reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2014

Anula,
To strasznie mocno Cie wzięło! Współczuje i mam nadzieje ze do soboty sie polepszy. Może spróbuj zastosować kuracje Ulenki? Ja tak w kwietniu sie wykaraskalam (chociaż w mej wersji oprócz czosnku i miodu jeszcze łyżkę masła dostawałam do mleka). Choc musze przyznać ze jak to wypiłam to cieszylam sie ze M. byl w delegacji bo przez noc i rano czułam jak ze mnie wszystko paruje, pole rażenia czosnkiem było spore...ale po 2 razach czułam znaczna poprawę ;)

Ulenka,
Ty nam tu odpoczywaj wiecej, wczoraj sie narobiłas a dzisiaj zaraz po powrocie z miasta chciałas za prasowanie od razu?! Na kanapę się zregenerować ;)

Qraa,
mam nadzieje że dalsza część urlopu minie bez niespodzianek. Miłego wypoczynku nad Balatonem!

Lionessa,
Nie żartuj że znowu zajmujesz się gośćmi? Mam nadzieje że nie wszystko będzie na Twojej głowie i ktoś Ci pomoże.

Dzisiaj wkoncu sie zmobilizowalam i za swoje kwiaty wzięłam bo biedne dostały popalić jak byłam u rodziców plus mniej sie nimi zajmuje jak leżę wiec troszkę sie nadsuszyly i takie biedne że juz sumienia nie miałam na nie patrzec. Teraz karnie z powrotem do lozka by coby mi sie szyjka nie buntowala.
 
reklama
Witajcie Dziewczyny! Cieszę się, że u Was dzisiaj lepsze nastroje.

U mnie nie obyło bez wizyty w przychodni. Mam ostre wirusowe zapalenie krtani i tchawicy. Straciłam głos, nie mogę mówić, jak się wysilę to daje radę szeptać, masakra. Mam robić inhalacje, tantum verde, *spam* i isla do ssania na gardło. Jeśli przez 2 dni nie będzie lepiej, to w sobote mam zacząć brać antybiotyk, bardzo bym nie chciała go brać, więc będę się kurować maksymalnie tym co mogę.
Ale mam doła przez to całe zachorowanie... :no:

Anula, współczuję zapalenia. Kuruj się. I Ula ma rację, tylko nie wie czy miód jest wskazany bo ma czasami działanie draźniące, ale czosnek z mlekiem nie gorącym bo zabije właściwości jak najbardziej.

Ula, odpoczywaj kobieto. Ja też przeginam i właśnie leżę, ale zaraz muszę wstać - bo batonik ;)

Lionessa, mnie też czeka szykowanie na grilla, bo jutro jesteśmy zaproszeni do znajomych. Jeszcze jutro mojego Taty urodziny i babci imieniny a w sobotę parapetówka u znajomych. Intensywny długi weekend.

Moje chłopaki kopią już na całego, jak tylko się położę zaraz uskuteczniają fikołki. Czuję tego wyżej bardziej.
 
Hej dziewczyny :-)

Bardzo dziękuje za każde dobre słówko od Was:tak:

Nie odpiszę każdej z osobna, bo nie mam aż tyle czasu za co Was bardzo przepraszam, ale ponieważ moja mama już dziś w nocy będzie,to mam zamiar znowu być na bieżąco:happy2:

U nas dziś leje od rana. Nikusia ma straszną goraczkę i kaszel, ale nie udało się dostać do lekarza na zapis, a czasu żeby tam iść i czekać 3 godziny nie mam, więc pójdziemy jutro. Mam nadzieję,że nic jej nie będzie poważniejszego. Najwyżej wieczorem z mężem pojadę na emergency.

Poza tym boli mnie chyba wszystko. Zapewne i macica rośnie i zrosty ciągną i spojenie się rozłazi...chodze okrakiem :baffled: Byle do 37tc, potem niech się dzieje co chce :-p


Anula doczytałam,że krtań Ci siadła....zdrowiej kochana szybko! Ja na to nigdy antybiotyku nie biorę i przechodzi, więc może i u Ciebie minie? Oby!!! Trzymaj się słońce :tak:

Jopal, gratuluję ruchów!! Oby więcej i częściej :tak: No i to pewnie babeczka, bo to one takie są subtelne i delikatnie ;-)

Qraa udanego urlopu!!! Nawet jeśli plany musiały się zmienić, to na pewno będzie super :happy2:

Lionessa nie daj się!!! Nie rób nic...a co :-p Toć to oni powinni Tobie pomagać...ehhh...;-)

Dusienko odpoczywaj ile możesz. Z szyjką nie ma żartów! Ale o tym wiesz na pewno....oby wszystko było dobrze :tak:

Annte zawsze mnie ciekawiło jak to jest czuć ruchy przy ciąży mnogiej :happy2: Normalnie Ci zazdroszczę! Super ta tabelka, co wrzuciłaś do watku z naszą listą!!! Dzięki za nią ogromne. I wpisz prosze dla mojej córci imie Kaya w wolnej chwili :-)


Jopal pewnie dostałaś butelki z serii Natural. Jakoś weszły jak mój Marcel się rodził. Ja jednak wolę klasyczne, bo tylko one mają smoczek trójprzepływowy :-p Ale tak ogólnie to super taka nagroda. Przyda się na pewno :-)


Uleńko z tymi ruchami, to i u mnie wciąż jeszcze różnie. Są dni takiej aktywności,że masakra, a są i takie,że czekam do wieczora aż panienka zapuka. Staram się nie panikować, ale chwilami ciężko :baffled:

Eli u Ciebie pachwiny, a u mnie pęcherz sobie córcia upodobała...aaaa.....koszmar, zwłaszcza w nocy, bo latam wtedy siku co 10 minut:baffled:


Olushia dzieci w dzień zazwyczaj są spokojniejsze, bo mama coś robiąc buja i im się fajnie śpi. W nocy za to robi się spokojnie, to wstają i jest imprezka :-D

Estranea super,że trafiło się troszkę wolnego! Odpocznij sobie :-)

Gosiu mam nadzieję,że coś się wyjaśni z tą wypłatą i dorzuca więcej. Daj znać, co wskórałaś :tak:

Martus i dla Ciebie gratki za ruchy maleństwa! :happy2:

Anncka, Misia, Anula fajnie,że macie dostep do takich warsztatów. Szkoda,że u mnie nic takiego nie ma:blink:

Misia super,że wróciłaś! Nie znikaj już na tak długo :happy2:

Czarna kciuki za echo serduszka! Będzie dobrze, zobaczysz :tak:

Udanego pobytu w Ustce! No i oby pogoda dopisała :-)

Kar ja tak tyłam w pierwszej ciąży :-( Ktoś mógł pomyśleć, że jadłam jak prosie, ale nie nie....u mnie powodem były diety odchudzające przed ciążą. Organizm w ciąży magazynował wszystko co mógł. Potem w czasie kp też. Byc może i u Ciebie jest podobnie? Nie szalej z dietami, bo nie na to teraz czas ;-)

Zanag skorzystaj z L4, skoro masz już dość. Tak jak dziewczyny piszą. Jak teraz nie odpoczniesz, to potem nie będzie kiedy:-p

Mlp witaj na forum. Napisz coś więcej. No i pisz tu z nami :-)

Renia a Ty nie wybierasz się na L4? Trzymaj się kochana! :happy2:


No i tyle dziewczyny póki co. Nie mam już czasu więcej doczytać, bo muszę iść do dzieci. Ciekawa jestem co u Ewelinki, Słonko, Agrafki, a o Smerfetce i innych dziewczynach już nie wspomnę. Mam nadzieję,że w jesiennej porze będą tutaj z nami częściej :-)
 
Cześć dziewczyny i ja sie melduje po czasie ale miałam 2 tyg pełne nieprzyjemnych przygód

jak juz pisałam wcześniej moja sunia ma nowotwór złośliwy kości nie operacyjny i nie pójdzie juz na żadna chemię wiec w perspektywie kilku kilkunastu tygodni bedzie zle :(((( póki co dostaje przeciwbólowe i staramy sie jej jak najbardziej uprzyjemnić ten czas,!

moj drugi pies Szejk tez miał guzka dziś miał operacje ale na całe szczęście to tylko tłuszczak :)) juz jest po i dochodzi do siebie

u mnie niestety stres swoje robi i znów dostałam plamien wiec od wtorku biorę luteine i nospe plamien juz nie ma ale brzuch cały czas twardnieje :(( ehh jakoś ta druga ciaza trudniejsza

dziś mam rozstrój żołądka i jelit a mała do tego wariuje mój brzuch. Daje sie mocno we znaki :/

MAGDA-uk dużo zdrowia dla twoich dzieci i ciebie miejmy nadzieje ze gorączka ustąpi
Jopal- Przylaczam sie do gratulacji ruchów maleństwa :)
Anul- szybkiego powrotu do zdrowia i oby udało sie bez antybiotyku
Czarna- trzymam kciuki za echo bedzie dobrze !

pozdrawiam wszystkie dziewczyny i miłego długiego w- endu !
 
lionessa - bo wybór wózka,to dość ważna sprawa. W końcu ma posłużyć ok. 2 lat i na początku będzie dużo używany, więc musi być wygodny. Ale na pewno coś znajdziesz w końcu.

anula - dokładnie, spróbuj "kuracji ulenki". A jak nie pomoże,to trudno. Nieraz lepiej wziąć antybiotyk. JA w poprzedniej ciąży, właśnie jakoś po 20tc też się przeziębiłam (kaszel, katar). Leczyłam się 2 tyg. domowymi sposobami. W końcu musiałam wziąć antybiotyk,bo było już nieciekawie. Ale pomogło.

mysza - współczuję choroby suni. Trzymaj się dzielnie. Wiem jak to jest, mój pies też miał nowotwór... Staraj się aż tak bardzo nie stresować. Wiem, że to przykra sprawa, ale staraj się o tym nie myśleć.

A moja dzidzia dzisiaj nadrabia 2 dni leniuchowania i fika jak szalona, aż cały brzuch się rusza. I nawet mąż widział i czuł :)
 
Hej maminki, ja tylko tak szybciutko.... u nas wszystko dobrze, ucze sie do egzaminu nauczycielskiego, siostra z GB przyjechala na urlop z mezem, mojego meza juz nie ma drugi tydzien i wariuje bez niego - tak tesknie za nim, ze szok... nigdy tak zle tych rozlak nie znosilam :( Mikunio zdrowy, szczesliwy bo jest jego ukochana ciocia, troszke smutno jak zasypia bo nie ma tatunia obok. A Milenka? Kopie ile sie da i czesto. Myslalam, ze dzieciatko wiecej spi (tak wspominam ciaze z Miko) a ta kopie o kazdej porze, wczoraj mnie o 2 w nocy obudzila kopniakami w pecherz)

Dzis jade do tesciowej Marysi na imieniny, wiec pewnie zjem cos grillowanego, a tak to jem racjonalnie, a waga.dalej leci w dol, a przeciez to juz 5 miesiac. Ciekawe co gin powie (wizyta 20 sierpnia)
Uciekam kochane, Miko chce sniadanko) buzka :)
 
Cześć Dziewczyny,
ja w ten weekend tylko z doskoku będę się pojawiać. Remont zbliża się wielkimi krokami, a my ledwo zaczęliśmy wyprowadzanie rzeczy z pokojów... W dodatku przyjeżdżają dziś goście, więc będzie wesoło :/
 
Witam się i ja porannie!
Anula jak domowe sposoby pomogły- mi jak jeszcze pracowałam w szkole, zawsze pomagało płukanie gardła roztworem wody z solą ( ze dwie czubate łyżki soli na szklankę ciepłej wody) - paskudne to jak cholera ale skuteczne i nieszkodzące dzidziusiowi. Tylko nie próbuj połknąć! :szok:
Mysza bardzo Ci współczuję choroby suni - ja z tych co to przezywają każde zwierzaki. Trzymaj się!
Dzięki za słowa wsparcia co do jutra- ale przyzwyczaiłam się, że jak trzeba coś ugotować to u teściowej zawsze ja od tego , i przyznam po cichu że jak ja mam też jeść, to wolę to zrobić sama niż ona! z różnych względów.
idziemy dziś z moim A w odwiedziny do znajomych którym urodził się synek na koniec lipca-już się cieszę.
dobrego weekendu!
 
hej dziewczynki:)
Jak narazie u nas słoneczko świeci... kurde ale ten tydzień szybko minął teściowie w poniedziałek wyjechali aa już dzisiaj wracają, na szczęście my w poniedziałek sobie wyjeżdżamy ;) Jadąc w góry podjedziemy do sklepu z dużą ilością wózków to może tam pooglądamy na żywo :)

mysza - współczuje pieska..
anula - jeszcze raz zdrówka ;]
zanag - kciuki za remont ;p
 
reklama
Zanag my z powodu gości musileiśmy przełożyć remont, ale udało sie, że majster miał czas i we wtorek rano goście wyjeżdzają i o 7 rano on wchodzi z robotą. Nawet dobrze wyszło bo gości do wynoszenia gratów z pokoju wykorzystam tse tse tse:-p.

A no i my we wtorek wizytujemy to będzie to właściwe połówkowe. Ja juz dzwoniłam do mojej ginki, że się przeniosłam, nerwów mnie to kosztowało ale juz po wszystkim.

Buziaki dla brzuszków.
 
Do góry