reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2014

Annte no wlasnie magda miala miec wizyte i nic sie nie odzywa

My zostalysmy na oddziale. Ropne zapalenie ucha. A najlepsze ze laryngolog na uropie i nie wiem ile tu posiedzimy. Milena ma kroplowke w raczce ale sie nacierpiala dzisiaj a mnie az brzuch rozbolal:(
 
reklama
Hej kochane:-)

Przyznaję bez bicia,że nawet nie czytam Was dziś....Na wizycie długo zeszło,a potem po prostu padlam. Skorzystałam z okazji, że maz w domu wcześniej i tak mnie w ten upał zmoglo,że poszłam spać :sorry:

Ogólnie wszystko ok. Najważniejsze.....kruszynka zdrowa! Paluszki policzone,wszystko wymierzone no i będzie babeczka :happy:

Co do mnie. Wybadali z każdej strony ( stąd tak długa wizyta) i wszystko ok. Mimo to....lekka panika,no bo skąd ta gorączka? Dostalam listę badań z krwi i moczu. Chyba wszystko co możliwe i nie koniecznie tylko pod kątem ciąży. Krew oddałam. Mam czekać na wyniki. Tzn jak nic mi pocztą nie przyjdzie to znaczy ze nie ma dramatu i omówia je ze mną na wizycie za 3 tygodnie. W razie pogorszenia mam nie czekać tak jak ostatnio,tylko od razu dzwonić na numer emergency do szpitala.

Annte bardzo dziękuję za przywołanie mnie do tablicy :-) Chyba z tych emocji dziś po prostu padam i zaraz się kładę. Ale buziaki za troskę:****


Spijcie kochane dobrze. U mnie dziś tylko lekka gorączka,więc może ma się ku lepszemu.


Bardzo dziękuję za wszystkie kciuki! Były mi potrzebne :-)
 
Jagódko jej..usciskaj malutką od forumowej cioteczki :sorry: Biedna :-( Może to lepiej,że jesteście w szpitalu. Zawsze to pod okiem lekarzy. Zdrówka dla niej i sił dla Ciebie. Oby szybko zaczęła zdrowiec, żebyście mogły wrócić do domku!
 
Magda super ze wszystko w porzadku z dzidzia z Toba mam nadzieje tez.
Kolejna dziewczynka :-) dobrze pamietam ze mialam przeczucie i chec na chlopca?

Jagoda zdrowka dla corci!
 
Ostatnia edycja:
Evi_dzi Z tym stawianiem macicy, to nie czułaś tego w ogole?Co powiedział lekarz po wizycie? trzymam kciuki:)

Czułam, że mi brzuch twardnieje co jakiś czas a wieczorami mam jak kamień, ale myślałam, że to normalne czytając zwłaszcza na bb, że połowa z nas ma takie problemy. Z racji, że to moja pierwsza ciąża to trochę niedoświadczona jestem w tych tematach (nawet nie wiedziałam, że to się nazywa stawianie macicy).
Wizytę opisałam w odpowiednim wątku.

Nie mogę spać bo mnie brzuch podolewa i jeszcze do tego martwię się co szefowi jutro powiem przez telefon.
Jedyny plus to, że M zachowuje się, jakby obuchem w głowę dostał i jego magiczne argumenty, że mam wymówki z tym brzuchem nie są wyssane z palca. Teraz się podlizuje i próbuje poprawić humor gotując (chyba go sumienie ruszyło). :tak:
Mam nadzieję, że to nie chwilowa zmiana. Przeniósł się do drugiego pokoju bo jest przeziębiony i nie chce mnie dodatkowo zarazić (chociaż już trochę kicham i prycham).

Jagoda23 spółczuje chorej córci. Oby pobyt w szpitalu nie przeciągnął się. Mam nadzieję, że brzuszek już Cię nie boli.

Magda cieszę się, że wizyta przebiegła dobrze. Daj znać jak będziesz miała te wszystkie wyniki badań.

Co się dzieje z Agrafką?
 
Witam Was wszystkie i gratuluje udanych wizyt i chyba troszkę zazdroszczę bo mi do połowy jeszcze trochę brakuje;-)

evi uważaj na siebie i skoro M ma takie dobre chęci to pozwól mu się trochę porozpieszczać.

Mam jeszcze takie pytanie możecie mi dokładnie opisać jak wygląda to stawianie się macicy? To uczucie podobne do wzdęć czy coś całkiem innego?
 
