reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Holandia

Hejka :)

tak tak też oglądałam wiadomości z tym vodafonem, ale nie fart :)

Czy mowa o serniczku?? też będę miała ... chyba, sasiadka mówiła ze zrobi ale póki co zapadła sie jak kamień w wodę heheh

Robale, trzymam kciuki za stan błogosławiony :)

Ayni , ja to już czuje takie kopy, że jak ostatnio usiadłam to normalnie sie wierciłam i śmiać mi się chciało.... w pociągu hehehe


Dopiero teraz doczytałam opis pod moją sygnaturką, oo tak tak zgadza sie dokładnie :) mam salę gimnastyczną w brzuchu :):)
 
reklama
Dokładnie lebara sprawdzona. Mój M ma w vodafonie i nie mogę się dodzwonić
Ależ zazdroszczę tego czucia ruchów. Ja ostatnio mówię do M, czy jak w końcu kupimy mieszkanie w Pl, czy mogę sobie uzbierać 15 tys na zapłodnienie in vitro. Śmiał się że oszalałam, że mi to nie potrzebne, że powinnam hormony najpierw uregulować, ach., czekać czekać czekać. Jak nie zawsze adopcja nam pozostaje a to nam się bardzo podoba. :tak:

Robale , Napewno sie uda. A powiedz mi czy probowalas juz sie leczyc u tutejszych 'specjalistow' ? Mysle, ze w tej dziedzinie oni sa biegli i bardzo na bierzaco, mam tutaj holenderska prase dla przyszlych mam i co rusz artykuly o invitro, leczenie bezplodnosci, nawet takie z selekcja zarodkow, u bardzo ciezko chorych ludzi w wieku oscylujacym okolo 40-44 lata. A pisalas, ze jakies sprawy hormolane musisz uregulowac, moge spytac o co chodzi? Jesli nie chcesz odpowiadac , w porzadku, ale ja mysle, ze to akurat swietny kraj jesli chodzi o ta problematyke. W koncu kazdy oplacasz ubezpieczenie, moze warto sprobowac w Holandii. No i musze powiedziec, ze jestem bardzo zaskoczona, ze chcesz kupic mieszkanie w Polsce. Nie mysleliscie raczej o budowie domku, malego ale wlasnego? I co sklania was do powrotu do kraju ? Ja osobiscie kocham Polske, odziedziczylam po babce dom, ale mnie Polska w sumie juz teraz preraza, tj wysokie koszty utrzymania rodziny, polityka itd.
 
Nie próbowałam się tu leczyć, ja mam ubezpieczenie z biura pracy. I to tylko na ten czas kiedy pracuje, jakoś nie chcemy płacić za ubezpieczenie, czemu? chyba jesteśmy za sknerzy :-), co innego jakbyśmy w końcu się tu zameldowali, ale M jakoś nie chce póki co. jeśli chodzi o hormony, podejrzewam ze mam problem ponieważ zdarzają mi się nawet 2 tygodniowe opóźnienia, kiedyś byłam u lekarza w Pl, to mi powiedział że jestem bezpłodna, poszłam do drugiego to się śmiał z tej diagnozy. Akurat miałam jajeczka więc powiedział że jest ok. Badania hormonalne robiłam z rok temu czy nawet 2 wyszły ok, ale mój gienio poinformował mnie że w każdy dzień mogę sobie pójść i je zrobić, to też tak zrobiłam. Później wróciliśmy do antykoncepcji. bo gdy podejrzewam ciążę, to parę dni później dostawałam okropnych bóli i krwawiłam, czułam przy załatwianiu się że coś mi wypada, nawet delikatnie bolało. pływało po wierzchu wody, to nie skrzep, to ach nawet nie chcę tego opisywać.. W sumie jeszcze 3 lata, a nuż się uda Mieszkanie chcemy kupić i wynajmować to takie nasze zabezpieczenie w razie jak by się kiedyś tu robota skończyła, a M chciałby wrócić. Bo ja to w życiu, zapowiedziałam mu mieszkanie ok, ale ja nie wracam chyba że na starość.Tu mam ciszę, nikt mi za przeproszeniem tyłka nie zawraca. M dobre stosunki ma z rodziną i jemu czasem brakuje ich. u mnie odwrotnie więc ja bym w ogóle nie jeździła.
 
Ostatnia edycja:
Witam po ciezkim dniu.

Dzisiaj to ja mialam tragiczny dzien zwiazany z wychowywaniem dzieci. Tak strasznie mnie wypowadzil z rownowagi moj Kuba ze skonczylo sie to placzem moim i jego, nie mam sily do niego. Caly dzien mnie nie sluchal prosilam blagalam i jak kamieniem o sciane:-(Teraz ja chcilam mu pokazac jak to jest i mnie prosil zeby mu pomoc sie ubrac a ja przez pol godziny udawalam ze go nie slysze chodzil za mna plakal i prosil az w koncu sie wtulil do mnie i przepraszal za caly dzien. Obiecal ze juz nie bedzie taki zobaczymy biedaczek az zasnal.

Wogole to mialam dzisiaj telefon z PL od szwagierki bo moj maz mial jechac za miesiac do PL na chrzciny do dziecka swojego barata jako chrzestny i dowiedzielismy sie ze nie moze nim zostac bo nie mamy koscielnego slubu. Maskara Bogu dziecko winne ze jego przyszly chrzestny nie chcial brac na sile koscielnego bo nie czul takiej potrzeby.

Moi rodzice dzisiaj pojechali na zakupy swiateczne do PL sklepu i mieli mala stluczke. Wiecie jak to jest z naprawa auta jezeli maja full pakiet w PL. Wydae mi sie ze beda musieli sami tutaj pokryc koszty i w PL ubiegac sie o zwrot kasy. Szkoda mi ich bo maja nowe fajne autko.
 
Anna,nie wiem tego na pewno.corka mojego brata miala wlasnie wzmoz.napiecie i zupelnie inaczej to wygladalo...czytalam na necie na wielu stronach o wzmoz.napieciu i Lila nie ma ZADNeGO z wymoienionych objawow... Dziwi mnie jednak,ze -mam takie wrazenie- fakt trzymania glowki przez moje dziecko wg Ciebie swiadczy na 100 % o wzmozonym napieciu nerwowym...czy sie myle,Anno?
 
Anetka trochę przesada z tym kościelnym aby być chrzestnym. Ja tez miałam taką sytuację, ale że tak mnie prosili że poszłam jako panienka a nie mężatka. Miałam ogromne wyrzuty sumienia, ale mój m zadowolony że to mnie wybrali.
 
Robale - ale to bez roznicy czy masz ubezpieczenie z biura pracy i czy jestes zameldowana. Przeciez w tym ubezpieczeniu nie ma nic nazwyczajnego, Twoje po prostu jest tansze bo pewnie macie znizke zbiorowa, ale ma taki sam podstawowy pakiet jak moj. Lekarz pyta tylko o karte i nie obchodzi go, kto zakladal ubezpieczenie i czy macie tu meldunek . Nie ma rowniez czegos takiego jak ubezpieczenie tylko na czas pracy. Bo jestes ubezpieczona przez cala dobe, czy pracujesz czy tez nie, moze w biurze ktos tak powiedzial, zeby z ludzmi nie jezdzic do dentysty czy gdzie indziej. W kazdym badz razie mysle, ze jakbyscie sie na powaznie wzieli za starania (bo wnioskuje, ze narazie daliscie na luz) to szybko bys zaszla w ciaze, przewaznie sie mowi, ze w przeciagu 1-go roku staran wiekszosc kobiet zachodzi. A to , ze nie zaszlas jak z procy , to wcale nie musi znaczyc, ze jestes bezplodna, ale wiadomo polscy lekarze tez sa rozni. Jesli wam mocno zalezy to naprawde polecam wziac dzien wolnego i isc do poloznej czy do lekarza i omowic temat. U poloznej mozna omowic "kinderwens" - chec posiadania potomstwa i mysle, ze skutecznie by was skierowala.

A co do Polski, to wlasnie mnie w Holandii cieszy to, ze nikt na mnie nie patrzy, nikt sie nie interesuje , nie zrzedzi . Jak tylko lece na urlop to od razu czuje sie jak w domu pytania typu : ile pieniedzy przywiozlas, jak sobie tam ulozylas , wiadomo z takim przekasem :D czasem nawet kolezanka potrafi przygadac swojemu dziecku, ze ciocia Marta bogata
:crazy:no ciekawe, chyba z zasilku hahha
 
reklama
Witam was dziewczynki:-)
Ja nareszcie siedzę i odpoczywam :-D
Zakupy nam się udały, chociaż z moim dziećmi to trzeba mieć pokłady cierpliwości. Z jednej strony ciągle: "mamo, a kupisz...." i tu następuje lista, a zdrugiej strony ciągłe przegadywania między sobą kto komu co zrobił.
No ale jakos przeżyłam.
Sama też skorzystałam, bo weszlam do Zeemana i do Hemy na dziecięce ciuszki i oszalałam :-D:-D:-D:-D
Musieli mnie odciagać od wieszaków z malusieńkimi ciuszkami:-D
W Zeemanie kupiłam taką jakby piżamkę i wieszaczki na ciuszki.
Za to w Kruidvacie kupilam w promocji 2 prześcieradełka do łożeczka i paczkę pieluch tetrowych:-D:-D

Powoli posprzątaliśmy z dziećmi górę domu, a z pomoca męża zrobiłam bigos i kurze udka w galarecie. Teraz mąż wziął się za pieczenie wielkanocnego baranka, a ja odpoczywam;-) Ciast nie piekę - kupiłam goptowe. jedynie w niedzielę upiekę sernik - kupilam w LIDLU mrożony, muszę sprawdzić co z tego wyjdzie:-D

Robale, jakieś dwa lata temu moja koleżanka leczyła się tutaj ginekologicznie. Ogólnie z bezpłodności. Wiem, że miała invitro, ale nie wiem czy w NL czy w PL. W każdym bądz razie urodziła śliczną córeczkę. I generalnie o tym in vitro wie bardzo wąskie grono osób, bo bali się, że ksiądz im jej nie ochrzci - co w PL jest dużo prawdopodobne.

Robalku - trzymam za ciebie kciuki:-D
 
Do góry