Witam Wszystkie Poranne Ptaszki Ja dopiero do kawki i śniadanka zasiadam
Milka przyjmę każdą dawkę pozytywnych fluidów
Matik2012 Nie, nie - testy miałam negatywne, ale zdarzył nam się wypadek przy pracy...zapomniałam o nim, ale w chwili gdy się pojawiły nudności utrzymujące się kilka dni sądziłam, że mogłam zaskoczyć. A do @ zostało kilka dni, więc z niecierpliwości ruszyliśmy zrobić betę, ale nie wykazała ona ciąży. Widocznie "objawy" były wytworem mojej nadwrażliwej wyobraźni....ciąży pewnie w ogóle nie było...ale na samą myśl, że mogłabym doświadczyć najwspanialszego Cudu na świecie, jakim jest Dziecko ogarnęła mnie euforia szczęścia... No, ale nic - wczoraj podjęliśmy wspólną decyzje o świadomych staraniach Może nam się uda - chociaż nie wiem sama, bo mój gin mi wciąż powtarza (nawet, gdy nie było mowy o dzieciach), że w ciąże nie zajdę dopóki nie schudnę...Fakt jestem sobie dużyyy lukrowany pączuszek (rozmiar 44-46), ale każdy ma jakieś wady i zalety Udało mi się zrzucić 10 kg i jak narazie tego się trzymam. Póki co nie mam najmniejszej ochoty na dalsze odchudzanie Nie jestem typem osoby, która widzi same swoje niedoskonałości, ja siebie akceptuję i kocham Liczę tylko na to, że ta nadwaga nie stanie się przeszkodą, bo wówczas będę musiała się zabrać za wywózkę dodatkowych kg
Milka przyjmę każdą dawkę pozytywnych fluidów
Matik2012 Nie, nie - testy miałam negatywne, ale zdarzył nam się wypadek przy pracy...zapomniałam o nim, ale w chwili gdy się pojawiły nudności utrzymujące się kilka dni sądziłam, że mogłam zaskoczyć. A do @ zostało kilka dni, więc z niecierpliwości ruszyliśmy zrobić betę, ale nie wykazała ona ciąży. Widocznie "objawy" były wytworem mojej nadwrażliwej wyobraźni....ciąży pewnie w ogóle nie było...ale na samą myśl, że mogłabym doświadczyć najwspanialszego Cudu na świecie, jakim jest Dziecko ogarnęła mnie euforia szczęścia... No, ale nic - wczoraj podjęliśmy wspólną decyzje o świadomych staraniach Może nam się uda - chociaż nie wiem sama, bo mój gin mi wciąż powtarza (nawet, gdy nie było mowy o dzieciach), że w ciąże nie zajdę dopóki nie schudnę...Fakt jestem sobie dużyyy lukrowany pączuszek (rozmiar 44-46), ale każdy ma jakieś wady i zalety Udało mi się zrzucić 10 kg i jak narazie tego się trzymam. Póki co nie mam najmniejszej ochoty na dalsze odchudzanie Nie jestem typem osoby, która widzi same swoje niedoskonałości, ja siebie akceptuję i kocham Liczę tylko na to, że ta nadwaga nie stanie się przeszkodą, bo wówczas będę musiała się zabrać za wywózkę dodatkowych kg
Ostatnia edycja: