Trzymam kciuki za CiebieOj to masz pełne ręce roboty A ja Tobie zazdroszczę, że się rozpakowałaś W sensie - cieszę się, że mały jeszcze trochę podrośnie do porodu, ale naprawdę chciałabym mieć to już za sobą, bo to jednak niezbyt przyjemne przeżycie, a do tego stresujące. Mam ogromną nadzieję, że mały wkrótce zechce opuścić brzuszek, bo bardzo nie chciałabym mieć wywoływanego porodu 3majcie się dziewczyny
reklama
Rogata1298
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2020
- Postów
- 392
Jesteśmy na bebilon nenatal home aż do osiągnięcia 3,5-4 kg i wtedy przechodzimy na normalne mleko 1Na razie nic nie zmieniamy, 0,8 Neoparin mam nie odstawiać heparyny bo to dla mnie i dla dziecka jest ryzykowne. Rozmowa z nim zawsze poprawia mi humor
U mnie temacie libido jest podobnie ;p No ale seks to jedna z najskuteczniejszych metod wywołania porodu, a że bardzo nie chcę indukcji, może się skuszę
Tak, ja myślę, że na modyfikowanym Laura przypakuje ładnie ) Używasz jakiegoś specjalnego mleka dla wcześniaczków?
Z tym ciśnieniem to tak naprawdę nigdy nie miałam problemu, w domu ładne pomiary zawsze, ale zaufałam lekarzowi, który bardzo przejmował się moimi pomiarami gabinetowymi i dałam się w kręcić w tak silne leki. Coś mi nie grało, czułam się słabo w domu, no ale komu ufać jak nie lekarzowi :/ W końcu chcę dobrze dla dziecka, a on mnie wciąż straszył, że odklei mi się łożysko przez te ciśnienia gabinetowe. Mam nadzieję, że nie zaszkodziłam małemu tymi lekami. Wiem, że bez nich czuję się super i mam energię na długie spacery z moim energicznym stworkiem oraz wielkim brzuchem z 39 tc. ;p Musiałam zrobić lekką rewolucję, żeby dojść do tego, że te leki na nic mi nie są potrzebne i poszukać lekarzy, którzy są w tej kwestii ze mną zgodni Ciśnienie sprzed chwili: 126/77/86
To niewiele masz do zrzucenia Ja przez całą ciążę utyłam 15 kg Ale na końcówce już w ogóle nie przybieram, mimo, że wżeram słodycze jak szalona
15 kg to tez nie jest źle,często słyszę że babeczki tyją po 30 ja na razie daje sobie spokoj z dieta i ćwiczeniami aż trochę przyzwyczaję się do tej małej istoty. Cieszę się ze mam rodziców obok i na godzinkę zabierają mi ją czasem na spacer,człowiek może chociaż chwile odetchnąć.
Idalia B.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Styczeń 2021
- Postów
- 259
To już fajna dzidzia, pewnie do 3,5 kg dobije Cieszę się, że wyniki lepsze! Opuchlizna jest mi dobrze znana, a szczególnie dokucza w cieplejsze dni, albo wtedy gdy mam więcej ruchu, a przy uciekającym dwulatku o to nie trudnoHej dziewczyny u mnie 34t0d mała ważyła w czwartek 2250g. Teraz wizytę mam w środę. Lekarz zalecił już cotygodniowe wizyty do końca ciąży. Szyjkę mam wysoko zamknięta. W końcu wyszłam z anemi ale za to stopy puchną i palce u dłoni Basia kopie już mocno bywa że jak ucieka żołądek mam straszne mdłości a już myślałam że w tej ciąży ich nie poczuje. Torbę do szpitala spakowana mam muszę tylko klapki pod prysznic dokupić i małej ubranka spakować. Pokój już mamy gotowy dla niej ale na początku będzie z nami w sypialni. Zostało mi tylko wyprasować trochę ubranek i pościele do łóżeczka. Ale powoli to robię bo zaraz kręgosłup mnie boli
. Na wadze mamy plus 16kg ale teraz waga tak jakby się uspokoiła bo przybieram tyle mniej więcej w tydzień co mała rośnie. Po 200-300g. Pojawiło mi się niestety białko w moczu ale tylko ślad. Kontrolujemy to na bierzaco. Ciśnienie mam w normie 104/65/89. Mam nadzieję że do połowy października wytrzymamy w dwupaku
No to przygotowania pełną parą! ) Już pewnie nie możesz się doczekac, aż Basia wypełni pokoik swoją duszą
No to już ładnie przybrałaś, na pewno wciąż ładnie wyglądasz, startowałaś z niskiej wagi Też mam białko, ale niewiele, bez dodatkowych symptomów, więc badam po prostu co tydzień Czy masz jakieś zalecenia co do wcześniejszej indukcji ciąży ze wezględu na heparynę? Czy jeśli będziesz się dobrze czuć, a wyniki dobre, możesz bujać się do 41 tc?
Moja data porodu przypada na 21 września. Próbuję zachęcić małego domowymi sposobami, żeby do tej daty zechciał się ewakuować Wczoraj odszedł mi czop śluzowy, ale był czysty, bez domieszki krwi, więc pewnie jeszcze trochę się pobujam hehe
Idalia B.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Styczeń 2021
- Postów
- 259
I jak waga malutkiej?Jesteśmy na bebilon nenatal home aż do osiągnięcia 3,5-4 kg i wtedy przechodzimy na normalne mleko 1
15 kg to tez nie jest źle,często słyszę że babeczki tyją po 30 ja na razie daje sobie spokoj z dieta i ćwiczeniami aż trochę przyzwyczaję się do tej małej istoty. Cieszę się ze mam rodziców obok i na godzinkę zabierają mi ją czasem na spacer,człowiek może chociaż chwile odetchnąć.
Tak, muszę przyznać, że jestem z siebie zadowolona, że "tylko 15kg" W pierwszej ciąży było 25
Super, tacy rodzice to skarb, a to, że na chwilkę możesz wyjść z roli mamy jest bezcenne!!! Moi mieszkają w Ustce, także z Samisiem usidlona byłam na dobre i na złe. Tak marzyłam, żeby się wyrwać, choć na parę minut Mąż czasem zostawał z małym a ja SAMA szłam do spożywczaka na dół i to było coś pięknego
5 dni do terminu porodu... Robię co mogę, żeby zachęcić malucha do przyjścia na świat. Zostały mi jeszcze schody, chcę ze 2 razy na piąte piętro dzisiaj wejść Odpadł czop, więc coś tam może zaczyna się dziać
Izabela52
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2020
- Postów
- 1 393
Ja ci powiem szczerze że mój lekarz to mówi mi na bieżąco co i jak ale zamierzam go teraz w środę pociągnąć za język bardziej bo chce już wiedzieć na czym stoję. Mała przybiera sporo już ma 2530g więc do 3.5kg dobijemy jak nic nie będzie się działo. Dzisiaj mam 34t5d więc jeszcze 5 tyg jak nic zostało a ostatnio w 6 dni 280g przybrała na razie wiem tyle że mam rodzic siłami natury i że heparyna na czas porodu będzie odstawiona ale chyba chodzi o ten dzień konkretnie ale tego się nie da przewidzieć więc możliwe że będę miała wywoływany poród więcej w środę postaram się dowiedzieć. Jej to już zaraz rodzisz. Skoro czop już odszedł. Może nie będziesz długo musiała czekać. Ja ci powiem ze tez bym chciała mieć już to za sobą stres mnie męczy ostatnio. Boję się porodu. A ty nie miałaś mieć wywoływanego porodu przed terminem? Czy mi się już coś pomyliło. Moja głowa ostatnio ma problem z zapamiętaniem czegokolwiekTo już fajna dzidzia, pewnie do 3,5 kg dobije Cieszę się, że wyniki lepsze! Opuchlizna jest mi dobrze znana, a szczególnie dokucza w cieplejsze dni, albo wtedy gdy mam więcej ruchu, a przy uciekającym dwulatku o to nie trudno
No to przygotowania pełną parą! ) Już pewnie nie możesz się doczekac, aż Basia wypełni pokoik swoją duszą
No to już ładnie przybrałaś, na pewno wciąż ładnie wyglądasz, startowałaś z niskiej wagi Też mam białko, ale niewiele, bez dodatkowych symptomów, więc badam po prostu co tydzień Czy masz jakieś zalecenia co do wcześniejszej indukcji ciąży ze wezględu na heparynę? Czy jeśli będziesz się dobrze czuć, a wyniki dobre, możesz bujać się do 41 tc?
Moja data porodu przypada na 21 września. Próbuję zachęcić małego domowymi sposobami, żeby do tej daty zechciał się ewakuować Wczoraj odszedł mi czop śluzowy, ale był czysty, bez domieszki krwi, więc pewnie jeszcze trochę się pobujam hehe
Idalia B.
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Styczeń 2021
- Postów
- 259
To już co nieco wiesz - że siły natury Mi hematolog tłumaczył, że heparyna zostaje w organizmie około 12 godzin, potem nie ma po niej żadnego śladu, a poród to też czynność rozciągnięta w czasie, więc raczej jest niewielka szansa, że przyjmiesz heparynkę i za chwilę urodziszJa ci powiem szczerze że mój lekarz to mówi mi na bieżąco co i jak ale zamierzam go teraz w środę pociągnąć za język bardziej bo chce już wiedzieć na czym stoję. Mała przybiera sporo już ma 2530g więc do 3.5kg dobijemy jak nic nie będzie się działo. Dzisiaj mam 34t5d więc jeszcze 5 tyg jak nic zostało a ostatnio w 6 dni 280g przybrała na razie wiem tyle że mam rodzic siłami natury i że heparyna na czas porodu będzie odstawiona ale chyba chodzi o ten dzień konkretnie ale tego się nie da przewidzieć więc możliwe że będę miała wywoływany poród więcej w środę postaram się dowiedzieć. Jej to już zaraz rodzisz. Skoro czop już odszedł. Może nie będziesz długo musiała czekać. Ja ci powiem ze tez bym chciała mieć już to za sobą stres mnie męczy ostatnio. Boję się porodu. A ty nie miałaś mieć wywoływanego porodu przed terminem? Czy mi się już coś pomyliło. Moja głowa ostatnio ma problem z zapamiętaniem czegokolwiek
Ale będę ciekawa co Twój ginekolog powie. Ja też mam częste wizyty, właściwie to chyba czeka mnie już ostatnia w dniu terminu porodu, czyli za 4 dni. Nie chce mi się wierzyć, że ten czas tak szybko zleciał. Dopiero co pisałyśmy o fasolkach, tu już finisz...
To naturalne, że boisz się porodu, ja mimo, że przetrwałam poród i wiem, że jest do przeżycia, też się trochę boję Ale im bliżej rozwiązania, umęczenie ciążą wzrasta i po prostu chęć wyzwolenia z tego stanu jest silniejsza od strachu
Masz dobrą pamięć. Miałam mieć wywoływany ze względu na te wysokie ciśnienia w gabinetach. Nigdy nie byłam przekonana co do leków na nadciśnienie które biorę bo w domu miałam zawsze pomiary dobre, a skoki zdarzały się w gabinetach. Nie za dobrze też się czułam na lekach zbijających ciśnienie, cały czas chciało mi się spać. Więc się trochę zarządziłam i je odstawiłam i wiesz co? Ciśnienia są dalej dobre takie jak były czy leczone, czy nie Zmieniłam więc lekarza po raz kolejny na takiego, który takie rzeczy rozumie i nie dostosowuje ciężkiego leczenia na podstawie jednostkowych pomiarów ciśnienia, które były kosmiczne w wyniku stresu. Temat tych ciśnień mnie tak nakręcał, że przez wizytami myślałam o tym ciśnieniomierzu i stresowałam się, że mnie znowy będą chcieli do szpitala wysłać. Teraz już nie pozwalam sobie ciśnienia zmierzyć tylko przynoszę swoje zapiski z ciśnieniami z domu . Lekarz twierdzi, że heparynka nie kwalifikuje mnie do wcześniejszego rozwiązania. Jedynie wysokie ciśnienia mogłyby. Dziecko zdrowe, przepływy zdrowe, morfologia i mocz - zdrowe no i eleganckie ktg Jeśli tak to się utrzyma, mogę zgłosić się do szpitala nawet tydzień po terminie. A mnie to bardziej przekonuje bo mogę dać szansę dziecku, żeby samo się zdecydowało i wyszło kiedy będzie w pełni gotowe Ewidentnie dobrze mu w brzuszku więc niech jeszcze pokorzysta kilka dni, a co!
Właśnie przeszłam 10 pięter po schodach i ... złapał mnie skurcz... ale łydki hahaha
Izabela52
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Kwiecień 2020
- Postów
- 1 393
Ja na wizyty też zawsze z własnym pomiarem ciśnienia chodzę. Przez ten ślad białka w moczu często mierze ciśnienie bo lekarz kazał. I co tydz Mocz badany mam. Cieszę się że u ciebie to już kwestia kilku dni i że odstawiłaś te leki nie raz ci powiem ze lekarze też przesadzają. Sama wizyta jest stresująca i już to powód do skoku ciśnieniaTo już co nieco wiesz - że siły natury Mi hematolog tłumaczył, że heparyna zostaje w organizmie około 12 godzin, potem nie ma po niej żadnego śladu, a poród to też czynność rozciągnięta w czasie, więc raczej jest niewielka szansa, że przyjmiesz heparynkę i za chwilę urodzisz
Ale będę ciekawa co Twój ginekolog powie. Ja też mam częste wizyty, właściwie to chyba czeka mnie już ostatnia w dniu terminu porodu, czyli za 4 dni. Nie chce mi się wierzyć, że ten czas tak szybko zleciał. Dopiero co pisałyśmy o fasolkach, tu już finisz...
To naturalne, że boisz się porodu, ja mimo, że przetrwałam poród i wiem, że jest do przeżycia, też się trochę boję Ale im bliżej rozwiązania, umęczenie ciążą wzrasta i po prostu chęć wyzwolenia z tego stanu jest silniejsza od strachu
Masz dobrą pamięć. Miałam mieć wywoływany ze względu na te wysokie ciśnienia w gabinetach. Nigdy nie byłam przekonana co do leków na nadciśnienie które biorę bo w domu miałam zawsze pomiary dobre, a skoki zdarzały się w gabinetach. Nie za dobrze też się czułam na lekach zbijających ciśnienie, cały czas chciało mi się spać. Więc się trochę zarządziłam i je odstawiłam i wiesz co? Ciśnienia są dalej dobre takie jak były czy leczone, czy nie Zmieniłam więc lekarza po raz kolejny na takiego, który takie rzeczy rozumie i nie dostosowuje ciężkiego leczenia na podstawie jednostkowych pomiarów ciśnienia, które były kosmiczne w wyniku stresu. Temat tych ciśnień mnie tak nakręcał, że przez wizytami myślałam o tym ciśnieniomierzu i stresowałam się, że mnie znowy będą chcieli do szpitala wysłać. Teraz już nie pozwalam sobie ciśnienia zmierzyć tylko przynoszę swoje zapiski z ciśnieniami z domu . Lekarz twierdzi, że heparynka nie kwalifikuje mnie do wcześniejszego rozwiązania. Jedynie wysokie ciśnienia mogłyby. Dziecko zdrowe, przepływy zdrowe, morfologia i mocz - zdrowe no i eleganckie ktg Jeśli tak to się utrzyma, mogę zgłosić się do szpitala nawet tydzień po terminie. A mnie to bardziej przekonuje bo mogę dać szansę dziecku, żeby samo się zdecydowało i wyszło kiedy będzie w pełni gotowe Ewidentnie dobrze mu w brzuszku więc niech jeszcze pokorzysta kilka dni, a co!
Właśnie przeszłam 10 pięter po schodach i ... złapał mnie skurcz... ale łydki hahaha
. Czas leci jak woda na prawdę. Pamiętam nasze pierwsze posty tutaj a to już zaraz poród a co do porodu to ty juz wiesz mniej więcej co i jak bo rodziłaś wiesz jakiego bólu się spodziewać a ja to bardziej się obawiam że nie będę wiedzieć co mam robić kiedy przeć i wogole ze będzie mocno boleć . To mnie tak wiesz stresuje mocno. Mąż mój też mówi że zemdleje chyba jak zacznę nagle rodzic, i że ja jego jeszcze na ip będę musiała zawiez a siebie na porodówkę Skoro twój lekarz tak mówi myślę że mój też nie będzie nic kombinował bo nie zgodzę się na pewno odstawić heparyny szybciej niż dzień przed porodem a jeśli nie będzie chciał wywoływać to nie da rady bym odstawila bo poród może byc nawet po terminie. Chociaż odczowam już skurcze przepowiadające coraz więcej ich ale nie bolą nie są regularne także nie martwię się tym bo ktg też jest ok. Jak urodzisz daj koniecznie znać
Rogata1298
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Październik 2020
- Postów
- 392
U nas mega przyrostI jak waga malutkiej?
Tak, muszę przyznać, że jestem z siebie zadowolona, że "tylko 15kg" W pierwszej ciąży było 25
Super, tacy rodzice to skarb, a to, że na chwilkę możesz wyjść z roli mamy jest bezcenne!!! Moi mieszkają w Ustce, także z Samisiem usidlona byłam na dobre i na złe. Tak marzyłam, żeby się wyrwać, choć na parę minut Mąż czasem zostawał z małym a ja SAMA szłam do spożywczaka na dół i to było coś pięknego
5 dni do terminu porodu... Robię co mogę, żeby zachęcić malucha do przyjścia na świat. Zostały mi jeszcze schody, chcę ze 2 razy na piąte piętro dzisiaj wejść Odpadł czop, więc coś tam może zaczyna się dziać
W poniedziałek waga 2255 g. Byłyśmy tez w szpitalu od środy i dziś już w domku. Mała miała niedokrwistosc i bezdechy 3x w ciągu 2 dni i zdecydowali się na przetoczenie krwi. Niebo a ziemia teraz. Mała nie jest blada,bardziej aktywna i chętniej je na razie nie są to zawrotne ilości ale na raz jest to już 70-90 ml gdzie jeszcze tydzień temu było 40-60. Waga dziś przy wypisie 2470 g także mega przyrost w ciągu tych kilku dni. W poniedziałek mamy kontrole u neonatologa na zaspie oraz dodatkowa morfologię.
Psychicznie jak miałam z nią zostać w szpitalu to tragedia,jeszcze było wątpliwe czy wyjdziemy bo miała katarek i jakieś zmiany na płucach,jak to usłyszałam to aż się popłakałam z bezsilności. Koniec końców wyszło ze zmiany są od urodzenia i żadna infekcja się nie rozwija wiec dziś był wypis i od razu ulga
Trzymam kciuki żeby coś ruszyło No i czekam na zdjęcie tego małego królewicza
reklama
Trzymam kciukiHej dziewczyny Dziś rano zaczęły mi odpływać wody ze brązowo krwistym śluzem z szyjki, jestem na porodówce. Brak skurczów. Czekamy czy się akcja rozwinie, jak nie, to będą indukować. 3majcie kciuki, dziś się spotkam z małym
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 650
- Odpowiedzi
- 133
- Wyświetleń
- 41 tys
Podziel się: