reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2014

Ja tez tesciowej skladam zyczenia i daje prezent w imieniu meza bo od kilku lat nigdy nie ma go w kraju podczas dnia matki.
A swojej mamince jak zwykle ksiazke na ktora czatuje od miesiaca :) Bo moja mama to pozeracz ksiazkowy (zreszta jak ja)
 
reklama
Ja prezentów nie kupuje. Ograniczam się do kwiatków, nie rzadko w doniczce :happy2: A że swoją mamę mam daleko, tatę poprosiłam o kupno kwiatków :-p
 
Hej! Bardzo dziekuje za wsparcie. Wspaniale, że jest taki, chociaż wirtualny skrawek z gdzie można swoje żale wylać i liczyć ma zrozumienie.
Wbrew pozorom pewnie będzie, jak zwykle. Za parę dni nam minie i bedziemy udawac, że nic nie było. Także juz mi trochę lepiej.

Właśnie miałam iść po córę, ale naszła taka burza głośna, że nie wysciubie nosa za drzwi :-/ czekam, aż trochę minie, albo z ojcem się zabiorę, bo akurat gdzieś jestw drodze.

Co do prezentów dla mam. Ja nie kupuje konkretów. Kwiaty i jakieś łakocie. Teściowej złoże życzenia, chociaż od dnia ślubu ani razu nie powiedziałam do niej mamo :-)
 
jagoda- ja piernicze, biedna na pewno się wystraszyła, a co Ty przeżyłaś, zawał i 3 wylewy :szok:
ulenka- to takie słodkie dostać coś takiego od swojej pociechy :-)
słonko - a jak do niej mówisz? czy tak bezosobowo?
 
Agrafka dopiero teraz zobaczyłam foto z synkiem! Słodki blondas!

Ja do teściów mowie bezosobowo, albo jakoś tak przez Jule, babcia, dziadek. Z trzech synowych tylko jedna mówi "mamo, tato", ale ona jest fałszywa, wiec pewnie myśli, że się wkupi w łaski :-)
Oni są chyba przyzwyczajeni, bo ja byłam ta druga, która nie mówiła. Tylko ta trzecia, zakała mówi ;-)
Dla ciekawości powiem, że mój mąż do moich tez tak się zwraca.

No i znów mi tel pomija posty. Nie widziałam tego od Jagody! Szok z tym balonem. Ja to mam schizy z takimi rzeczami. Mąż młodą kładzie i obok czasem tablet na kablu od ładowarki. O zgrozo! Od razy go wywalam.
Mam już prawie 5-łatkę, ale ciągle odsuwam noże, gorący czajnik stawiam dalej, palenie rączka w druga stronę. No taki mój mały bzik ;-)
My mamy tak musimy mieć... Najlepszym dowodem jest to, że wyczulas zagrożenie! Uff....
 
Witam się i ja po całym dniu :-)

Tak jak wspominałam dziś zrobiłam sobie wolny dzień od pracy, bo od jutra znowu ma padać, a dziś tak pieknie słoneczko świeciło,że żal było zostawić rodzinkę w domu :-p Cały dzień oczywiście spędziliśmy w ogrodzie.


Ewelinka
jak tam po wizycie u endokrynologa? Co powiedział na wyniki badań? Mam nadzieję,że wszystko ok:blink:

Agrafko ślicznego masz synka! Oczywiście prezent super, ale w jego rączkach nabiera jeszcze lepszego wymiaru:tak: No i kochana, kciuki już trzymam za wizytę! :tak:Ja mam swoją w szpitalnej klinice we środę i w końcu usg w czwartek:-p

Cypryda dzięki za życzenia;-) Mam nadzieję,że i Ty spędziłaś miło dzień:happy2:

Jopal oj tak! Niespodziewani goście są najlepszą motywacją do sprzatania:-D Haha...a raczej do małej improwizacji:-p

Estranea
w drugiej ciąż ruchy czułam dopiero po 17tc, dopiero w czwartej tak szybko, ale fakt,że z każdą kolejną coraz szybciej:happy2:


Kontra nie ma się czym przejmować. Ja szczególnych objawów nie miałam od poczatku ciąży, a swojego maluszka zobaczę dopiero we czwartek. Także staram się myślec pozytywnie, bo nic innego mi nie pozostaje:sorry2:

Mitemil ja nie mam problemu co do życzeń dla teściwej, bo ona Świadek Jehowy i takich świąt nie obchodzi:sorry2: A szkoda.... No i gratuluje pierwszego smyrania:tak:

Madzia moje dzieci zawsze miały w brzuszku największą aktywność wieczorami i nocą, a to dlatego,że mama przestaje bujać (tzn chce odpocząć) i maluszek wstaje wyspany i gotowy do harców:-)

Jagoda masakra z tą akcją z nocy! Jak dobrze,że w porę zareagowałaś. Ktoś nad Wami czuwał:tak: Ja jestem przewrażliwiona. Może dlatego,że raz mi córa przytomność straciła podczas zabawy i dwa razy się zakrztusiła prawie do utraty przytomności:-( Ostrożności nigdy za wiele!

Martia na wszelkich lekach jest taka informacja, bowiem muszą ostrzec przed stosowaniem na własną rękę. Jesli jednak lekarz zalecił, to wie co robi. Ja w III ciąży brałam leki bardzo silne, na które normalnie bym nawet nie spojrzała, ale wyjścia nie było:sorry2:

Ulenko oby wyniki badań były dobre ;-) Ja dostałam piękne laurki od dziewczynek...też się wzruszyłam. Synuś za to narwał mi koniczyny w ogrodzie:szok::-D Słodko :-p No i dzięki za życzenia...Tobie również kochana:-)

Słonko ja mam dokładnie tak samo...noże z dala od brzegu, czajnik pod samą ścianą, blokady na wszystkie szafki i szuflady:zawstydzona/y: No boję się, po prostu się boję:sorry2:

Annte smaka mi narobiłaś na koktajl truskawkowy :-p


Póki co idę kłaść dzieci spać i musze zjeść kolację, bo coś głodna jestem. Najgorsze,że nie mam ochoty na nic, poza koktajlem truskawkowym, a truskawki zjedzone:eek:
 
cześć dziewczyny, ostatnio mało piszę, ale czytam na bieżąco, mam nadzieje że ktoś mnie tu jeszcze pamięta heh:)

Ale do rzeczy: muszę sie pochwalić:) jestem po wizycie, wszystko jest ok, dzidzia ma aż 5,5cm:) wierzgała się strasznie:) z usg wynika że to 11tydz3d. Jestem bardzo zadowolna z wizyty, jakoś tak lżej człowiekowi od razu.

Uff...:)
 
Witajcie po dłuższej nieobecności. Od czwartku przebywałam u dziadków na wsi (relaks przed powrotem do pracy z L4), więc nawet jakbym kopała w rynnę i chodziła po podwórku i polach sąsiadów to zasięgu bym nie złapała.

Wszystkim Wam zapewne nie odpowiem, ponieważ nie zdążyłam jeszcze nadrobić zaległości z kilku dni.

Magda Singh dobrze, że masz wyrozumiałego męża. Niestety ja ze swoim już drugi rok co do remontu dogadać się nie umiemy, bo skończyłoby się to śmiercią jednego z nas, lub rozwodem :sorry2:

Ja też nie mogłam się z M porozumieć odnośnie remontu i była to istna droga cierniowa. Kończyło się wielką awanturą dwóch uparciuchów. W końcu poprosiliśmy naszą wspólną znajomą, aby zrobiła nam projekt mieszkania zgodnie z naszymi wspólnymi wymaganiami. Zanim doszliśmy do jakikolwiek ustępstw to minęły 2 miesiące... Teraz powolutku próbujemy realizować te plany (dziś np walczyłam o gniazdka jakie mają być do kabli głośnikowych tzn. ja chciałam gniazdo a M chciał zostawić dziurę w ścianie bo przecież głośnik zasłoni kabel i będzie lepsza jakość odbioru muzyki).

Jopal oj tak! Niespodziewani goście są najlepszą motywacją do sprzatania:-D Haha...a raczej do małej improwizacji:-p

Mam w najbliższą sobotę wieczór panieński mojej siostry rodzonej u mnie w mieszkaniu. Problem w tym, że u mnie dalej rozgardiasz po remoncie - eh... z motywacją do sprzątania bywa różnie, ale gonię M. aby zamontował gniazdka i pochował kable.
Czy mogłybyście mi podsunąć pomysł na jakieś proste ale efektowne przekąski (mało pracochłonne) na imprezę (nie mam jeszcze piekarnika)?

estranea, jopal i resztę pracujących- kiedy idziecie na zwolnienie?

Byłam na początku na L4 (choroba a później opinia ginka) i jutro mam wizytę kontrolną. Myślę, że wypadałoby na miesiąc do pracy wrócić, aby się pokazać po miesięcznej nieobecności a później kto wie... mam zaplanowany urlop na początku lipca, więc chyba szybko czas w pracy minie. Co sądzicie? Wracać do pracy, czy zostać na L4?
 
Ja na własnej działalności to inaczej człowiek myśli no więc chcę pracować jak najdłużej się da. Jakbym u kogoś pracowała to pewnie już by było L4 a tak pracuję ile wlezie:-). Zobaczymy jak będzie
 
reklama
evi_dzi- zdecydowanie idź na zwolnienie, to jedyna możliwość kiedy możesz sobie odpocząć, w pracy możesz powiedzieć, że masz zagrożoną ciążę i tyle, chyba, ze chcesz
 
Do góry