reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Halo halo styczen 2019

Wow sporo dziś piszecie. Z NFZ mam średnie wspomnienia jeszcze sprzed ciąży do innego lekarza. Rejestracja od 7.00 (noc), lekarz od 8.00 (spóżniony), czekam sobie w kolejce chyba 4, a w międzyczasie chyba z 5 babć się wepchało, bo one są przecież umierające, ciśnienie, to tamto, je to nawet katar zabije. :D Co z tego, że one mają cały dzień wolny, a ja do pracy. Lekarze też w sumie nie zlecali badań tylko recepta na syropki na podst. wywiadu.

Myślę, że dlatego w Polsce jest taka niska wykrywalność wielu chorób i ludzie chodzą do lekarza jak muszą.
 
reklama
No to przepadłam, wysłałam mężulka po wszystko na szarlotkę i jutro będę piekła :D przynajmniej szybciej mi zleci do wizyty :D
A o której masz ? Ja zawsze mam popołudniu a wolałabym rano o_Oza tydzień mam połówkowe i też dopiero o 19 niestety a to i tak wczesniej bo USG pierwszego trymestru miałam po 21:(
 
Ja mam połówkowe jutro o 11.30 :) nie mogę się doczekać! Ciasto bym upiekła chociaż jeść nie za bardzo mogę przez cukier :( ale piekarnik stoi zapakowanyw folię i styropian więc nici z tego :)

Zapisana jestem na NFZ w przyszpitalnej poradnii patologii ciąży i jak do tej pory trzech różnych lekarzy mnie badało... czekanie też zawsze bo należy się zgłosić rano o określonej godzinie i ustawić w kolejce: do rejestracji, do położnej na ważenie itp, i na koniec do lekarza. Bywa że jestem od 7.30 do 10 ale i raz wyszlam prawie o 12... za to zawsze jest usg i na każdej wizycie mam zleconą morfologię i mocz. Za każdym razem pytają też czy chcę iść już na zwolnienie.
 
reklama
Ja właśnie przymierzam się do zmiany lekarza. W pierwszej ciąży miałam dobrego, jednak za daleko dojeżdżałam. Wcześniej bez dziecka mogłam sobie na to pozwolić ale teraz już nie. Nie mam kompletnie zaufania do mojego lekarza. Wizyta trwa maksymalnie 3 minuty, mam wrażenie, że lekarz jak mnie widzi to widzi mnie za każdym razem pierwszy raz. Badań też jakoś mało zleca. Mocz, już nie pamiętam kiedy miałam robiony. Więc lepiej późno niż wcale. A zmieniam na babkę z polecenia więc mam nadzieję, że tym razem dobrze trafię.
Masakra.. Moja to kompletnie sie nie spieszy, wszystko szczegolowo sprawdza, pamieta mnie z imienia i pamieta szczegoly mojej ciazy a pacjentek ma sporo. Zleca tez wszystkie niezbedne badania. Dobrze robisz, ze zmieniasz. Niektorzy lekarze pracuja chyba za kare [emoji21]
 
Do góry