witam popoludniowo,
dziewczyny, ale produkujecie :-)
ja wlasnie odprowadzilam srednie dziecie do peuterspeelzaal, ale i tak za godzine juz musze wyruszac po starsze dziecie i to wszystko oczywiscie w nieodlacznym towarzystwie najmlodszego dzieciecia
NIe zdaze pewnie wszystkim odpisac, bo jakis obiad musze jeszcze sklecic i wykonac pare telefonow..
Musze korzystac, ze Tosi nie ma, bo jak jest, to co siade do komputera, to ona chce pisac ze mna.. nie mamy tv, wiec nie ma jej w tym czasie czym "oglupic", haha. i cale szczescie
Iskierka, piekne obrazki, naprawde! zdolniacha z Ciebie! powiedz mi, czy duzo to wymaga cierpliwosci? ja w szkole sredniej troche szydelkowalam, ale mi krzywo wychodzilo..
Ayni, tak sobie mysle, ze tu sklepy pasmanteryjne sa dosc dobrze zaopatrzone, ja je odwiedzam, jak potrzebuje wlasnie czegos w stylu guziki, igly, itd. Holenderki lubia dziergac, szyc, itd. i takie sklepy maja naprawde spory asortyment.. guziki tez kupisz ozdobne tam, ja ostatnio wlasnie kupowalam w ksztalcie kwiatkow i serduszek.. widzialam tez np. misie, sloniki itd. Ladne bardzo ;-) czy o takie Ci chodzi, czy inne?
Co do Twojego pytania o jezyk, jaki uzywamy w domu.. Moj maz swietnie mowi po polsku, jak i po czesku, on jest wlasciwie native speaker z obu tych jezykow. Ja do dzieci sie zwracam tylko i wylacznie po polsku, nigdy nie mieszam z holenderskim. Mowie do nich jedynie po holendersku w sytuacji, gdy znajdujemy sie w mieszanym towarzystwie (sa z nami holendrzy czy holenderskie dzieci) i to, co chce powiedziec do dzieci, chce rowniez, aby bylo zrozumiane przez "tutejszych". My mamy z R. lekkiego "fiolka" na punkcie jezykow i duzo o tym czytalismy, rozmawialismy z logopeda itd.. Wazne jest wiec, w naszym odczuciu i na podstawie tego, co wiemy, aby do dziecka zwracac sie tylko i wylacznie w jednym jezyku. dzieki temu ma ono wyrazne rozroznienie, odnosnie jezyka, w jakim sie zwraca do danej osoby. Moje dzieci bezblednie przeskakuja z jednego na drugi i wiedza, kto jakim do nich gada. Mam wrazenie, ze tą kwestie maja dosc dobrze uporzadkowana. Do siebie tez mowia po polsku, a jak sa z nimi inne dzieci, to najczesciej po holendersku.
Moj maz mowi do nich w dialekcie ze swojego regionu, a one tez mu w tym dialekcie odpowiadaja. To jest taka gwara zblizona troche do zachodnio-slaskiego, pewnie czesc z Was wie, o jakiej gwarze mowie Bardzo przypomina w sumie jezyk czeski pomieszany z polskim
Co do ilosci jezykow, ktore dziecko moze przyswoic, to wg znawcow male dziecko, ktore do 11 roku zycia ma do czynienia z wieksza iloscia jezykow, jest w stanie przyswoic do 7 jezykow i "przeskakiwac" z jednego na drugi.. Warunkiem jest jednak, aby konsekwentnie trzymac sie tego, o czym pisalam wczesniej, czyli, aby JEDNA DANA OSOBA ZWRACALA SIE DO DZIECKA W JEDNYM DANYM JEZYKU. Oczywiscie mozna powiedziec dziecku, co sama zreszta praktykuje: "a teraz pouczymy sie angielskiego, rumunskiego czy pendżabskiego" i powiemy cos do niego w tym jezyku, czy z ksiazka, cwiczenia, itd. DZiecko doskonale rozumie, ze to inny jezyk. Ja sama dosc dobrze znam francuski i czasem mowie cos dzieciom w tym jezyku, zaznaczajac, ze to jest francuski. Maja dobra zabawe moja Marys fajnie mowi: Bonjour Madame
czyli Wasza sytuacja, gdzie TY po polsku, M. po arabsku (tak? czy w jakims innym?), Wy miedzy soba po angielsku, a w szkole po NL, nie stwarza zadnego problemu.
