reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2014

Kruszka to nie jest jednoznaczne wskazanie do cc sama osobiście znam kilka dziewczyn, które po cc po roku rodziły sn. Wszystko zależy z jakiego powodu była cc i czy wystąpiły te same czynniki, dopiero wtedy można mówić o wskazaniu do kolejnego cc. U mnie wskazaniem do pierwszego cc było ułożenie pośladkowe u pierwiastki i gestoza, przy drugim nie chcieli ustalić cesarki a było rok i 9 miesięcy różnicy (więc też mniej niż 2 lata), mały był główkowo, mi nic nie bylo. Oczywiście wyszło inaczej ale z innych przyczyn, zielone wody i zaniki tętna, było zagrożenie płodu i z marszu jechałam na cesarkę ale gdyby szło ok to sn bym rodziła, już na porodówce leżałam.
 
reklama
Jopal Mi podczas cc lekarka mówiła ze przy następnym to już cc będzie więc dziwne bo jak byłam na pierwszej wizycie to gin też powiedziała mi ze około 3 tyg przed terminem dostane skierowanie do szpitala żeby umówić się na cc :)
Widocznie wszędzie jest inaczej :D
 
Witam się i ja, ale krótko, bo kiepsko się czuje. Brzuch mnie boli i ciągnie.

Ja przed pierwszą ciążą stosowałam plastry, które po ciąży przestały mi służyć. Źle się po nich czułam. Więc z mężem zaczęliśmy stosować naturalne metody i działało. Będąc teraz w drugiej ciąży zaczęłam myśleć o trzecim dziecku, ale póki co wiem, że nie stać mnie na to, więc chyba zdecyduje się na spirale. W razie czego zawsze można wyciągnąć.

Często też mam obawy czy przy dwójce damy radę finansowo i połapać to wszystko, ale... Inne dają rady, to my nie damy???

Coraz wyraźniej czuje maluszka i żaden lekarz mi nie powie, że to niemożliwe. Wiem co czuje. Ale póki nie zapyta sam, to nie będę się mu chwalić.

Od paru dni męczy mnie też zgaga. Podobno to na włoski i przy córce się sprawdziło, bo na porodówce panie jej irokeza czesały :-D

Pozdrawiam i całuje wszystkie razem i każdą z osobna :happy:
 
Mitemil dużo odpoczywaj i uważaj na siebie.
Z tymi włoskami to niby mit ale u mnie się sprawdził, pierwsza ciąża mega zgaga od początku synuś miał czarne kłaki jak się urodził, w drugiej nic i mały łysy jak kolano. Teraz nie mam zgagi więc liczę na łysą córeczkę:tak:. Sama byłam łysa do 3 roku życia haha;-)
 
magda singh-Właśnie widze, że pisze server error, ale jak się wciśnie , to przekierunkuje
ewelinka_shn- u mnie w cerrfourze sprzedają ulepione na tackach 1zł za tackę, a na wilką blachę potrzeba 2 szt, także nawet rąk mi się nie chce brudzić, a wychodzi pyyycha. A ja myślę, że to są na pewno ruchy, nie ma co tłumić radości i wmawiać sobie, że to nie to, ciesz się chwilą :tak:
magda z uk- tak Ty jesteś naszą siłą, pokazujesz nam , że się da :-) w każdej kwestii
anula- hehe może celowo tak robia, żeby popatrzeć sobie na piękną kobietę :-D
annacka- to na pewno to, gazy krążą trochę wyżej :-) zgadzam się z magda singh
czarna- mały zaklinował mi się kanale rodnym, druga cesarka z automatu
jopal- też słyszałam o tych włoskach, ja miałam okropną zgagę w ciaży , ale mój taki pół łysolek się urodził
mitemil- odpoczywaj kochana, jak boli brzuch to straraj się jak najmniej ruszać
A ja byłam u teściowej, poprawiła mi humor, objadłam się , ze aż wstyd i już przytyłam 2kg :-O muszę przystopować
Przebrałam wszystkie ciuchy i stwierdziłam, że spokojnie bliźniaki mogę mieć, bo mam tyle bodów, pajacyków, dresików itp.
 