Makrofag, cieszę się, że u Ciebie wszystko lepiej, tzn że wyniki dobrze i z maluszkiem również. Co do serduszka, to może się jeszcze okazać, że za parę tygodni plamka zniknie i nie będzie po niej śladu. Także gratuluję zdrowego synusia!

Dziękuję :) Nie spodziewam się jednak żeby się ta kropka wchłonęła, dr powiedział jednak że to nie jest wada i występuje także u zdrowych dzieci. Dowiem się już za 2 tygodnie czegoś więcej, ale na razie czuję spokój :) serduszko pracuje idealnie a to najważniejsze.
 
Hej dziewczyny,
ja lekko zabiegana jestem. Moja Maja uwielbia place zabaw, więc chodzimy do znudzenia. Ja mam już powoli dość, ale lepsze to niż siedzenie w domu. Czuję się dobrze, nic mnie na razie nie boli (odpukać), trzymam kciuki żeby wam zdrówko dopisywało :-)
Magda gratuluję zdrowej córeczki. Cieszę się,że już jesteś spokojniejsza. Odpoczywaj.
Mnie się macica lekko stawiała, ale odpoczywałam, leki i przeszło. Brzuch miałam twardy i napięty. Pobolewało też podbrzusze. Do tego doszły plamienia.
Evi ja mam odwrotnie. Mój facet skacze nade mną jak nad obłożnie chorą. To też jest wkurzające :-) nawet mu nie wspominam o lekkich bólach bo najchętniej zabroniłby mi wstawać z łóżka i od razu pytanie "jedziemy do szpitala" :-)
U mnie waga też idzie powoli do przodu, choć wydaje mi się, że nie jem dużo. Ehhh nawet w ciąży trzeba liczyć kalorie. Pocieszam się tylko tym, że uda mię karmić piersią i zrzucę szybko te zbędne kilogramy :-)
Życzę miłego dnia i zmykam
 
Jagoda, zdrówka dla małej! Wstyd, że tyle się czeka na specjalistę w szpitalu :wściekła/y::wściekła/y:


Qraa, oomamba, mnie się w pierwszej ciąży tak desperacko czekolady chciało. musiałam koniecznie zjeść tabliczkę dziennie! później okazało się, że to z powodu braku czegoś w organizmie i czekoladę mogą zastąpić pestki dyni. działało!


annte, oj ja głupia! pomyliłam Cię z mamą o podobnym nicku :-D


Magda z uk, gratuluję dziewczynki!

A ja dziś jadę do diabetologa i lekkiego nerwa mam:baffled: Pani kazała wyrównać wyniki dietą i wyrównałam, ale nie wiem, czy będzie wystarczająco usatysfakcjonowana, żeby mi insuliny nie przepisać:dry:
Życzę wszystkim miłego dnia!
 
reklama
Dzień dobry lasencje:-)
mi Antos dzis pobudke zafundowal juz o 6:10 wiec czuje sie jak pijana z niewyspania...poszlam spac niby ok 22ej ale zasnelam po polnocy! jakos spac nie moglam,chcialo mi sie ale nie moglam pokonac tej bariery kiedy to sie odplywa w blogi sen.
U nas dzis pogoda fantastyczna:-)taka o jakiej marzylam od dluzszego czasu:tak: pada sobie deszczyk pomalu,delikatnie i jest w koncu czym oddychac.
Cos mnie dzis podbrzusze pobolewa ,tak jakby cierpnie i dol plecow tez czuje. niby jak na 2jke ale jednak nic nie moge wystekac. Lepiej zostane w domku i na zakupy zadne dzis nie pojde.
Jagoda biedulka:-( ukochaj Milenkę i życz jej zdrówka od e-ciotki:tak: Dla Ciebie kochana też przesyłam życzenia zdrowia i oby brzuszek juz nie bolal...pewnie to tylko z nerwow. No i szybko wychodzcie ze szpitala do domku zdrowe i usmiechniete.


Magda gratuluje zdrowej coreczki :-):tak: chłopak będzie następnym razem:-)

Kulka ja w poprzedniej ciazy to dzien w dzien zjadalam tabl czekolady:-Dprzypasila mi taka z bakaliami i normalnie sie trzeslam na jej widok hahah i do tego codziennie musialam zjesc piknik country i pilam mnostwo coli o i pomarancze kg pozeralam,teraz mam inne apetyty no ale zobaczymy co bedzie dalej...:-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry