reklama
anna117
Fanka BB :)
Czarna ja ci kiedys historie mojej tesciowej opowiem to padniesz, ja do swojej amo nie powiem bo mi przez gardlo nie przejdzie i ja tez jak cos to aniu aniu a jak cos tylko nie pasuje jej to zaraz biegla do mojej mamy mowic ze jestem rozrzutna i nie wychowana, i ze jak moj m. byl sam to mial wiecej pieniedzy, a oszuskta z niej ze hej!!!!tylko ja mam ten problem , ze juz po slubie jestem...
niunia_2008
mama Wiktorii :)
anna117- ja do teściów też nie mówie mamo ani tato, chociaż też jesteśmy po ślubie.. niekiedy powiem babcia czy dziadek..
agasta-moja wiki też kikla razy pokaslała i dlatego pytałam o te actimele, bo najgorsza pora jak jest ciepło a niekiedy zawieje chłodem
agasta-moja wiki też kikla razy pokaslała i dlatego pytałam o te actimele, bo najgorsza pora jak jest ciepło a niekiedy zawieje chłodem
anna117
Fanka BB :)
Niunia nie mam pojecia o actimelu, ale moze sa jakies witaminy w aptece dla takich malych dzieci wzmacnioajace?
Robale
Fanka BB :)
Kochane wypowiedzcie się, od kąd robiłam test ( a to było jakiś czas temu ), jestem często zmęczona, spać się chce, a teraz mam dziwny ból jajników, podbrzusza i taki wydęty, czuję się jak bym wiecznie była najedzona choć jestem głodna, test jak powtórzyłam drugi raz to były już bardziej wyraźne kreseczki.
anna117
Fanka BB :)
Robale w tej kwestii chyba nie wiem co powiedziec, mi 2 pierwsze testy pokazaly ze nie jestem w ciazy ( ale chyba dlatego ze robilam je za wszesnie), generalnie to moj 1 objaw ciazy ze mi sie chcialo tak strasznie siku jak wstawalam rano, ze myslalam ze do kibelka nie zdarze doleciec, i dopieo 3 test wykazal ze jestem w ciazy, wiec saam nei wiem bo chyba kazda kobieta ma rozne obiawy...
Witajcie kobiety!
Ho,ho ho... ja dołącze się do tego grona ANTY - TEŚCIOWA!
Ale Czarna S.w moim przypadku mój M zawsze trzyma moją stronę!(a spróbował by nie!)
Moja teściowa ogólnie tak jak Ani117...ale potrafi pograć na nerwach jak Czarnej S.Koniec tematu....
Czarna S.ja generalnie uznaje że dziecko ma prawo popłakać/oczywiście bez
przesady;-)/ i nie biegałam nigdy na kazde jęknięcie dziecka....Potem właśnie rosną takie nieporadne dzieciaczki i mama przykuta aż do wieku szkolnego!:-)
Robale no ja ogólnie nic ci nie doradzę...a kiedy masz jakąś wizyte?
Anetko może coś się zmieniło dzisiaj i ...mąż pracuje!?
Sencilla witaj a ty co tak skromnie?
Niunia a to znalazłam dla Ciebie...
ACTIMEL dostarcza organizmowi bakterię zwaną L.CASEI. Ta substancia jest wytwarzana w naturalny sposób przez 98% organizmów, lecz kiedy dostarcza się jej dodatkowo przez dłuższy czas, organizm przestaje ją produkować i stopniowo „zapomina”, co musi robić i jak robić, przede wszystkim u osobników poniżej 14 lat.
W rzeczywistości (actimel) pojawił się jako lek dla tych niewielu ludzi, którzy nie wytwarzają tej bakterii, ale ilość tych osób okazała się tak niewielka, że lek ten okazał się nieopłacalny. By go zrobić opłacalnym sprzedano jego patent firmom żywnościowym.
Departament Zdrowia zobowiązał ACTIMEL (firmę produkującą) do zaznaczenia w swoich reklamach, że produktu tego nie należy spożywać przez dłuższe okresy i firma ta dopełniła tego obowiązku, ale w formie tak zakamuflowanej, że żaden z konsumentów nie zauważy tego ostrzeżenia. (W każdym kraju wykorzystuje się inne kruczki językowe...przypisek mój)
Jeśli któraś matka decyduje się na uzupełnienie diety żywnościowej swojego dziecka ACTIMELEM, nie zauważy żadnego ostrzeżenia o niestosowności jego użycia i nie dowie się, że może powodować poważną krzywdę w przyszłości, spowodowaną manipulacjami reklamowymi, aby powiększyć zyski producentów.
ACTIMEL dostarcza organizmowi bakterię zwaną L.CASEI. Ta substancia jest wytwarzana w naturalny sposób przez 98% organizmów, lecz kiedy dostarcza się jej dodatkowo przez dłuższy czas, organizm przestaje ją produkować i stopniowo „zapomina”, co musi robić i jak robić, przede wszystkim u osobników poniżej 14 lat.
W rzeczywistości (actimel) pojawił się jako lek dla tych niewielu ludzi, którzy nie wytwarzają tej bakterii, ale ilość tych osób okazała się tak niewielka, że lek ten okazał się nieopłacalny. By go zrobić opłacalnym sprzedano jego patent firmom żywnościowym.
Departament Zdrowia zobowiązał ACTIMEL (firmę produkującą) do zaznaczenia w swoich reklamach, że produktu tego nie należy spożywać przez dłuższe okresy i firma ta dopełniła tego obowiązku, ale w formie tak zakamuflowanej, że żaden z konsumentów nie zauważy tego ostrzeżenia. (W każdym kraju wykorzystuje się inne kruczki językowe...przypisek mój)
Jeśli któraś matka decyduje się na uzupełnienie diety żywnościowej swojego dziecka ACTIMELEM, nie zauważy żadnego ostrzeżenia o niestosowności jego użycia i nie dowie się, że może powodować poważną krzywdę w przyszłości, spowodowaną manipulacjami reklamowymi, aby powiększyć zyski producentów.
Ile w tym prawdy, nie wiem...
Ho,ho ho... ja dołącze się do tego grona ANTY - TEŚCIOWA!
Ale Czarna S.w moim przypadku mój M zawsze trzyma moją stronę!(a spróbował by nie!)
Moja teściowa ogólnie tak jak Ani117...ale potrafi pograć na nerwach jak Czarnej S.Koniec tematu....
Czarna S.ja generalnie uznaje że dziecko ma prawo popłakać/oczywiście bez
przesady;-)/ i nie biegałam nigdy na kazde jęknięcie dziecka....Potem właśnie rosną takie nieporadne dzieciaczki i mama przykuta aż do wieku szkolnego!:-)
Robale no ja ogólnie nic ci nie doradzę...a kiedy masz jakąś wizyte?
Anetko może coś się zmieniło dzisiaj i ...mąż pracuje!?
Sencilla witaj a ty co tak skromnie?
Niunia a to znalazłam dla Ciebie...
ACTIMEL dostarcza organizmowi bakterię zwaną L.CASEI. Ta substancia jest wytwarzana w naturalny sposób przez 98% organizmów, lecz kiedy dostarcza się jej dodatkowo przez dłuższy czas, organizm przestaje ją produkować i stopniowo „zapomina”, co musi robić i jak robić, przede wszystkim u osobników poniżej 14 lat.
W rzeczywistości (actimel) pojawił się jako lek dla tych niewielu ludzi, którzy nie wytwarzają tej bakterii, ale ilość tych osób okazała się tak niewielka, że lek ten okazał się nieopłacalny. By go zrobić opłacalnym sprzedano jego patent firmom żywnościowym.