Jak bedziesz chciala jeszcze o tym porozmawiac, to ja chetnie, bo lubie na ten temat
Aniahaven, don't leave us! jestes super modo, nie chce innego chyba, ze sama sie w tej sytuacji zle czujesz, to wtedy mozemy EWENTUALNIE sie zgodzic na jakiegos vice-modo
jejku, nie wiem juz, kto co pisal..
aaa.. marktplaats.
Ja czesto korzystam z tego wspanialego zrodla niewyczerpanych mozliwosci zakupowo-zbytowo-nabywczych.
Oferta, ktora skladamy na mp, nie jest zobowiazujaca nigdy. ja robie zazwyczaj to w ten sposob, ze kontaktuje sie ze sprzedawca rzeczy, ktora mnie interesuja, za jaka cena on to chce zbyc. Zazwyczaj nie bawie sie w licytacje, bo szkoda czasu. nawet, gdy juz sa jakies oferty od innych zainteresowanych-kontaktuje sie ze sprzedawca i prosto z mostu, za ile chce sprzedac. Nabylam juz w ten sposob wiele naprawde fajnych i tanich rzeczy.. polecam tez dzial z ubrankami markowymi dla dzieci, bo czesto sa jak nowe, a cena po prostu rewelacyjna. jakis czas temu kupilam plaszczyk Tosi z firmy Eager Beaver, ktory oryginalnie pod 120 euro nie schodzi, a ja, prawie niezniszczony, kupilam za 17 euro..
Sama juz tez kilka rzeczy sprzedalam na mp. miedzy innymi zestaw treningowy do cwiczen fizycznych, szafe, wozek itd.
aa jakby ktos chcial taki zestaw, to jeszcze mam nazywa sie TRX Force kit.
polecam , moj mezus cwiczy na tym i musze stwiedzic, ze ladne miesnie ma
aaa, warto tez oczywiscie wpisac swoj kod pocztowy przy wyszukiwaniu i afstand, czyli odleglosc od tego kodu, wyswietli wszystkie oferty w tym wlasnie afstand. dzieki czemu przed kupnem mozna pojechac, obmacac, obejrzec, powachac, zwachac, itp.
jak ktos potrzebuje info o mp dalsze, sluze pomoca
Nana, pozostaje mi jedynie w odpowiedzi na Twoje posty zyczyc Ci wiecej poczucia humoru i dystansu do samej siebie, bo-uwierz mi-nikt sie na Ciebie nie uwzial, jak TY twierdzisz. Jako ze nie mozemy tu na forum poznac sie osobiscie i tak jak Madziula napisala, czasem trudny jest taki kontakt na "ekranie" i duzo jest "zaklocen" z tego powodu, musimy sie zdac na to, ze posty kazdego z nas mowia o danej osobie. Twoje posty wiec niejako swiadcza o Tobie, a "zmasowany atak"na CIebie innych forumowiczek, jak to mowisz.. no coz.. tylko Ty go widzisz, nikt inny. to tyle, co mam do powiedzenia na ten temat. HAWK.
Iskierka, jak psiunio? Fajnie, ze Robale jest na forum, to bedziecie sobie mogly o nim pisac
Aniahaven, to zdjecie na kanapie z balonem bylo z telefonu, wiec troche marnej jakosci, ale nie ma sie co bac, kanapa jest bardzo gleboka i na dodatek ma podwyzszenie z zewnetrznej strony, wiec nie ma szans, aby LIla sie zsunela. przynajmniej na tym etapie jej rozwoju
czy o ubrankach i kosmetykach do pielegnacji niemowlat bylo na tym watku, czy na "porodzie w holandii"?
bo chcialam kilka "rad" czy raczej spostrzezen napisac dla przyszlych mam, a nie wiem, gdzie tego miejsce..
haha, chyba w zyciu nie wyprodukowalam tak dlgiego posta.. moge sie jedynie poszczycic kosmicznie dlugimi wypracowaniami w szkole.. na 20 stron A4
dziewczyny, ale produkujecie :-)
ja wlasnie odprowadzilam srednie dziecie do peuterspeelzaal, ale i tak za godzine juz musze wyruszac po starsze dziecie i to wszystko oczywiscie w nieodlacznym towarzystwie najmlodszego dzieciecia
NIe zdaze pewnie wszystkim odpisac, bo jakis obiad musze jeszcze sklecic i wykonac pare telefonow..
Musze korzystac, ze Tosi nie ma, bo jak jest, to co siade do komputera, to ona chce pisac ze mna.. nie mamy tv, wiec nie ma jej w tym czasie czym "oglupic", haha. i cale szczescie
Iskierka, piekne obrazki, naprawde! zdolniacha z Ciebie! powiedz mi, czy duzo to wymaga cierpliwosci? ja w szkole sredniej troche szydelkowalam, ale mi krzywo wychodzilo..
Ayni, tak sobie mysle, ze tu sklepy pasmanteryjne sa dosc dobrze zaopatrzone, ja je odwiedzam, jak potrzebuje wlasnie czegos w stylu guziki, igly, itd. Holenderki lubia dziergac, szyc, itd. i takie sklepy maja naprawde spory asortyment.. guziki tez kupisz ozdobne tam, ja ostatnio wlasnie kupowalam w ksztalcie kwiatkow i serduszek.. widzialam tez np. misie, sloniki itd. Ladne bardzo ;-) czy o takie Ci chodzi, czy inne?
Co do Twojego pytania o jezyk, jaki uzywamy w domu.. Moj maz swietnie mowi po polsku, jak i po czesku, on jest wlasciwie native speaker z obu tych jezykow. Ja do dzieci sie zwracam tylko i wylacznie po polsku, nigdy nie mieszam z holenderskim. Mowie do nich jedynie po holendersku w sytuacji, gdy znajdujemy sie w mieszanym towarzystwie (sa z nami holendrzy czy holenderskie dzieci) i to, co chce powiedziec do dzieci, chce rowniez, aby bylo zrozumiane przez "tutejszych". My mamy z R. lekkiego "fiolka" na punkcie jezykow i duzo o tym czytalismy, rozmawialismy z logopeda itd.. Wazne jest wiec, w naszym odczuciu i na podstawie tego, co wiemy, aby do dziecka zwracac sie tylko i wylacznie w jednym jezyku. dzieki temu ma ono wyrazne rozroznienie, odnosnie jezyka, w jakim sie zwraca do danej osoby. Moje dzieci bezblednie przeskakuja z jednego na drugi i wiedza, kto jakim do nich gada. Mam wrazenie, ze tą kwestie maja dosc dobrze uporzadkowana. Do siebie tez mowia po polsku, a jak sa z nimi inne dzieci, to najczesciej po holendersku.
Moj maz mowi do nich w dialekcie ze swojego regionu, a one tez mu w tym dialekcie odpowiadaja. To jest taka gwara zblizona troche do zachodnio-slaskiego, pewnie czesc z Was wie, o jakiej gwarze mowie Bardzo przypomina w sumie jezyk czeski pomieszany z polskim
Co do ilosci jezykow, ktore dziecko moze przyswoic, to wg znawcow male dziecko, ktore do 11 roku zycia ma do czynienia z wieksza iloscia jezykow, jest w stanie przyswoic do 7 jezykow i "przeskakiwac" z jednego na drugi.. Warunkiem jest jednak, aby konsekwentnie trzymac sie tego, o czym pisalam wczesniej, czyli, aby JEDNA DANA OSOBA ZWRACALA SIE DO DZIECKA W JEDNYM DANYM JEZYKU. Oczywiscie mozna powiedziec dziecku, co sama zreszta praktykuje: "a teraz pouczymy sie angielskiego, rumunskiego czy pendżabskiego" i powiemy cos do niego w tym jezyku, czy z ksiazka, cwiczenia, itd. DZiecko doskonale rozumie, ze to inny jezyk. Ja sama dosc dobrze znam francuski i czasem mowie cos dzieciom w tym jezyku, zaznaczajac, ze to jest francuski. Maja dobra zabawe moja Marys fajnie mowi: Bonjour Madame
czyli Wasza sytuacja, gdzie TY po polsku, M. po arabsku (tak? czy w jakims innym?), Wy miedzy soba po angielsku, a w szkole po NL, nie stwarza zadnego problemu.
Jak bedziesz chciala jeszcze o tym porozmawiac, to ja chetnie, bo lubie na ten temat
Aniahaven, don't leave us! jestes super modo, nie chce innego chyba, ze sama sie w tej sytuacji zle czujesz, to wtedy mozemy EWENTUALNIE sie zgodzic na jakiegos vice-modo
jejku, nie wiem juz, kto co pisal..
aaa.. marktplaats.
Ja czesto korzystam z tego wspanialego zrodla niewyczerpanych mozliwosci zakupowo-zbytowo-nabywczych.
Oferta, ktora skladamy na mp, nie jest zobowiazujaca nigdy. ja robie zazwyczaj to w ten sposob, ze kontaktuje sie ze sprzedawca rzeczy, ktora mnie interesuja, za jaka cena on to chce zbyc. Zazwyczaj nie bawie sie w licytacje, bo szkoda czasu. nawet, gdy juz sa jakies oferty od innych zainteresowanych-kontaktuje sie ze sprzedawca i prosto z mostu, za ile chce sprzedac. Nabylam juz w ten sposob wiele naprawde fajnych i tanich rzeczy.. polecam tez dzial z ubrankami markowymi dla dzieci, bo czesto sa jak nowe, a cena po prostu rewelacyjna. jakis czas temu kupilam plaszczyk Tosi z firmy Eager Beaver, ktory oryginalnie pod 120 euro nie schodzi, a ja, prawie niezniszczony, kupilam za 17 euro..
Sama juz tez kilka rzeczy sprzedalam na mp. miedzy innymi zestaw treningowy do cwiczen fizycznych, szafe, wozek itd.
aa jakby ktos chcial taki zestaw, to jeszcze mam nazywa sie TRX Force kit.
polecam , moj mezus cwiczy na tym i musze stwiedzic, ze ladne miesnie ma
aaa, warto tez oczywiscie wpisac swoj kod pocztowy przy wyszukiwaniu i afstand, czyli odleglosc od tego kodu, wyswietli wszystkie oferty w tym wlasnie afstand. dzieki czemu przed kupnem mozna pojechac, obmacac, obejrzec, powachac, zwachac, itp.
jak ktos potrzebuje info o mp dalsze, sluze pomoca
Nana, pozostaje mi jedynie w odpowiedzi na Twoje posty zyczyc Ci wiecej poczucia humoru i dystansu do samej siebie, bo-uwierz mi-nikt sie na Ciebie nie uwzial, jak TY twierdzisz. Jako ze nie mozemy tu na forum poznac sie osobiscie i tak jak Madziula napisala, czasem trudny jest taki kontakt na "ekranie" i duzo jest "zaklocen" z tego powodu, musimy sie zdac na to, ze posty kazdego z nas mowia o danej osobie. Twoje posty wiec niejako swiadcza o Tobie, a "zmasowany atak"na CIebie innych forumowiczek, jak to mowisz.. no coz.. tylko Ty go widzisz, nikt inny. to tyle, co mam do powiedzenia na ten temat. HAWK.
Iskierka, jak psiunio? Fajnie, ze Robale jest na forum, to bedziecie sobie mogly o nim pisac
Aniahaven, to zdjecie na kanapie z balonem bylo z telefonu, wiec troche marnej jakosci, ale nie ma sie co bac, kanapa jest bardzo gleboka i na dodatek ma podwyzszenie z zewnetrznej strony, wiec nie ma szans, aby LIla sie zsunela. przynajmniej na tym etapie jej rozwoju
czy o ubrankach i kosmetykach do pielegnacji niemowlat bylo na tym watku, czy na "porodzie w holandii"?
bo chcialam kilka "rad" czy raczej spostrzezen napisac dla przyszlych mam, a nie wiem, gdzie tego miejsce..
haha, chyba w zyciu nie wyprodukowalam tak dlgiego posta.. moge sie jedynie poszczycic kosmicznie dlugimi wypracowaniami w szkole.. na 20 stron A4
Ostatnia edycja: