evi slonko ma chyba racje z moim mężem też czasem łatwiej dogadać się przez smsy bo wiadomo, że mężczyźni mają problemy z wyrażaniem uczuć. Wydaje mi się jednak, że powinien być wobec Ciebie bardziej wyrozumiały. Po moim M też czasem widzę, że musi przemilczeć niektóre sprawy i jakoś znosić moje humorki ale stara się jak może i zawsze mnie wysłu****e bo wie, że jest mi to potrzebne.
reklama
Kurcze ale to przykre jak źle się czujesz i nie dostajesz żadnego wsparcia ani odrobiny zrozumienia, bo ciężarne żony kolegów jakoś mogą czuć się dobrze i nie marudzić - co to za argument jest.... kurcze ja na szczęście mimo że marudzę i panikuję z powodu bóli brzucha to spotyka się to ze zrozumieniem drugiej strony. To okropnie ważne, żebyśmy czuły że facet jest przy nas.. yh
witam sie mamuski!ale Wy piszecie ja dzis postanowilam sprzatnac dom w koncu hihi bo jeszcze troche i brudem zarosniemy
znowu mi sie komputer psuje niestety tym razem cos powazniejszego i maz ma go dzis zawiezc do jakiegos goscia,a wczoraj stwierdzil ze kupi mi laptopa chyba widzi jak sie mecze u corki w pokoju na malym stoliku na podlodze
nie jestem pewna na 100% ale ulenka czy Ciebie nie bolały pachwiny? jak sobie z tym radzisz bo mnie taki bol dzis o 4 obudził ze dopiero o 8 zasnełam na godzine,najgorsze ze wczoraj miałam wizyte i nic mi nie bylo a dzis....
Postaram sie Was czytac na bierzaca zeby potem tylko odpisac;-)
znowu mi sie komputer psuje niestety tym razem cos powazniejszego i maz ma go dzis zawiezc do jakiegos goscia,a wczoraj stwierdzil ze kupi mi laptopa chyba widzi jak sie mecze u corki w pokoju na malym stoliku na podlodze
nie jestem pewna na 100% ale ulenka czy Ciebie nie bolały pachwiny? jak sobie z tym radzisz bo mnie taki bol dzis o 4 obudził ze dopiero o 8 zasnełam na godzine,najgorsze ze wczoraj miałam wizyte i nic mi nie bylo a dzis....
Postaram sie Was czytac na bierzaca zeby potem tylko odpisac;-)
slonkoonline
Mama Juleczki
Idę zająć się jakąś robotą, bo zaczynam za dużo myśleć o wyniku wczorajszego USG. Nie mogę czytać netowych dobrych rad, bo to źle działa na moją głowę!
Trzymajcie się i wszystkim życzę udanego dnia!
Bye!
Trzymajcie się i wszystkim życzę udanego dnia!
Bye!
Anula1988
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 29 Wrzesień 2013
- Postów
- 6 752
Dziewczynki kciuki meeega zaciśnięte za wszystkie wizytujące dzisiaj Mamusie! Wszystko będzie dobrze, inaczej być nie może!
Olushia- Wszystkiego najlepszego, spełnienia wszystkich marzeń!
Gosia91- mnie też ciągną pachwiny. Opowiedziałam jej w jakiej sytuacji mnie boli (gdy długo siedzę i potem nagle wstaję) i ginka powiedziała, że to jak najbardziej normalny objaw, ponieważ więzadła macicy się rozciągają i uczucie ciągnięcia może sięgać aż do odbytu.
Gabi- Kooochana ja już przytyłam 8 kilo od początku ciąży. Wczoraj na wizycie dostałam niezły opiernicz od ginki. Od dzisiaj mam zrównoważoną dietę i dostałam pozwolenie od ginki na basen, wiec biore się za siebie. Sama ze sobą zle się czuje, zawsze bylam taka aktywna, a teraz dostaje zadyszki jak wejdę po schodach na piętro. Masakra.
evidzi- mi się też wydaje, że Twój Mąż grubo przesadza. Niech weźmie od Ciebie brzuch plus burze hormonów i wszelkie inne "przyjemności" ciążowe i wtedy zobaczymy ile dni będzie spokojny i sam ze sobą wytrzyma. Musisz koniecznie z nim pogadać.
Słonko- Kochana z Twoim dzieciątkiem jest wszystko w najlepszym porządku! Jest silne i zdrowe. Nie wolno Ci inaczej myśleć! A teraz ładnie pogłaskaj Twój słodki brzusio!
Makrofag- ciesze się, że wszystko dobrze się skończyło i z maluszkiem wszystko dobrze!
Biore się za mój dietetyczny obiad, hihi.
Olushia- Wszystkiego najlepszego, spełnienia wszystkich marzeń!
Gosia91- mnie też ciągną pachwiny. Opowiedziałam jej w jakiej sytuacji mnie boli (gdy długo siedzę i potem nagle wstaję) i ginka powiedziała, że to jak najbardziej normalny objaw, ponieważ więzadła macicy się rozciągają i uczucie ciągnięcia może sięgać aż do odbytu.
Gabi- Kooochana ja już przytyłam 8 kilo od początku ciąży. Wczoraj na wizycie dostałam niezły opiernicz od ginki. Od dzisiaj mam zrównoważoną dietę i dostałam pozwolenie od ginki na basen, wiec biore się za siebie. Sama ze sobą zle się czuje, zawsze bylam taka aktywna, a teraz dostaje zadyszki jak wejdę po schodach na piętro. Masakra.
evidzi- mi się też wydaje, że Twój Mąż grubo przesadza. Niech weźmie od Ciebie brzuch plus burze hormonów i wszelkie inne "przyjemności" ciążowe i wtedy zobaczymy ile dni będzie spokojny i sam ze sobą wytrzyma. Musisz koniecznie z nim pogadać.
Słonko- Kochana z Twoim dzieciątkiem jest wszystko w najlepszym porządku! Jest silne i zdrowe. Nie wolno Ci inaczej myśleć! A teraz ładnie pogłaskaj Twój słodki brzusio!
Makrofag- ciesze się, że wszystko dobrze się skończyło i z maluszkiem wszystko dobrze!
Biore się za mój dietetyczny obiad, hihi.
ulenka7883
mamusia Antolka:)))
dzien dobry wszystkim:-)
ja dzis to nie ja! normalnie budze sie przed 7ma a dzis o 8,30i to tylko dlatego,ze tesciowa mnie obudzila (przyszla sprawdzic czy wszystko ok bo maz sie nie mogl do mnie dodzwonic i kazal jej sprawdzic)a spalabym jeszcze dluzej. Do teraz mam lozka rozgrzebane i balagan w calym mieszkaniu. jak wyszlam z domu po 9tej tak wrocilam o 12tej ! normalnie czas mi tak uciekl,nie wiem gdzie...przeciez tylko bylam na malych zakupach co normalnie zajmuja mala godz. jakas nie ogarnieta jestem dzisiaj.
Magda i reszta wizytujacych dziewczyn, życze powodzenia!
ja dzis to nie ja! normalnie budze sie przed 7ma a dzis o 8,30i to tylko dlatego,ze tesciowa mnie obudzila (przyszla sprawdzic czy wszystko ok bo maz sie nie mogl do mnie dodzwonic i kazal jej sprawdzic)a spalabym jeszcze dluzej. Do teraz mam lozka rozgrzebane i balagan w calym mieszkaniu. jak wyszlam z domu po 9tej tak wrocilam o 12tej ! normalnie czas mi tak uciekl,nie wiem gdzie...przeciez tylko bylam na malych zakupach co normalnie zajmuja mala godz. jakas nie ogarnieta jestem dzisiaj.
tak kochana ja biore rutinoskorbin,w poprzedniej ciazy tez bralam.aaaa i jeszczze zapomniałam o jednym pytaniu: rutinoscorbin można brać prawda? Ulenko z tego co pamiętam ty chyba bierzesz?
Bo własnie jak bylam na wizycie i pytałam czy mozna, bo mi pękają naczynka i mam straszne zyly na nogach, to gin powiedziała że jest jest specjalny srodek dla kobiet w ciązy na takie problemy cyclo3fort i kazała kupić. Zapłaciłam 26 zl za 30 kapsulek, czytam ulotkę a tam że to głównie na zylaki odbytu, biorę ale jak sie skonczy to bym chciała rutinoscorbin.
Tak bolaly mnie pachwiny i nawet jak dotykam to bolawitam sie mamuski!ale Wy piszecie ja dzis postanowilam sprzatnac dom w koncu hihi bo jeszcze troche i brudem zarosniemy
znowu mi sie komputer psuje niestety tym razem cos powazniejszego i maz ma go dzis zawiezc do jakiegos goscia,a wczoraj stwierdzil ze kupi mi laptopa chyba widzi jak sie mecze u corki w pokoju na malym stoliku na podlodze
nie jestem pewna na 100% ale ulenka czy Ciebie nie bolały pachwiny? jak sobie z tym radzisz bo mnie taki bol dzis o 4 obudził ze dopiero o 8 zasnełam na godzine,najgorsze ze wczoraj miałam wizyte i nic mi nie bylo a dzis....
Postaram sie Was czytac na bierzaca zeby potem tylko odpisac;-)
Magda i reszta wizytujacych dziewczyn, życze powodzenia!
Dziękuję Wam za ciepłe słowa. Naprawdę nie wiecie jakie duże wsparcie mam dzięki bb.
Muszę z m poważnie porozmawiać, bo jednak przegina. Trochę się zreflektował bo wyszedł z pracy i razem pojechaliśmy na 12 do Enelmedu na USG.
Powiedziałam babeczce, że miałam tydzień temu prywatnie USG, ale przyszłam do niej po poradę, bo moja ginekolog jest teraz na urlopie a boli mnie brzuch (tam jest głupi podział, że inni lekarze robią USG a inni badają a byłam już wcześniej tam umówiona na USG).
Zajrzała do bobasa i z nim było wszystko OK (waży 440 gr i przez chwilę zastanawiała się czy to na pewno chłopiec).
Jednak zmartwiła mnie mówiąc, że stawia mi się macica (co to znaczy?).
Powiedziała, abym poszła do innego ginekologa pod nieobecność mojego tak więc idę dziś o 17:40 ponownie.
Muszę z m poważnie porozmawiać, bo jednak przegina. Trochę się zreflektował bo wyszedł z pracy i razem pojechaliśmy na 12 do Enelmedu na USG.
Powiedziałam babeczce, że miałam tydzień temu prywatnie USG, ale przyszłam do niej po poradę, bo moja ginekolog jest teraz na urlopie a boli mnie brzuch (tam jest głupi podział, że inni lekarze robią USG a inni badają a byłam już wcześniej tam umówiona na USG).
Zajrzała do bobasa i z nim było wszystko OK (waży 440 gr i przez chwilę zastanawiała się czy to na pewno chłopiec).
Jednak zmartwiła mnie mówiąc, że stawia mi się macica (co to znaczy?).
Powiedziała, abym poszła do innego ginekologa pod nieobecność mojego tak więc idę dziś o 17:40 ponownie.
Dziękuję Wam za ciepłe słowa. Naprawdę nie wiecie jakie duże wsparcie mam dzięki bb.
Muszę z m poważnie porozmawiać, bo jednak przegina. Trochę się zreflektował bo wyszedł z pracy i razem pojechaliśmy na 12 do Enelmedu na USG.
Powiedziałam babeczce, że miałam tydzień temu prywatnie USG, ale przyszłam do niej po poradę, bo moja ginekolog jest teraz na urlopie a boli mnie brzuch (tam jest głupi podział, że inni lekarze robią USG a inni badają a byłam już wcześniej tam umówiona na USG).
Zajrzała do bobasa i z nim było wszystko OK (waży 440 gr i przez chwilę zastanawiała się czy to na pewno chłopiec).
Jednak zmartwiła mnie mówiąc, że stawia mi się macica (co to znaczy?).
Powiedziała, abym poszła do innego ginekologa pod nieobecność mojego tak więc idę dziś o 17:40 ponownie.
Wg mojej wiedzy "stawia się" czyli twardnieje ci brzuch. Może powinnaś wziąć nospę, magnez i poprostu poleżeć, rozluźnić się i niczym się póki co nie stresować. Daj znać jak po wizycie. I nie głaskaj teraz brzucha bo to podobno niedobrze.
Aż do tej pory byłam przekonana że stawiania się macicy nie da się nie zauważyć. Myślałam że dyskomfort jest wtedy tak duży że czujesz że coś jest nie tak, Ty jednak nie poczułaś że masz twardy brzuch więc teraz myślę czy ja bym np taki stan potrafiła rozpoznać... hm
Trzymaj się kochana będzie dobrze! Fajnie że dzieć jest w dobrej formie!
Ostatnia edycja:
reklama
WItajcie,
Lionessa75, kciuki zaciśnięte!
jagoda23, kciuki za wizytę i zdrowie córeczki!
Olushia, sto lat kochana, sto lat!!!
Makrofag, cieszę się, że u Ciebie wszystko lepiej, tzn że wyniki dobrze i z maluszkiem również. Co do serduszka, to może się jeszcze okazać, że za parę tygodni plamka zniknie i nie będzie po niej śladu. Także gratuluję zdrowego synusia!
Evi dzi, widzę, że nasi mężowie mogli by w pewnych kwestiach podać sobie dłonie. Kochana, wiem, że takie zachowanie jest przykre, ale tak jak piszą dziewczyny, rozmowa powinna wiele wyjaśnić i poprawić Wasze relacje. Trzymam kciuki aby tak właśnie było. I powiedz mężowi, że skoro jego koledzy mają takie wspaniałe żony, które ta cudownie się czują to zapewne w Twoim gronie znajomych znajdą się mężowie koleżanek, którzy swoje żony wspierają i stają za nimi murem, choćby nawet i symulowały.
I tak, masz rację, jest głąbem.
Stawianie macicy, to inaczej jej twardnienie, czyli innymi słowy skurcz. Może to być niebezpieczne, Daj znać, co powiedział gin. Mi pomagała nospa i leżenie. No i oczywiście nie powinnaś się denerwować.
U mnie obiad już przygotowany i dla męża i dla córki. Po południu wybieramy się nad jeziorko popływać, może i ja się skuszę i dam nura do wody. Wczoraj wieczorem leżąc już w łóżku poczułam kopniaczki najcudowniejsze pod słońcem i nie dało się tego z niczym innym pomylić. Rogala na gębie mam do teraz. Maluch który jest ułożony jakby wyżej daje o sobie znać bardziej intensywnie. Ten niżej kręci się ale łagodniej. W końcu się doczekałam.
Poza tym samopoczucie dobre, tylko strasznie bolą mnie nogi, czuję, ze to krążenie. Pewnie dostanę coś na wizycie, którą mam we wtorek
Za dzisiejsze wizytyjące oczywiście mocne kciuki!
Lionessa75, kciuki zaciśnięte!
jagoda23, kciuki za wizytę i zdrowie córeczki!
Olushia, sto lat kochana, sto lat!!!
Makrofag, cieszę się, że u Ciebie wszystko lepiej, tzn że wyniki dobrze i z maluszkiem również. Co do serduszka, to może się jeszcze okazać, że za parę tygodni plamka zniknie i nie będzie po niej śladu. Także gratuluję zdrowego synusia!
Evi dzi, widzę, że nasi mężowie mogli by w pewnych kwestiach podać sobie dłonie. Kochana, wiem, że takie zachowanie jest przykre, ale tak jak piszą dziewczyny, rozmowa powinna wiele wyjaśnić i poprawić Wasze relacje. Trzymam kciuki aby tak właśnie było. I powiedz mężowi, że skoro jego koledzy mają takie wspaniałe żony, które ta cudownie się czują to zapewne w Twoim gronie znajomych znajdą się mężowie koleżanek, którzy swoje żony wspierają i stają za nimi murem, choćby nawet i symulowały.
I tak, masz rację, jest głąbem.
Stawianie macicy, to inaczej jej twardnienie, czyli innymi słowy skurcz. Może to być niebezpieczne, Daj znać, co powiedział gin. Mi pomagała nospa i leżenie. No i oczywiście nie powinnaś się denerwować.
U mnie obiad już przygotowany i dla męża i dla córki. Po południu wybieramy się nad jeziorko popływać, może i ja się skuszę i dam nura do wody. Wczoraj wieczorem leżąc już w łóżku poczułam kopniaczki najcudowniejsze pod słońcem i nie dało się tego z niczym innym pomylić. Rogala na gębie mam do teraz. Maluch który jest ułożony jakby wyżej daje o sobie znać bardziej intensywnie. Ten niżej kręci się ale łagodniej. W końcu się doczekałam.
Poza tym samopoczucie dobre, tylko strasznie bolą mnie nogi, czuję, ze to krążenie. Pewnie dostanę coś na wizycie, którą mam we wtorek
Za dzisiejsze wizytyjące oczywiście mocne kciuki!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 270 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 182 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: