reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2014

Dobrze ze nie wzielam tej nospy bo mnie cos zaczyna spowrote bolec ulozylam sobie dzis lozko z poduszek I tak poleguje a co do wczorajszej wizyty w szpitalu bylo bardzo nie milo bo lekarz zmusil mnie do zrobienia tesu ciazowego debil jeden dalam mu moj numer szpitalny to powiedzial ze tyle tego I on nie ma czasu czytac polozna sie na mnie wydarla bo ja znam kody do drzwi I mam swoja stara przepustke wiec wszedzie wejde I ta sie drze kto mnie tu wpuscil I wogole a na koniec mi powiedziala ze jestem mega nieodpowiedzialna I ze kto jak kto powinnam wiedziec jakie sa kosekwencje takiej ciazy po ciazy wogole m nie dala ojsc do slowa jak na zlosc nie bylo na dyzuze nikogo kogo znam usg zrobili z wielkiej laski a konkretnie to sama im musialam pokazac gdzie mniej wiecej sa dzieci a na koniec ak mi brzuch przemacala ze myslalm ze mi oczy wyjda z orbit oj ja tam szybko nie wroce wyszo na to ze jestem niedouczona idiotka co sobie trzepie dzieci chyba dla benefitow normalnie sie tak poczulam
 
reklama
Mitemil przypomnij mialas jakies wskazania do tego testu?

Przepraszam ale umknelo mi :(

Przezierność karku wyszła 3,9mm (norma do 3 mm).

Czarna u Mnie robili w 12 tyg 5 dni test pappa pobrali krew i w 3 dni byl wynik szkoda ze musisz czekac tylko sie nadenerwujesz .

Lekarka tłumaczyła, że musi się zebrać ileś próbek krwi, żeby wykonać badanie. Podejrzewam, że dlatego tak długo to trwa (we wtorek miną dwa tygodnie) :-(

U nas ten pierwszy pappa a drugi amino w 15 tyg do 18 tyg.
I usg od 18 tyg do 20 tyg.
Wszystko bedzie oki rozumiem twoj stres bo jak mi powiedzieli o tym tescie pappa to przerażona bylam jak skazaniec na wyrok...jak dostalam wyniki to źle je odczytalam i blada czekałam na doktora a on mi powiedzial ze pierwsza strona to sa rezultaty ktore swiadcza o zlym wyniku a moje sa w środku . Tak wiec jeszcze sama dostresowalam sie na maksa

Dlatego mój gin kazał dzwonić zaraz jak dostane wyniki :happy2:

Dobrze ze nie wzielam tej nospy bo mnie cos zaczyna spowrote bolec ulozylam sobie dzis lozko z poduszek I tak poleguje a co do wczorajszej wizyty w szpitalu bylo bardzo nie milo bo lekarz zmusil mnie do zrobienia tesu ciazowego debil jeden dalam mu moj numer szpitalny to powiedzial ze tyle tego I on nie ma czasu czytac polozna sie na mnie wydarla bo ja znam kody do drzwi I mam swoja stara przepustke wiec wszedzie wejde I ta sie drze kto mnie tu wpuscil I wogole a na koniec mi powiedziala ze jestem mega nieodpowiedzialna I ze kto jak kto powinnam wiedziec jakie sa kosekwencje takiej ciazy po ciazy wogole m nie dala ojsc do slowa jak na zlosc nie bylo na dyzuze nikogo kogo znam usg zrobili z wielkiej laski a konkretnie to sama im musialam pokazac gdzie mniej wiecej sa dzieci a na koniec ak mi brzuch przemacala ze myslalm ze mi oczy wyjda z orbit oj ja tam szybko nie wroce wyszo na to ze jestem niedouczona idiotka co sobie trzepie dzieci chyba dla benefitow normalnie sie tak poczulam

Twoja opowieść to jakiś kiepski film typu dramat :wściekła/y: Szczerze współczuje :-(

Magda_z_uk podobno mają dzwonić jak będą wyniki. Ale nie wytrzymuje i dlatego wydzwaniam. Myślę, że wątek ze szpitalem będzie miał wzięcie w grudniu, kiedy zaczniemy się rozpakowywać :tak:

Teraz wszystkim mamusiom mówię DOBRANOC :-)
 
Ostatnia edycja:
Mama dziękuję:happy2: Kuźwa....ale akcja z tym szpitalem, ale zdarza się....wiem, marne pocieszenie. Ja też raz na emergency trafiłam na wstrętny personel. Położna mnie wtedy niemal doprowadziła do płaczu swoją opryskliwą postawą. Fakt. Ja się nie dałam i swoje im powiedziałam, ale czasem trudno w takich sytuacjach zapanować nad emocjami. Kochana, nie myśl już o tym. To ile masz dzieci, to Twoja sprawa. U mnie, mimo,że mam tylko 3 tez ludzie dopatrują się zależności typu dzieci=benefity. Tylko widzisz...ja z pomocy państwa nie korzystam póki co, ale nie mówię o tym, bo po co....w końcu winny się tłumaczy. Z drugiej strony.....Brytyjczycy mają taki schemat życia i jakoś nikomu to nie przeszkadza:-p Obys więcej nie miała takich przykrych sytuacji. Odpoczywaj i byle do przodu ;-)
 
ANNTE pisząc, że dzieci z Z.D. są przekochane nie miałam na myśli faktu, że rodzina je bardziej kocha, a ze one same z siebie dają więcej. Nie ukrywają niczego i są bardzo bezpośrednie co moim zdaniem jest na plus!
Jeśli chodzi o koleżankę, to trzymam kciuki, żeby poza wada serca nie było nic wiecej. Jednak to akurat wada sprzeżona z Z.D. Jest to dla niej napewno cios, jednak po wszystkim (co napewno potrwa) będzie miała kochane dziecko! Poradzi sobie! Przepraszam, że to pisze, ale MUSI SOBIE PORADZIĆ! Trzymam za nią kciuki.

EWELINKA no pewnie, że lekarz nie podpisalby bzdur! Ja myślę, że ten z NFZ to jakiś nieumny w USG. Powodzenia!

CYPRYDA domyślam się jakiego masz banana na buzi!!!! Świetna wiadomość! Wręcz bombowa! Synek pewnie też oszaleje! Miło spędzonego urlopu ;-)

MAGDA SINGH nie mam pomysłu na pocieszenie koleżanki. Czasem jest tak, że lepiej nie pocieszać w teoretycznie "beznadziejnej" sytuacji. Musi mieć mocna psychikę, bo taka walka o dziecko może trwać długo.
Jeśli chodzi o tort dla męża.... Mam przepis na ciasto czekoladowe z fruzelina wiśniowa i kremem śmietanowo-czekoladowym, które może śmiało być torem, jeśli zrobi się kilka warstw. Krem może być tylko śmietanowy.

CZARNA może wcale tam nic nie było? Skoro jeden widział, drugi nie?! o_O Nie czytaj netu, bo kurcze zeswirujesz!
Szkoda, że nie da się tego przyspieszyć!

AGRAFKA świetnie, że mimo niedogodności zdrowotnych ;-) dzień się udał! Widziałam fotosy u nie mam.wątpliwości, że było świetnie!

JAGODA Gorący okres masz, co? Współczuję. Ja swoją pracę dyplomowa tez pisałam po nocach, koszmar... Nigdy więcej!
Powodzenia! Wytrwałości!

MITEMIL dobrze, że odezwałaś się. Miałam.pisać do Ciebie. Najgorsze to czekanie. Może w pn. juz będą wyniki.
Trzymaj się dzielnie!

MAMA koszmarna wizyta! Z moimi nerwami chyba by mnie ochrona wyniosła! Co za kur...two?! Nienawidzę takich ludzi z służbie zdrowia! Sami dupe pchają na takie studia, żeby leczyć ludzi, czasem trudnych pacjentów, a potem tak się kończy.... Rany! Nie mogę! Współczuję!

Ja dziś odpoczywam. Na śniadanie tort :-D Później wrzucę Wam foto, bo Pani naprawdę mnie zaskoczyła talentem!
Chyba na grzyby pojedziemy. Podobno są. Znaczy, wiem ze są, ale niewiem czy w naszych lasach ;-)
Wieczorem kolejni goście. Żarcia zostało, wiec nie dużo roboty będzie, a przy okazji nadmiaru pozbędziemy się. Jak zwykle za dużo naszykowalam. Zawsze tak się stresuje, że robię koszmarne ilości żarcia ;-)
Melduje, że pogoda u mnie JE!!!!
A ja wyglądam jak.wieloryb! Po tych bólach, co myślam, że od sprzątania tak mi brzuch wywaliło, że jestem lekko w szoku o_O Nawet próbowałam wciągnąć go, ale nie ma opcji!
Pozdrowienia i miłego dnia!
 
Ostatnia edycja:
Mama- co za polozna :/ u nas w szpitalu sa takie dwie gwiazdy, ze jak sa razem na zmianie i przytrafi sie ktorejs rodzic, to ma doslownie fale jak w wojsku. Znecaja sie, drą mordy, podsmie****a sie. Moja przyjaciolka dostala ostrej depresji po porodzie. Jedyny blad, to ze nie zareagowala w pore i nie zlorzyla skargi.
Jagoda- fajnie, ze sie odezwalas
Slonko- ja sto razy dziennie podchodze do lusterka z brzuchen i dopatruje sie, czy to jeszcze opona, czy juz brzuch ciazowy.
Kaszel mnie wykancza, mam uczucie jakby stado mrowek gryzlo mnie w gardlo. Na szczescie znalazlam syrp po chorobie z poczatku ciazy.
Dzis robimy powtorke z rozrywki jedziemy do Dinoparku na drugie fontanny, znow ma byc 31c. Milego dnia :-*
 
Slonko a możesz wrzucić przepis

Chwile to potrwa, ale zaraz napisze w wątku z przepisami.

AGRAFKA ja właśnie oponę tez mam, ale przez to brzuch jeszcze większy ;-/ Opona + brzuch ciazowy = wieloryb. Ludzie się gapią jakbym miała taki gruby brzuch. Nie wiem, czy się cieszyć, czy zaszyć w dziurę.
 
Ostatnia edycja:
reklama
SLONKOONLINE dziękuje za pamięć i wsparcie.

Ja brzucha już nie ukryje. Wywaliło mnie na maxa. Z Martyną taki brzuch miałam w 5-6 miesiącu :szok: Do tego wydęty żołądek i wątroba przez leki :baffled:

Dzisiaj mam dzień lenia. Na obiad idę do teściowej, śniadanie zrobił mąż, więc leże i pachnę :-p
 
Do góry