reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2014

Hejka, jestem, jestem:-)
Wlaczylam 5 bieg z szatka na chrzest. Buciki i czapeczka juz gotowe, jak bede potrafila to wstawie zdjecie.
Majka, zdrowia dla Ciebie i i synka.
Lazy, powodzenia na wizycie. Super, ze babski wypad sie udal. W koncu pierworodna tez potrzebuje mamy.
Rozyczkowa, dzieki za info o skarpetkach grzechotkowych. Kupilam jedna pare, jeszcze bedac w ciazy. Raz zalozylam Olusiowi, ale nie wykazal zainteresowania. Moze dlatego, ze to bylo 3 miesiace temu;-) Gratulacje, pierwsze zabki, to masz Gryzonia w domu;-)
Eff_ka, ja czapeczki albo dziergam albo szyje albo korzystam z zapasow, ktore zgromadzil moj brat dla swoich pociech.
Jak musze gdzies wyjsc, to Olek nie ma problemu, zeby zostac z tata. Maja wtedy meskie poranki/popoludnia/wieczory. Od poczatku chcialam, zeby eM sie duzo zajmowal synkiem, ale wiadomo przy mnie szybciej sie uspokaja.
U nas noce roznie, standardowo budzi sie okolo polnocy i o 4. Wstaje miedzy 6 a 7. Raczej nie mamy problemu z zasnieciem.
Popoludniu mamy wizyte na usg bioderek.
Milego dnia
 
reklama
Przesylam zdjecie. Dajcie znac czy dobrze widac:-)
 

Załączniki

  • 1429606997271.jpg
    1429606997271.jpg
    11,8 KB · Wyświetleń: 68
Majka, zdrowiejcie szybciutko.

Enigma, zdolniacho, śliczny komplecik.

Różyczkowa już macie ząbka? Mój się ślini, pożera palce od skończonego 3 miesiąca, a ząbków nie widać. Mam schowany w szufladzie żel , żeby mu ulżyć, ale czy to coś da? Na razie nie smaruję, bo aż tak nie marudzi, ale widać, że go swędzą dziąsła.

Mój synuś juz od jakiegos czasu nosi 74. Jak go zmierzyli przy okazji szczepień (miał wtedy 3,5 miesiąca) miał niby 63,5cm, a nosił wtedy rozmiar 68, więc nie wiem jak oni mierzą. Teraz 74 jest idealne. Zależy oczywiście od firmy, ale generalnie 68 poszło w odstawkę. I normalnie nie mam w co go ubrać, w końcu udało mi się usiąść do komputera i coś kupic.

Wiecie co zrobimy z chrzcinami? W końcu zrobię w domu. I zamiast 35 osób będzie najbliższa rodzina, tj 18 osób. Robiłam już na tyle osób Wigilię i pomieścili się. Zamówimy catering z obsługą i tyle. W maju są komunie, będzie problem z salą, zresztą specjalnie nie szukamy, bo decyzja już chyba zapadła. Jak będzie ładna pogoda to i do ogródka można wyjść. I na pewno zaoszczędzimy a i nikt się nie obrazi, bo wiadomo że w domu nie pomieszczą się wszyscy.
Będziecie mieli fotografów na chrzciny?
 
Ostatnia edycja:
Witajcie wieczorową porą!

My już po szczepieniu. Samo wkłucie mała zniosła dzielnie, ale już w domu coś pobolewało, musiałam jej dać paracetamol a nóżkę posmarować Altacetem. Zważona ładnie przybrała od poprzedniego tygodnia, ale wiadomo na mm się rośnie. Najpierw trochę lekarka kręciła nosem na centyle - wazy 5660g, ale gdy dowiedziała się że w 10 dni przybrała niecałe 400g to już nic nie rzekła. Oczywiście zasugerowała nam już rozszerzanie diety - Anka kończy jutro 4 miesiące, ale chcę się jeszcze wstrzymać, Jak z karmieniem nie wyjdzie to powoli będę jej wprowadzać nowości. Co ciekawe kobita zasugerowała, że mogę już małej jabłuszko czy jagody mieszać z własnym mlekiem i takie koktajle podawać - mocno przekombinowane jak na mój gust.

różyczkowa - nasza starsza też ma dziwne noce, budzi się z krzykiem przed piątą, potem nie może zasnąć. Też coś chyba przeżywa. A braterskie (jak u was) czy siotrzane (jak u nas) buziańce przytulańce są cudne ;)

gabi - no niestety, ciężko mi chwilowo coś poradzić, chyba przeczekać. U nas podobnie jest ta koło piątej, nie ma sposobu przekonać, by poszła jeszcze spać i dopiero koło ósmej, gdy starszyzna z domu wyjdzie mogę położyć ją na pierwsza drzemkę.

enigma - u nas tatusiek od początku kąpie małą, często przewija, teraz mleko z butli podaje, ale jak kryzys, zmęczenie czy spacer to jednak mam być ja. Nie powiem, wolałabym by była bardziej elastyczna ;) Jak wizyta z bioderkami? Piękne rzeczy wydziergałaś.

malgonia - o, to chyba rzeczywiście najlepsze rozwiązanie. My fotografa nie zamawiamy.
 
Hejka!

malgonia tak, mamy pierwszy ząbek:tak:Super opcja z tymi chrzcinami, a co do fotografa to nie, nie mam takiego planu.
enigma jak tam po wizycie?
lazy super, że szczepienie w sumie gładko poszło, a jak nocka po nim?Wiesz i ja pierwszy raz słyszę o takich koktajlach, no ale...choć i do mnie za specjalnie to nie przemawia jakoś. A co do rozszerzania diety to zobaczysz, jak będziecie na karmieniu mieszanym to coś tam powoli będzie można zacząć. No i uściski z okazji skończenia 4 miesięcy:tak:

A u nas ok w sumie. Starszy coś dziś zaczął troszkę pokasływać, ale mam nadzieję, że to nic takiego. Pogoda piękna i chyba ciepło będzie bo jakieś takie inne powietrze wpadło jak otworzyłam okno:tak:
Pozdrowienia i miłego dzionka życzę:-)
 
Witam się!
Dzieć padł, choć było ciężko. Otwieranie okien na wiosnę trzykrotnie zwiększa ilość dźwięków dochodzących do mieszkania: psy, dzieci, klaksony ;) Po szczepieniu chyba lepiej. W nocy jedna pobudka, ale jak zwykle potem maskara z uspaniem ponownie, półtorej godziny nie moje. U was nie ma takich problemów? Bo ja powoli wysiadam.

Różyczkowa - jeśli nie da nam się powrócić do wyłącznego karmienia piersią, a jest mi teraz trudno, bo nie potrafię się z niczym wyrobić - karmienie, odciąganie, przystawianie, przewijanie, a tu jeszcze przydałby się obiad, spacer co najmniej jeden itd, to na pewno za niedługo powoli coś wprowadzimy. Powoli już godzę się z sytuacją, bo mimo wszystko udaje się jakiś tryb sensowny włączyć, mam odrobinę więcej czasu dla Julki, choć też bez szaleństw. A jeszcze mam na głowie załatwienie spraw pracowych, zamotana jestem ostatnio zbyt mocno ;) A ten kaszelek strarszaka to mam nadzieję nic. Może świeże powietrze pomoże, a profilaktycznie możesz go przeinhalować solą fizjologiczną - ja tak robię z Julką, szybciej kaszelki mijają.
 
Lazy u nas jest identycznie w nocy jedna pobudka a potem conajmniej półtorej godziny usypiania po czym wymiekam i zostawiam małego u nas w łóżku i tak śpi Mam nadzieję że to chwilowe
 
Witam przy kawie:-)
gabi oby tak jak mówisz było to tylko chwilowe. U nas Młody śpi z nami, więc zupełnie inna historia.
lazy muszę kupić sól fizjologiczną dziś bo niestety mi się skończyła. Myślę, że u nas jakaś mała kataralna infekcja dała efekt w postaci blokady nosowej przez przerost migdałka. On tak ma, że katar nie wychodzi mu nosem, nie da się go oczyścić. Dałam mu steryd do nosa co mamy od laryngologa co by mu ulżyć i zobaczymy. A jak u Was z tym powiększonym migdałkiem i węzłami u Julki?Ostatnio wspominałaś, że coś kasłała w nocy, minęło?
A Ania je jeszcze bezpośrednio z piersi czy tylko ściągnięte mleko z butelki?
A co do okien to ja mieszkam dość nisko, więc jeszcze dochodzą liczne odgłosy z parkingu np muza na maxa z samochodów, a że stosunkowo blisko jest szpital to jeszcze karetka za karetką...
enigma zostaw na chwilę to szydełko i pisz co u Was;)

A ja mam zagwozdkę z tym całym glutenem...Niebawem kończymy 5 msc i powinnam wówczas wprowadzić i tak myślę czy bawić się w to codzienne gotowanie niewielkiej ilości manny i dodawać np do obiadku czy owoców czy może kupować słoiczki z kaszką, a może manną zagęszczać to nocne mleko. Tylko jedyna bezmleczna manna jaką znalazłam to bobovita owocowa po 6 msc, ale ona ma truskawki i nie wiem czy to nie za wcześnie...
Kolejna rzecz nad jaką się głowię to czy skoro zagęszczam mu mleczko na noc to rano na śniadanie też mogłabym mu dać kaszkę czy to za dużo...Jak myślicie?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Hej:-) jestem, jestem, caly czas Was podczytuje, tylko czas jakos przecieka mi miedzy palcami:-( Nie wiem jak to sie dzieje. Od kiedy zrobilo sie ladnie za oknem to duzo czasu spedzamy ma dworze.
No prosze, Olek sie sam bawil, wzielam sie za odpisywanie i juz marudzi;-) Ma chlopak wyczucie czasu;-)
Malgonia, my robimy po chrzcinach w domu tylko kawe i ciasto, wiec bardzo skromnie. Fotograf to dodatkowe kilkaset zlotych, wiec sobie odpuscimy. Pewnie ktos z rodzinki porobi pare fotek i tyle.
Ortopeda powiedzial, ze Mlody na sliczne bioderka i nie widzi potrzeby kolejnej kontroli. Temat uwaza za zamkniety;-)
Wczoraj dalismy Olkowi brokula w sloiczku. Bardzo chetnie wciagnal pare lyzeczek. Myslalam, ze wiekszosc trafi na sliniaczek, ale ladnie sciagal z lyzeczki i polykal.
 
Ostatnia edycja:
Do góry