiem. a wiem tyle, ze jestem przeciw. to moje zdanie, a zdanie odmienne rowniez staram sie zrozumiec. ale chyba nie zaakaceptowac, bo to by oznaczalo, ze rezygnuje z przekonan wlasnych. wielu zwolennikow aborcji chyba sobie nie zdaje sprawy, ze oni tez mogli pasc ofiara aborcji. moze gdyby sobie to uswiadomili, to zmieniliby zdanie? chyba chcieliby zyc nadal, czyz nie?
o aborcji juz chyba powiedziano wszystko, a nawet chyba wiecej, niz potrzeba. nie ogladam takich zdjec, nie czytam wierszy o tym, nie potrzebuje wiedziec nic wiecej, poza to, co juz wiem. a wiem tyle, ze jestem przeciw. to moje zdanie, a zdanie odmienne rowniez staram sie zrozumiec. ale chyba nie zaakaceptowac, bo to by oznaczalo, ze rezygnuje z przekonan wlasnych. wielu zwolennikow aborcji chyba sobie nie zdaje sprawy, ze oni tez mogli pasc ofiara aborcji. moze gdyby sobie to uswiadomili, to zmieniliby zdanie? chyba chcieliby zyc nadal, czyz nie?