Dziewczyny z tym cc w Pl to na prawdę w zasadzie zależy od lekarza. Ja Wam opowiem, jak mnie lekarz urządził w I ciąży. Wymyśliłam sobie, że będę rodzic w PL. W 4 miesiącu byliśmy już w Pl. Poszłam na rutynowa kontrolę do okulisty. Babka być może uratowała mój wzrok, bo odkryła otwór w siatkówce lewego oka. Szybka laseroterapia i słowa " nigdy już pani naturalnie nie urodzi"... Ponieważ okulista z rodzinnego miasta męża, a ja rodziłam u siebie (500km różnicy), musiałam skierowanie przedstawić lekarzowi w szpitalu którym rodziłam....szpital gdzie jest mega parcie na poród sn. Ordynator zetknął na mnie ( ja oczywiście w okularach), szybko na skierowanie ( w zasadzie tylko na to od kogo) i wypalił z tekstem " nie jedna z wadą wzroku rodziła naturalnie i było dobrze. Pani też urodzi " :-O Mnie zatkało. Koleś nie chciał nawet słuchać moich dalszych wyjaśnień. Oczywiście sprawa szybko została załatwiona, ale jednak nie zmienia to faktu, że ten lekarz był w stanie podważyć każdą diagnozę...

Kiedy zaszłam w II ciąże Nelly miała 10 miesięcy. Byliśmy wciąż w PL ( tuż przed wyjazdem do Walii). Na wizycie w 7 tc ginekolog nawet nie brał pod uwagę cc. Powiedzial,że sprawdzimy wszystko i jak będzie ok, to poród naturalny. W uk jest wybór. Nawet po 2 cc pozwalają na próbę siłami natury, ale czy po 1, czy po 2 zawsze można powiedzieć, że chce się cc.

Także wniosek jest jeden. Decyduje lekarz i polityka szpitala. Oczywiście można dochodzić się i dyskutować, ale nie ma jednej zasady ;-)
 
Magda ja generalnie zawsze bardzo chciałam urodzić naturalnie no ale wyszło jak wyszło (wcześniej postrzegałam poród naturalny jako dopełnienie i część w pełni odczuwanego macierzyństwa - ale już zmądrzałam), miałam z tego powodu okropnego doła, szczególnie po pierwszym porodzie nie czułam się w pełni mamą i strasznie mi brakowało tego, że nie urodziłam synka naturalnie, chyba miałam nawet pewien rodzaj depresji z tego powodu. Zmądrzałam po drugim porodzie gdzie Edziu nie oddychał po porodzie i był reanimowany no ale wszystko dobrze się skończyło. Także na dzień dzisiejszy marzenia o porodzie naturalnym wyrzuciłam ze łba i bliżej porodu mam zamiar iść prywatnie na wizytę do lekarza, który robił mi poprzednie cesarki żeby mi ustalił datę cięcia, może się uda że na święta byłabym w domu no ale kto wie jak mi ustali przed nowym rokiem to też nie będę protestować.
 
reklama
Jopal oj tak, rozumiem Cię doskonale. Ja marzyłam o porodzie naturalnym od zawsze. Mąż od zawsze chciał być przy mnie wtedy... Inna sprawa nasluchalam się od ludzi, że swoich dzieci nie urodziłam. Nie powiem, ale kiedyś takie komentarze lekko dolowaly. Tak jakbym nie miała prawa być matką...na prawdę tak to chwilami odbierałam. Szkoda,że wyszło jak wyszło, ale dziś nikt mi nie powie, że nie mam pojęcia o cudzie narodzin. Cc wcale nie jest takie super łatwe, bo stres i doznania jednak do najprzyjemniejszych nie należą. Osobiście uważam, że każdy powinien mieć prawo wyboru. Tak po prostu. Mimo, że natura nas stworzyła do tego, nie powinno się nikogo zmuszać. Może wówczas nie byłoby tych wszystkich spekulacji i wzajemnej krytyki odnośnie cc na życzenie itd itp. Może się mylę, ale czasem odnoszę wrażenie, że niektóre kobiety czują się lepsze, bo rodziły naturalnie, a taka ja jestem dla nich mięczakiem, bo przecież o porodzie nie mam pojęcia. Owszem, powiem ze że wskazań bezwzględnych to każdy mówi, że jak tak to ok...niemniej jednak nie poprawia to wtedy mojego samopoczucia.
 
Do góry