Witajcie. Jakoś mi źle.z tym że nie mogę częściej się udzielać. Ale najzwyczajniej nie mam kiedy. I czasami trudno wtrącić się w rozmowę. Ale melduję, że żyje jeśli ktoś by był zainteresowany.
Właśnie siedzę w przychodni po glukozie. Straszne to czekanie.
Chłopcy kopią a sa tak ułożeni że jeden naparza po pęcherzu a drugi po żołądku. Ale cieszę się że się tak kręcą. Imię wybrane jedno bo z drugim nic nam się nie podoba. A może jeszczę zmieni się w dziewczynkę? Ninka mówi że będzie siostra Kasia.
Pokoje u góry pomalowane. Mąż się uwinął w dwa dni. Został jeszcze dol ale to może we wrześniu.
Poza tym do przodu. Brzuchem
Z położona u mnie byli tak że deklaracje podpisywalam przy wyborze lekarza poz.
Przychodziła do mnie pod koniec ciąży. Sprawdzała puls ułożenie dziecka. Robiła ogólny wywiad.
Była też że mną przy porodzie. Bo to super babka i urodzona położona. Po porodzie przychodziła chyba z 10 razy. Dzięki niej karmiłam piersią. W każdej chwili mogłam zadzwonić, nawet w nocy.
Fajnie trafić na fachowca. Ja byłam bardzo zadowolona. Gorzej jak się trafi na lesera.
Wydaje mi się że maks dzień może dwa, bo druki sa numerowane i musi być zachowana chronologia.
Co do zwolnień zwracajcie uwagę na daty i ich czytelność. Mnie już zus cofnął z jednym l4 boPani w zusie odczytała 9 jako 8.
Jeszcze chciałabym złożyć spóźnione ale szczere życzenia wszystkim lubilatkom i solenizantkom!
Sto lat!
Właśnie siedzę w przychodni po glukozie. Straszne to czekanie.
Chłopcy kopią a sa tak ułożeni że jeden naparza po pęcherzu a drugi po żołądku. Ale cieszę się że się tak kręcą. Imię wybrane jedno bo z drugim nic nam się nie podoba. A może jeszczę zmieni się w dziewczynkę? Ninka mówi że będzie siostra Kasia.
Pokoje u góry pomalowane. Mąż się uwinął w dwa dni. Został jeszcze dol ale to może we wrześniu.
Poza tym do przodu. Brzuchem
Dziewczyny - te co mieszkają w Pl. Jak to jest z wyborem położnej? Ja w poprzedniej ciąży chodziłam na szkołę rodzenia i tam przyszła położna i się do niej zapisałam (z resztą była z mojej przychodni). A teraz to mam iść do przychodni czy jak?
Z położona u mnie byli tak że deklaracje podpisywalam przy wyborze lekarza poz.
Przychodziła do mnie pod koniec ciąży. Sprawdzała puls ułożenie dziecka. Robiła ogólny wywiad.
Była też że mną przy porodzie. Bo to super babka i urodzona położona. Po porodzie przychodziła chyba z 10 razy. Dzięki niej karmiłam piersią. W każdej chwili mogłam zadzwonić, nawet w nocy.
Fajnie trafić na fachowca. Ja byłam bardzo zadowolona. Gorzej jak się trafi na lesera.
Dziewczyny, kojarzycie jak to jest ze zwolnieniem, czy lekarz może dać je od np. kolejnego tygodnia? Czy tylko max od kolejnego dnia?
Wydaje mi się że maks dzień może dwa, bo druki sa numerowane i musi być zachowana chronologia.
Co do zwolnień zwracajcie uwagę na daty i ich czytelność. Mnie już zus cofnął z jednym l4 boPani w zusie odczytała 9 jako 8.
Jeszcze chciałabym złożyć spóźnione ale szczere życzenia wszystkim lubilatkom i solenizantkom!
Sto lat!