reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudzień 2014

Musze sie komus wyzalic i z góry przepraszam ale to jest dla mnie bardzo ciezkie. Jestem bardzo rodzinna osobą a 3 tygodnie temu moja 96-letnia prababcia miala udar. Codziennie słyszymy ze jest co raz gorzej i to dlugo nie potrwa. Mam nadzieje ze bedzie dobrze ale przyjezdzam do niej codziennie i wczoraj poprostu musiałam wyjsc bo zaczelam tak plakac jak na nią spojrzałam że nie chcialam żeby ona to usłyszała. Ona nawet mówi ale bardzo nie wyraźnie czyli da sie odczytac -dobry, z bogiem, dobrze. Jest mi z tym bardzo ciężko. Ale przezyla wojne, pomagala zydom w obozach, miala jeden udar i ma migotanie przedsionków.. to z udarem nie da sobie rady?. Musi dac rade sama... A ja nie moge jej pomoc, nikt nie moze.

Wiem ,że jest Ci ciężko i nie możesz sobie z tym poradzić. Zawsze gdy choroba ,powazna choroba, dotyka osobiście nas lub kogos bliskiego czujemy sie źle,bezsilnie,bezradnie.Czujemy narastajacy ból i rozpacz w nas potęguje złe myśli. Ale powiem Ci kochana (choć to może wyda Ci sie okrutne) ,że powinnaś cieszyć się ,że babcia tyle lat przeżyła i była z Tobą...Zobacz ma 96lat to bardzo piękny wiek,nie każdy może do takiego dożyć...Kiedyś trzeba umrzeć bo to naturakna kolej rzeczy,życia... Myśle ,że powinnaś się raczej modlić o to by nie cierpiała już więcej. Zawsze odejscie kogos bliskiego jest nie w pore,zawsze za wczesnie...obojetnie ile lat chodzil po ziemi czy 5czy 105,nigdy śmierć nie przyjdzie w czas...ale niestety musi ona nadejsc. badz z babcia i pokaz jej ile dla Ciebie znaczy ,jak bardzo ja kochasz a to na pewno dla niej bardzo wazne..bo kto nie chcial by odejsc ze spokojem ducha wiedzac ze ze sie o nim nie zapomni..?


ja tez mam babcie ,ktora ma 88lat i codziennie musze jej zrobic zakupy,posprzatac ,opiekuje sie nia jak tylko potrafie. mieszka z nia dziadek w tym samym wieku ,czuje czasem ze mam 2 dzieci pod soba,bo juz tak zaczynaja sie zachowywac,trzeba mocno pilnowac,koontrolowac ich zachowania i tez nie wyobrazam sobie ich odejscia,ale zdaje sobie sprawe z tego ze sa coraz starsi ,nie mlodsi i ze wkrotce nadejdzie ten czas ,ze ich zabraknie...ale trzeba sie z tym pogodzic ,mysle tylko o tym by nie cierpieli.
 
reklama
Też miałam taką nadzieję, że nie będzie cierpiał i zaśnie. Niestety mój dziadziuś umarł rano (ok 9) i tego dnia nie było z nim rodziny (dziadziuś leżał w szpitalu w innym mieście i jeszcze nie dojechali), która mogłaby go trzymać za rękę :(

Misia bądź dobrej myśli i módl się za babcię, bo modlitwa pomaga.
 
Ja wiem ale dla mnie to temat tak odległy prawie ze nieosiagalny. Moj pradziadek mial 98 lat jak zmarl. Moja druga prababcia 96 lat. Mamy bardzo dlugowieczna rodzine i na szczęście wiele z tych osób nie cierpiało. Prababcia po pierwszym udarze wstala z lozka, jezdzila na rowerze, a zapytalas o jakis serial to Ci odpowiala od pierwszego odcinka :) mam nadzieje ze bedzie dobrze. Bo nie chce plakac przy niej
 
Moja druga prababcia przeczowala swoje odejscie. Bo rano jak byla u niej moja mama to Tecia zapytala sie ktora godzina . Mama powiedziala ze 10. A Tecia na to - a do 15 tak daleko. Godzina zgodu 14:59.. coz. Zycia takie jest. Ale naparwde musi byc dobrze. Taki widok jest ciezki ale pozytywne myślenie to podstawa jednak
 
Jezeli juz by mialo sie skonczyc zle mam tylko nadzieje ze nadejdzie u niej to w snie..

no wlasnie to jest najpiekniejsza smierc... Jesli tak mozna to nazwac...

2 lata temu bylam przy smierci wlasnego ojca,umieral cały dzien i w nocy nad ranem zmarł ,męczył sie okrutnie,umierał w cierpieniu ale caly czas bylismy przy nim i wiedzial jak bardzo go kochamy i ze jest bardzo wazny dla nas. Dlatego badz przy babci mimo wszystko i nie placz przy niej niech widzi Twoja pogodna twarz.
 
Misia trzymaj się i bądź przy niej ile się da, to ważne dla starszych ludzi. Mój dziadek zmarł jesienią, na szczęście we śnie.

Ulenka jestes z samego Poznania? Ja mieszkam 20 km od.
Ciesze się że lepiej już się czujesz i że możesz zacząć normalnie funkcjonować, mnie mdłośći męczą tak co drugi dzień i dzisiaj przypada dzień mdłościowy wiec ogólnie słabo,pomagaja mi jabłka obrane ze skórki więc cały dzień przegryzam.
 
Misiu mój dziadek i moja babcia ( jedyni jakich miałam) zmarli,gdy ja byłam daleko za oceanem. I uwierz,że nie ich śmierć mnie tak dobila,jak to,że mnie tam nie było. Dlatego czuwaj przy niej, bo nic nie jest teraz dla niej ważniejsze od obecności bliskich.
 
reklama
Do góry