reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Holandia

hejka - jak tak tylko wpadlam popatrzyc czy ktos zagladnal a tu tyle...:szok: ten spray kosztuje ok 13 euro...wlasnie maz mi spryskal przed godzina i juz czuje poprawe:tak: zmykam fryteczki zjesc i do pracy! pa....
 
reklama
Córka wczoraj wybrała się z koleżanką na jakieś ćwiczenia (podobno odchudzające) i dziś ta koleżanka przyjdzie do nas z rewizytą - też na pizzę.
...

He he zawsze fascynują mnie takie osoby...;))) ćwiczenia odchudzające a pizza pewnie dietetyczna;-)


Iguana a mój jak zasnął w foteliku samochodowym to go przełożyłam do łóżka, kurteczkę zdjęłam i spał do tej pory:-)

Ja mam fotelik teraz 0-13 kg a następny zakupiłam 9-36 kg, do następngo przesadzę go jak już będzie siadał...
 
witam was nadal z lozka :zawstydzona/y: zeby nie zapeszyc bol plecow jak by troche zelzal ale goraczka sie nadal utrzymuje. Goraco mi i poce sie jak swinia a do tego smierdze ze :szok: nie wiem jak ten moj wytrzymuje ze mna w lozku, jednak milosc zaglusza wszystkie zmysly :-D
Iguana z checia wybralabym sie tez na basen :tak: moze na drugi tydz. wyskoczymy
dzisiaj siasiadka byla na kawie i dowiedzielismy sie ze bedzie miec trzecia coreczke :-) wczoraj miala echo. Szkoda tylko bo lekarz powiedzial jej ze nie moze dobrze zobaczyc serduszka i podejrzewa ze moze miec lewa komore wieksza i dzisiaj musiala jechac na badanie az do Maastricht
 
hejka
ale wiosna :-D:-D:-D
axe7 byłam dziś pod Twoim oknem:sorry: ale z mamą na szybkie zakupy Mnie tez wczoraj cała szyja bolała Dziś spałam na swojej poduszce ortopedycznej i już dobrze

fotelik 9-18 miałam dokładnie taki jak karola nie rozkłada się do konca ale dzieci spokojnie się wyśpią
 
He he zawsze fascynują mnie takie osoby...;))) ćwiczenia odchudzające a pizza pewnie dietetyczna;-)
No właśnie wczoraj była w domu "pogadanka" na ten temat....
Nastolatce cięzko nie które rzeczy wytłumaczyc, a mój mąż jest dość nerwowy i wszystko skończyło się jak zwykle krzykiem i łzami....
Koleżanka córki, Holenderka jest od niej młodsza o rok, ale dużo "większa" i to zarówno wzdłuż i wszerz:-D, co nie przeszkadza jej wiecznie się odchodzać równocześnie jedząc ogromne ilości majonezu...
Córka jest wyższa ode mnie, ubrania kupujemy już na dziale damskim. Owszem, na obiad zjada juz mniej niż kiedyś (szczególnie gdy karmiła ją teściowa - masakra), ale ciężko jest jej wytłumaczyc, że np chleb z nutellą nie służy figurze...
A same ćwiczenia, bez ograniczenia słodyczy, chipsów i innych tuczących potraw nic nie dają...
Po wczorajszych łzach i tłumaczeniu stanęło na tym, że owszem, mogę ją zapisać na ćwiczenia - czemu nie.
Jest tylko jedno "ale" - opłacam na razie tylko abonament na 3 miesiące. Jesli po tym czasie córka nie schudnie ani kilograma - koniec z ćwiczeniami.
Zgodziła się, więc zobaczymy jak będzie...
 
Jestem i ja :). Dziś od 7 już śmigałam na badanie glukozy i czegoś tam jeszcze we krwi. Potem z M. szukaliśmy otwartego Maca, bo nas naszła ochota. Znalezienie otwartego Maca zajęło nam z godzinę, nie wiem o co tu kaman, jest napisane na drzwiach, że od 8 rano, a jest po 8 i zamknięte, no nic. Zjadłam sobie McFlurry z Marsem mniam :D i jakąs kanapkę z kurczakiem. Wróciliśmy koło 11 i zasnęłam. Obudziłam się w sumie niedawno i jakaś taka połamana jestem. Pewnie po tym łażeniu. Dzisiaj na obiad nie wiem co, bo nie mam siły wymyślać. Właśnie zjadłam dwie kanapki z serem i jakimś kurczakiem z lidla. Mąż to zamiast Maca wyczaił, że obok jest turecka knajpka i wciął dużego kapsalona. Pewnie się skończy tak, że na obiad zjemy pizzę, bo akurat jedna została w zamrażarce. Ogólnie, nie mam mocy i mi to obojętne, co zjemy.

My do domu mamy 1000km, czyli jedziemy jakieś 10 godzin. Mamy to szczęście, że domy naszych rodziców są oddalone od siebie jakieś hm... 200m :D.

A tak przy okazji, jak ktoś będzie miał czas 17-20 maja, to w Eindhoven jest impreza historyczna. Będzie tam m.in. moja grupa Wikingów, niestety z racji zmiany miejsca zamieszkania i zmiany priorytetów, przestałam się udzielać. Tak, czy owak, więcej info na tej stronie: http://www.homeindhoven.nl/?home
 
Ostatnia edycja:
Haj Lejdis! 8)

My z Peanutem moim bylismy wczoraj w Goes na policji dla cudzoziemcow na interwiu ;D w sprawie slubu, ale nas wypytali, glupie pytania np co wczoraj bylo na kolacje, jak wyglada nasz dom, co robilismy w weekend bla bla bla :D najbardziej mnie wywalkowali :/ nie wiem czemu. Bylo ich dwoje, Pan policjant wg mnie indonezyjczyk, czy tez surinam, bardzo wesoly i przyjazny, oraz jego holenderska kolezanka, ktora chyba kij polknela , usmiech przychodzil jej z wielkim trudem. Kuplismy potem troche miesa od rzeznika i do domu.

A dzis juz zaliczylismy spaceros, szkoda tylko ze za bardzo nie ma gdzie pojsc, musimy koniecznie zaopatrzyc sie w drugi fiets, bo mam ochote smigac rowerkiem nad morze. A dzis na obiad wymyslilam racuchy z jablkami, tak wiosennie :)

Astrid, no mnie to w ogole nie dziwi :p ja sie od Holendrow nie spodziewam wczesnego serwisu porannego, pomimo, ze sobie cos tam napisza. Jak jest, kazdy wie 8) lol. Sama bym chciala tego McFlury z marsem, ale u nas nie ma maca, chyba w promieniu 50 km.

Ja sie wkurzylam dzis, bo chce isc do drogerii , a tam oczywiscie zamkniete, godzina 13.00 w ciagu dnia, no co za wies... U nas na wsi jest przerwa na msze w kosciele :/ Its Zeeland baby !

Zaczynam dzis 15 tydz i tak sie zastanawiam kiedy poczuje dzidzi bo jak narazie nic
:-(
 
Aaaaaa no i zapodam wam super-hilarious filmik, zapraszamy Holedrow do Polski na Euro 2012 !

Szymon na żywo - EURO 2012 - zapraszamy Holendrów - YouTube

Usmialam sie po pachy ;D ide robic te racuchy ;p groetjes laski !

Dobrze, że nic nie piłam, bo bym się zakrztusiła :rofl2:. W ogóle, co do pracy w tutejszych fast foodach, to ja tych ludzi nie widzę w PL. Pracowałam kiedyś w Macu i powiem Wam, że zapieprz ostry, drą się o byle co (przynajmniej u mnie tak było) i robi się 100 cheesburgerów na sekundę. Tutaj to nie dość, że otwierają jak im pasi, to się czeka na jedną kanapkę i lody chyba z 15 minut. A Wilders gada, że Polacy zabierają Holendrom pracę na szklarniach itd. Już widzę, jak oni z takim podejściem wyrabiają normy i pracują po 12h. Zaznaczam, że w polskim Macu, też się robi czasem z 12h.
 
reklama
Zaczynam dzis 15 tydz i tak sie zastanawiam kiedy poczuje dzidzi bo jak narazie nic :-(
Kochana, przy pierwszym dziecku to raczej nie spodziewaj się, że poczujesz ruchy przed 20 tygodniem, choć rożnie to bywa.
I to nie dlatego, że dziecko jest "mało ruchliwe", a raczej dlatego że czesto możesz mylic delikatne ruchy dziecka z np. "odgłosami" jelit:tak:

Ja do swoich rodzinnych stron w Polsce mam 1200km, a od moich rodziców do teściów AŻ 6km...:szok:
 
Do góry