reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Holandia

reklama
Astrid super, że poród wspominasz dobrze i to co było po ;) Gratuluję jeszcze raz Majeczki :) Buziaki dla Niej Malutkiej! :)
Karola i Ty polecisz kiedyś na Sardynię :) Jeszcze troche życia przed Naaaaaaaaaaaaaaami :) Mi też się marzą wakacje bo od 2004 ich nie miałam...
Hague idź najlepiej na USG a nie na rentgen. RTG jest dobre ale nie pokazuje tyle co usg :) Ja miałam zerwane więzadła w kolanie i teraz mam dwie śrubeczki w kolanie. :) Każda zmiana pogody przypomina mi o tym, że miałam operację na kolano heh.
MadziulaA co do butelek.. mam ich całą masę a nie używałam ani jednej hahahahaah... :) wogóle jak sobie pomyślę ile rzeczy kupiłam przed porodem a później okazały się nie potrzebne / typu łóżeczko, baldahim, podgrzewacz, butelki, odciągacz..../ Cała masaaaaaaaaaaa

A mnie mega dwie ósemki bolą, które mi nie wyszły tylko pchają się w bok, w 7........ ;/ czekają mnie dwie ekstrakcje po powrocie do PL Juuuupi! ;/
 
Olinkaa wiem co czujesz bo My mamy podobnie. Wynajęliśmy wkońcu ale bardzo drogo.. ale tylko on Nas przyjął od kopa... a teraz szukamy czegoś nowego i jest masakra ;/ niech Twój mąż się zacznie starać o mieszkanie socjalne. Gdzie Twój Mąż wogóle pracuje? jakie miasto?

No właśnie mieszkań drogich jest od groma ale jednak tysiąc euro na miesiąc to jest za dużo dla nas :/. Mój mąż teraz mieszka w Spanbroek, a pracuje na szklarni.
 
Moja mama się z nas śmiała, jak jej powiedziałam, że po porannej wizycie u położnej, poszliśmy na lody do Burger Kinga :rofl2:, a potem już do szpitala na akcję. W sumie miałam momenty kryzysu itd. ale dzięki mężowi wszystko przeżyłam. On mnie zagadywał, rozśmieszał i pomagał oddychać a potem przeć. Dzięki niemu nie załamałam się i nie spanikowałam. A takie wycieczki po R'damie tylko mi pomogły, bo mniej myślałam o bólu, który się nasiał.
Ayni - jak mi powiedzieli, że nie ma miejsca, to ja spokojnie: aaa, ok. Jakoś bez emocji, było mi to obojętne, byleby do drugiego szybko dojechać i w ogóle go znależć.
http://www.maasstadziekenhuis.nl a to strona geboortehotelu: GeboorteHotel | Hotels
 
reklama
Do góry