Czesc dziewczyny... ja tez mam dzis jakis durny dzien. Wrocilam z pracy i znow glupoty w glowie... ze pewnie nie bedzie serduszka, ze odrazu mnie wylyzeczkuje, albo, ze wysle do szpitala bo pozamaciczna - jajniki mnie bola na zmiane, do tego wydaje mi sie, ze hemoroidy znow wyjda, ze nie pozwola utrzymac ciazy... no masakra.... Jeszcze durna po raz dwudziesty przeczytalam ulotke luteiny gdzie pisze w skutkach ubocznych - depresja a ja mam zadatki... Moja mama leczy sie psychiatrycznie od ponad 20 lat, moj Mikus chory, meza nie ma a ja sama... ilez mozna byc silna i usmiechnieta... No i wczoraj Miko mi pogial okulary i uderzyl w brzuch, oczywiscie przypadkowo, Miko jest mega potulnym dzieckiem i wydaje sie, ze teraz to juz napewno bedzie zle....
No i jesc nie moge... jedynie ser zolty, serek wiejski i pomidory. Po tym nie rzygam. Obiady fuj, rosol fuj, kotleciki fuj, ryz i kasza (uwielbialam zawsze i w 1 ciazy tez) mega fuj...
A do 19 tyyyle czasu....
No i jesc nie moge... jedynie ser zolty, serek wiejski i pomidory. Po tym nie rzygam. Obiady fuj, rosol fuj, kotleciki fuj, ryz i kasza (uwielbialam zawsze i w 1 ciazy tez) mega fuj...
A do 19 tyyyle czasu....