reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Holandia

aneta- moja wiktoria na ostatniej wizycie w GGD miala 104cm i 15,04kg i tylko powiedzieli ze jest wysoka i szczupla podlog holenderskich dzieci. u nas tez byly etapy nie jedzenia, teraz jest duzo lepiej, wiecej chce sprobowac bo tak czesto tego nie lubie a nie sprobowala, ale np widze roznice w jedzeniu tutaj a w PL tam jej smakowaly szynki a utaj nie chce jesc :/ kolezanka ma tutaj przeciwienstwo i z GGD wysylaja ja do dietetyka bo za duzo wazy:baffled:
nie wiem czy takie male dzieci moga miec anemie?


a ja mam pytanie bo idziemy w sobote na 30stke i nie mam pojecia co kupic na prezent, do kobiety jest duzo latwiej ale dla mezczyzny?? bo butelka wodki taka oklepana troche, a duzo czasu mi nie zostalo:zawstydzona/y:
 
reklama
Witam serdecznie.
Ja dziękuję za życzenia i Wam także życzę wszystkiego Najlepszego z Okazji Dnia Kobiet.
Swoją drogą to może Was zaskoczę, ale ja raczej jakoś szczególnie hucznie nie obchodzę tego dnia, bo uważam, że co jak co, ale szacunek to się kobiecie należy cały okrągły rok. Za to że pilnuje ogniska domowego, rodzi i wychowuje dzieci, nie raz pracuje na etacie i musi znosić humory swojego męża...:-D:-D:-D
Wredna jestem, wiem ;-)

Dziewczyny właśnie zostałam babcią :)
Gratulacje kochana, szkoda że na tym zdjęciu niewiele widać ;-)
Dziękuję poród szybko, w ciągu 2 godzin się oszczeniła.
ma ich 4 są śliczne. Pedro mój taki dumny, ja więcej strachu się najadłam przy pierwszym reszta to już poleciała :tak:. Aż szkoda będzie je oddawać.
Haha, zawsze tak jest;-). Pamiętaj, że jedno szczeniątko jest moje - zamawiam sobie pieska (bo suczce top by mój piesek nie przepuścił):-D:-D:-D

NANA tylko ze moj Kuba zgrzyta juz od dluzszego czasu zebami a z tym dietetykiem to jestem ciekawa co zrobi zeby on zaczal jesc. Oby w czyms pomogl bo juz jeden specjalista w Polsce dal Kubie syrop dla anorektykow ale nic nie pomoglo....
Jeśli mogę coś doradzić to powiem tyle - nic na siłę. Jeśli je cokolwiek, to i tak jest dobrze. Nie zmuszaj do jedzenia czegokolwiek, ale tez nie dawaj przekąsek pomiędzy posiłkami. jak zgłodnieje to sam poprosi o jedzenie.
Ale swoją drogą sprawdź czy nie jest na coś chory. Chociaż ja w to wątpię. Dzieci w tym wieku przeważnie marudzą przy jedzeniu.
Z doświadczenia mogę ci powiedzieć, że moja córka (jak i wcześniej jej tata) to był typowy Tadek-niejadek. Jadła niewiele, albo nic - oczywiście mówię o czasach, gdy już dostawała normalne jedzenie. Pamiętam, że lekarka przepisała jej jakiś ziołowy syropek na apetyt. Wtedy (pomiędzy 3 a 5 rokiem życia) to niewiele pomogło, ale kiedy zaczęła więcej przebywać u dziadków ze swoim kuzynostwem to zaczęła jeść jak najęta i doszło do tego, że musiałam zacząć ją ograniczać... O mało się wtedy nie pokłóciłam z teściową, która potrafiła zrobić dwie-trzy przekąski pomiędzy posiłkami. Teraz córka ma prawie 15 lat, nie wiem ile waży, bo nie pamiętam, ale ma wzrostu około 160 i nosi biustonosz 80B.... - tyle ile ja przed ciążą.....

Jeszcze inny przykład - syn szwagra. Robiliśmy cuda, żeby cokolwiek zjadł. Przez chyba 2 lata podstawa jego diety był "chlebek z pasztecikiem" i suche ziemniaki. Żadnej zieleniny, żadnych owoców, serów, dżemów, nic....
W przedszkolu zawsze miał pełen talerz, a jedzenie mu "rosło" w buzi.
Gdy w zeszłym roku pojechał na zielona szkołę to nauczycielka dzwoniła do szwagierki co ma zrobić, by Tomek zaczął jeść. Szwagierka powiedziała, że daje jej wolna rękę. Wtedy nauczycielka zagroziła Tomkowi, że nie będzie się mógł kapać w morzu ani w basenie, nie będzie z nimi wychodzić na plażę i wróci do domu.
Wyobraźcie sobie, ze to poskutkowało...
Teraz dziecko zjada chleb z pomidorem, ziemniaki z sosem, surówkę i jeszcze prosi o dokładkę.
A że jest chudziutki.... no cóż, wystarczy, że reszta rodziny ma nadwagę.....
A tak na marginesie to dostalam wlasnie pismo z mojej spoldzieli ze mamy mieszkanie do ogladania w nastepnym tygodniu :-)
No to gratuluję serdecznie :-). Mam nadzieję, że się spodoba :-)
 
No dzieci moga miec anemie ,jak jezdze z Tymkiem do polski to robie mu wyniki i niestety ma anemie.Chcialabym sprawdzic mu tutaj krew ale nie w iem jak zagadac lekarzy ,bo nie bardzo chcem mowic ,ze robilam badania w polsce,krzywo na to patrza.J w dziecinstwie tez dostawalam jakis syrop na apetyt nie pomagalo ,nie jadlam ,rodzice plakali ,ciagle chorowalm.jak skonczylam 24 lata to dopiero zaczelam lubic rozne zupy i rzeczy ktorych nie jadalam.tak wiec zgadzam sie nic na sile.
 
witam
anetka jak tak piszesz o swoim synku(tym młodszym:) to tak jakbym czytała o swoim, on też praktycznie od urodzenia przesypiał całe noce, również go nie budziłam na karmienie.
powodzenia co do mieszkania, oby się wam poszczęściło jak i nam.
robale gratulacje, teraz masz tyle dzieci w domu:-D
Lucy córeczka śliczna!!!chcemy więcej zdjęć:)
A nasz synek dziś o 2 w nocy nam pobudkę zrobił,nie spaliśmy praktycznie do 5 do wyjścia do pracy, co chwila popłakiwał, musiałam go głaskać albo po główce albo po brzuszku, zęby odpadają raczej bo smarowałam swoim sprawdzonym już żelem i nie pomagało.A teściowa wczoraj sama się przyznała że odkąd zagęszcza zupę małemu mąką i śmietaną to robi twarde kupy, a wcześniej prosiłam ją żeby jogurtem zaciągała o wiele zdrowsze, a biedulek się męczył w nocy, ale to jak grochem o ścianę, ja swoje ona swoje:(:no:
W weekend w końcu wyprawiamy Szymkowi pierwsze urodziny, bo remont, bo praca i czasu nie było.

Pozdrawiam
 
iskierka pamiętam, chłopców mam 3 i jedną dziewczynkę :-)
Cieszę się kochana:-D:-D:-D
Ja zamawiam najpiękniejszego chłopaka:-D:-D:-D:-D

Clauditka, a czy ta zupa MUSI być zagęszczona? Ja osobiście nie cierpię zagęszczanych zup (obojętnie czy to mąką czy śmietaną), ale jeśli już musiałam zagęścić dziecku to wolałam to zrobić grysikiem....
 
Iskierka no właśnie dla mnie nie musi być, ja mu wogóle nie zagęszczałam a jak coś to jogurtem, a jak dla mojej teściowej to taką zagęszczoną bardziej sobie poje..więc prosiłam aby tego nie robiła, ale jak mnie w domu niema to robi jak sama uważa, ale dziś zwróciłam jej uwagę że ma tak mu gotować jak ja ją o to proszę.
 
ale jak mnie w domu niema to robi jak sama uważa, ale dziś zwróciłam jej uwagę że ma tak mu gotować jak ja ją o to proszę.
Możesz powiedzieć, że lekarz zabronił, albo że dziecko jest przez nią chore - to przeważnie działa (przynajmniej w przypadku mojej teściowej).
Ale powiem wam jedno - mam już dwoje nastolatków, teraz urodzę trzecie dziecko i obiecałam sobie, że będę robić WSZYSTKO, abym nie musiała zapraszać do siebie na dłużej ani mojej mamy, ani teściowej...
Może i jestem wredna, ale niestety mam przykre doświadczenia ze starszymi dziećmi....
W Polsce nie ma takich warunków jak tu w NL, ale będę szukała pracy na wieczory, by móc wychować dziecko po swojemu, by żadna babcia nie miała na niego destrukcyjnego wpływu itp.
Pracować niestety będę m usiała, ale chcę zorganizować to tak, bym ja zajmowała się dzieckiem rano, a mąż wieczorami.
Niestety, miałam niedawno przykład gdy była tu moja mama przez 3 miesiące......:no::no::no:
 
reklama
Dziewczyny ja jak bylam w Polsce to zrobilam Kubie badane krwi i wyszlo ze ma za malo zelaza w krwi ale to spowodowane jest tym ze nie je i dlatego lekarz przepisal mu syrop dla anorektykow.

Nana nawet jezeli lekarz powie ze ma jesc chipsy i slodycze to w niczym to nie pomoze bo u mnie zawsze jakies ciastka leza na stole i po jakims czasie leca do kosza. Ostatnio jak moj Kuba zaprosil kolege ze szkoly i ten chlopczyk zobaczyl te slodkosci na stole to myslalam ze pochlonie to wzrokiem a moj Kuba to tak jakby tego nie bylo. Moja mama robi z siebie "glupka" zeby tylko cos zjadl czasem to pomaga ale ja nie jestem taka nie mam nerwow do niego. On np. o 22 ma apetyt przed snem. Dopoki byl na cycku to bylo wszytsko ok z waga.

Iskierka ja jak bylam mala tak do 9 lat to bylam taka chuda same kosci i skora ale jak sie zaczal okres dojrzewania to sie bardzo zmienilo.
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry