Hej kochane :-)
Mam nadzieję,że mi wybaczcie nieobecność na głównym wątku,ale u nas był długi weekend,mąż w domu i tak jakoś zeszło, że na kompa mało czasu
Ogólnie wszystko w miarę ok. Bóle jak były,tak są. Coraz częściej musze brać więcej magnezu, coraz mniej mogę zrobić. Brzuch się stawia,kiedy tylko za długo stoję,a podbrzusze i krzyż dają popalić,jak chodzę...przyznam, że już zaczynam odliczać dni,bo czuję się paskudnie...
Agnieszka Słowik bardzo proszę o dodawanie takich postów na wątku zakupowym ;-)
Annte bardzo się cieszę, że u Ciebie ok. Pisz nam tu co lekarze mówią i jak rokuja. Ja trzymam kciuki bardzo, bardzo mocno!
Katjana współczuję samopoczucia
Na pewno wszystko jest ok,tylko odpoczywaj dużo :-)
Agrafko super, że Martynka wciąż jest Martynka ;-) Na prawdę się cieszę razem z Toba :-)
Oomamba ja miałam taki apetyt w zeszłym tygodniu...aż wstyd normalnie
Bardzo mi też wtedy brzuch wysadzilo,ale już jest lepiej. Może i u Ciebie to przejściowe? ;-)
Iskierka fajnie, że mąż się tak angażuje. No i nie znikaj na tak długo ;-)
Ulenko a skąd to przeczucie,że jednak syn? Zobaczysz,będzie babeczka. Kciuki za to potrzymam :-)
Paulina nie. Rwa nie jest genetyczna. Typowa przypadłość ciążowa...niestety. Oby Cie bardzo nie umordowala. Sił kochana życzę!!!
I córeczki gratuluję! :-)
Dusienka obyś tylko miała coś do powodzenia jak tak babcia zacznie szaleć
Kulka tak jak pisałam wcześniej...mam wrażenie, że byłam taka głodna,bo moja kruszynka zaliczala skok wzrostowy. Teraz juz jest ok. Może i Tobie się unormuje? ;-)
Olushia oby wyniki krzywej były ok! Kciukasy trzymam
Jopal powodzenia w remoncie! Oby jak najszybciej był z głowy ;-) I uważaj na siebie.
Słonko mam nadzieję, że wakacje będą udane. Baw się dobrze i pisz szybko jak tylko wrócisz :-)
Zanag przeszły mdłości? Mam nadzieje,ze to jednorazowy epizod ;-)
Anulka, Ewelinka, Kar, Czarna i Mysza Was już tylko ściskam mocno na dobranoc :-)
I oczywiście wszystkim dobrej nocy życzę :-)