reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2014

Tak Słonko, to fakt. Same wyniki Papa, czy testów potrojnych i poczwornych nie dają żadnej pewności. Mnie położna pytała po co je chcę? Powiedziałam jej, że chciałabym widzieć. Chciałabym mieć możliwość dalszej diagnozy,czyli amino. Nie po to by od razu usunąć ciąże,ale by móc się przygotować. Dowiedzieć czegos o chorobie, nastawić psychicznie i ewentualnie podjąć decyzję o usunięciu, choć byłaby to chyba dla mnie najtrudniejsza decyzja życia.
 
reklama
Ja w tej ciazy nie robilam I nie zrobie zadnych testow na choroby genetyczne ze wzgledu na to przy blizniakach sa one malo wiarygodne ale jezeli byal bym w pojedynczej ciazy to raczej zdecydowalabym sie usunac za duze bylo by to dla mnie obziazenie ale z drugiej strony jezeli teraz z dziecmi bylo by cos nie tak to tak naprawde nie mialabym wyjscia czy sa chore czy zdrowe jak narazie nastawiam sie pozytywnie I nie martwie na zapas wczoraj sobie popodgladalam towarzystwo I wszytsko jest ok z nimi I chyba sa to dwie dziewczynki przynajmniej narazie tak wygladaja
 
Moja położna mówi, że właśnie wielu ludzi robi te testy w uk bo są darmowe, a tak na prawdę nawet pojęcia nie mają co nam daje wynik. Mojej kumpeli wyszedł źle test poczworny, więc zrobiła amino, która wykazała, że dziecko zdrowe. No i ktoś powie po co to było robić? A choćby po to, by mieć pewność na en czas ciąży, że maluszkowi nic nie grozi ;-)
 
Najgorsze dla mnie w tym wszystkim jest to, że świadomość ludzka jest taka ograniczona. Większość w przypadku aborcji pewnie by już gadala, że z wygody ta czy tamta usunęła, bo chorego dziecka nie chciała.
Jednak to nie tylko rodzice cierpią, a przede wszystkim dzieci.
 
Dlatego ja nigdy nie oceniam. Uważam, że jest to sprawa sumienia danej kobiety i nic mi do tego. Ja widziałam na prawdę chore dzieci. Nie wiem,czy miałabym siłę patrzeć na takie cierpienie swojego dziecka. Bo trzeba pamiętać,że choroba chorobie nie równa, ale też nie każda matka ma tak samo silną psychikę.

Mama super by było,gdyby trafiły się 2 babeczki! :-)
 
Magda z uk- ja mam pol rodzinki w Londynie. Miedzy innymi kuzynke, ktora jest w ciazy. Jej wyniki na zespol downa wyszly ponoc tragicznie... wsiadla w samolot i przyleciala do pl do swojej gin. Ona powtorzyla zwykle usg i powiedziala, ze nic nie wskazuje na wade. Powiedziala tez, ze usuwajac ciaze lekarz dostaje wiecej niz za przyjecie porodu... strasza kobiety, no maja nadzieje na wiekszy zarobek.
Co do aborcjo, gdyby sie okazalo chore... nigdy! Dziecko na swiat sie nie prosilo. Urodzi sie takie jak my je stworzylismy. Ja sama mam wade gdnetyczna i jak pomysle, ze moi rodzice oo takich badaniach mieli by mnie usunac az mnie skreca! Swietnie sobie w zyciu radze i jest super w dodatku moja wada nie jest
dziedziczna.
To indywidualny wybor kazdej kobiety, ale ja w zyciu noe zabilabym dziecka!
 
Zuzanka myślę,że jednak w uk nie o kasę chodzi ;-) Nikt by nie fundowal nikomu tak drogich badań w celu uzyskania chętnych na aborcję...nie wnikam o co chodziło u Twojej kuzynki,ale na pewno nie o kasę...a co do aborcji....no właśnie wady są różne,stąd trudność decyzji ;-)
 
MITEMIL przepraszam, ze o to pytam. Jednak sama zawsze miałam rozterki. Jak myślisz jaka wadę musiałoby mieć dziecko, żebyś zdecydowała się na aborcję. Widziałam, że pisałaś, że nie wiesz, ale usunelabys?
Ja zawsze twierdziłam, że jak będę wiedzieć o wadzie, to usunę. Teraz też jestem tego zdania. Wiem, że to nie jest kwestia strachu przed chorym dzieckiem. Wiem co to znaczy w jakimś stopniu i wiem teraz, że ja jako starsza siostra mogę umrzeć wcześniej, niż moja młodsza siostra i tak naprawdę bez rodziców i mnie zostanie sama. Chociaż liczę po cichu, że moja córka będzie chciał zająć się nią.
No i wiem jakie ludzie maja nastawienie do chorych

O aborcji myślałabym, dopiero po amnio, która jest jednym z bardziej wiarygodnych badań. Trudno o tym mówić, bo podejmując taką decyzję bierze się wiele czynników pod uwagę. Na pewno nie chciałabym wydać na świat dziecka, które nigdy nie będzie samodzielne. Bo co jak nas (rodziców) kiedyś zabraknie? Serce by mi się kroiło gdyby nie było mnie stać na rehabilitacje czy leczenie i patrzyłabym na cierpienie własnego dziecka. Wystarczy, że płacze przy reklamach fundacji, gdzie wypowiadają się naprawdę ciężko chore dzieci. Podziwiam wszystkie mamy, które całkowicie poświęciły swoje życie dla chorego dziecka. Jednak jedynie mogę się domyślać, jak wiele ich to kosztuje.

Słonko szkoda, że zamiast pomagać, czasem utrudniają :-/

Mitemil a powiedz,kiedy sięgasz po nospe? Bo ja ten ból mam w zasadzie ciągle, ale tylko chwilami czuje razem z krzyżem i tak sama nie wiem, kiedy brać tabsy,a kiedy nie :-/

Obecnie biorę 3x1. Lekarz powiedział, że można wziąć max 6 tabletek na dobę. Czasem w południe czuję, że jest ok, więc biorę pod wieczór. Reguluje według intensywności bólu. Czasem jest tak, że po nospie mam ciężko się ruszyć :-(
 
reklama
Zuzanka pierwsze slysze zeby ktos dostawal wiecej za usuwanie ciazy w uk lekarze maja stala pensje niezalezna od tego co robia I nie zawsze potrzebny jest zabieg czasem tabletki plus natura robia swoje u nas sie nie lyzeczkuje tylko stosuje vacuum ja widzialam wiele przypadkow kobiet ktore rodzily dzieci ktore zyly pare lat lub pare godzin I wiem jaka to jest tragedia I ja nie pisalabym sie na to majac swiadomosc jakie zycie bedzie miec moje dziecko jezeli bedzie chore a z innej beczki to bylo by fajnie ze bylyby dwie kobitki tyle tylko ze ja mam mase ciuchow na chlopakow ale te sukieneczki :-)ja mam juz 3 kupione takie tycie I schowane :-p
 
Do góry