Departament Zdrowia zobowiązał ACTIMEL (firmę produkującą) do zaznaczenia w swoich reklamach, że produktu tego nie należy spożywać przez dłuższe okresy i firma ta dopełniła tego obowiązku, ale w formie tak zakamuflowanej, że żaden z konsumentów nie zauważy tego ostrzeżenia. (W każdym kraju wykorzystuje się inne kruczki językowe...przypisek mój)
Jeśli któraś matka decyduje się na uzupełnienie diety żywnościowej swojego dziecka ACTIMELEM, nie zauważy żadnego ostrzeżenia o niestosowności jego użycia i nie dowie się, że może powodować poważną krzywdę w przyszłości, spowodowaną manipulacjami reklamowymi, aby powiększyć zyski producentów.
ACTIMEL dostarcza organizmowi bakterię zwaną L.CASEI. Ta substancia jest wytwarzana w naturalny sposób przez 98% organizmów, lecz kiedy dostarcza się jej dodatkowo przez dłuższy czas, organizm przestaje ją produkować i stopniowo „zapomina”, co musi robić i jak robić, przede wszystkim u osobników poniżej 14 lat.
W rzeczywistości (actimel) pojawił się jako lek dla tych niewielu ludzi, którzy nie wytwarzają tej bakterii, ale ilość tych osób okazała się tak niewielka, że lek ten okazał się nieopłacalny. By go zrobić opłacalnym sprzedano jego patent firmom żywnościowym.
Departament Zdrowia zobowiązał ACTIMEL (firmę produkującą) do zaznaczenia w swoich reklamach, że produktu tego nie należy spożywać przez dłuższe okresy i firma ta dopełniła tego obowiązku, ale w formie tak zakamuflowanej, że żaden z konsumentów nie zauważy tego ostrzeżenia. (W każdym kraju wykorzystuje się inne kruczki językowe...przypisek mój)
Jeśli któraś matka decyduje się na uzupełnienie diety żywnościowej swojego dziecka ACTIMELEM, nie zauważy żadnego ostrzeżenia o niestosowności jego użycia i nie dowie się, że może powodować poważną krzywdę w przyszłości, spowodowaną manipulacjami reklamowymi, aby powiększyć zyski producentów.
Ile w tym prawdy, nie wiem...
Robale
Fanka BB :)
Aniuhaven dopiero w październiku.
Dziękuje za dobre chęci.
Dziękuje za dobre chęci.
reklama
Dzien doberek,
ja dopiero teraz bo jakos czasu wczesniej na pisanie nie mialam... ciekawe czemu
u nas po zmianie mleko troche lepiej, chociaz wieczory tak po 21 do 24 tragiczne, po karmieniu i tak placz jest i spac nie chca, musze im chyba troche wiecej aktywnosci w dzien zrobic to moze beda lepiej i dluzej spac w nocy...
A tak ogolnie to widze temat tesciowych na tapecie... ja to przemilcze, naszczescie moj M tez stoi za mna az tak ze tesciowe mlodych chyba dlugo na zywo nie zobaczy
Ania, jak Karinci pierwszy dzien w szkole, pisz bo ciotka ciekawa?!
ja dopiero teraz bo jakos czasu wczesniej na pisanie nie mialam... ciekawe czemu
u nas po zmianie mleko troche lepiej, chociaz wieczory tak po 21 do 24 tragiczne, po karmieniu i tak placz jest i spac nie chca, musze im chyba troche wiecej aktywnosci w dzien zrobic to moze beda lepiej i dluzej spac w nocy...
A tak ogolnie to widze temat tesciowych na tapecie... ja to przemilcze, naszczescie moj M tez stoi za mna az tak ze tesciowe mlodych chyba dlugo na zywo nie zobaczy
Ania, jak Karinci pierwszy dzien w szkole, pisz bo ciotka ciekawa?!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 54
- Wyświetleń
- 13 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 164 tys
- Odpowiedzi
- 35
- Wyświetleń
- 12 tys
Podziel się: