reklama
kota-behemota
Q & H team
czy ktoś jeszcze nie dostał @ po ciąży, czy zostałam sama?
kota ja nie dostałam jeszcze, ale po wizycie tydzien temu u ginki podjęłyśmy decyzję o niewywoływaniu(bo nie karmiłam już od 2 mies więc długo) tylko zaczełam brac tabsy więc dostanę w przerwie... wiadomo.
kuzwa muszę się pakować, zwykle o tej porze wszystko już gotowe w 1 miejscu czeka na zniesienie do auta a teraz nic kompletnie nic nie mam gotowego!!!
kuzwa muszę się pakować, zwykle o tej porze wszystko już gotowe w 1 miejscu czeka na zniesienie do auta a teraz nic kompletnie nic nie mam gotowego!!!
dorotar110
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Październik 2011
- Postów
- 3 075
SOSNOWICZANKA u mnie bunt dwulatka trwa już 2,5 roku-ha ha
Rzumię jak nie wiem Twoje obawy o uspanie do badania, jak pisałam przechodziłam przez to z Melcia.
Mam nadzieję, że wszystko poszło sprawnie.
Młodą fasolkę można jeść, nie można np.grochu czy starej fasoli. Ja jak Melę karmiłam to jadłam wszystko, a teraz właśnie wpierniczam bób bo mi szefowa przyniosła, bo ona salon ma na podwórku a za salonem swój dom.
A młodą kapustkę też już jadłam i choć mój Kacperek delikatny jak "francuski piesek" to znosi te moje jedzenie dobrze. Musi po troszku próbować jak wyjdziecie ze szpitala, jak zjesz troszkę i poobserwujesz Alanka dzień dwa jak mu nic nie będzie to będziesz mogła daną rzecz jeść.
MAXELL mi tam te gołąbki bez zawijania specjalnie nie podchodzą.
MALEŃSTWO powiedziałaś o pierogach i odrazu mam zajebistą ochotę na pierogi z jagodami i śmietanką-pychota.
A ja w pracy dzis autkiem bo zimno i pogoda nie pewna, złe jesteśmy z dziewczyna u której pracuję bo ten tydzień do dupy jest, roboty nie ma.
Nie wiem czy pisałam ale znowu na rudo się zrobiłam.
Wziełam do pracy lapka bo mamy fryzur szkać i weszłam trochę was nadrobić.
Czekam bo znajoma w przyszłą sobotę ciucholand otwiera i ma podobno tanie, ładne ciuchy. Wczoraj mi do pracy przyniosła zarąbistą taką a'la skórkową kurtkę dla Kacpra z H&M na jakieś dwa latak ale kurczę za 25zł to biorę, kurtka doleży aż mały urośnie. No i jeszcze wybiorę się do niej na otwarcie, Dziecinne ciuchy to najdroższe ma za 10zł jakieś spodnie a tak to do 5zł zajebiste.
GOSIA u mnie Kacperek ogólnie mało matą się interesuje.
KOTA Kochana mojemu małemu choć jeszcze ząbek nie wyszedł, idzie sobie powoli to też przez ostatnie dni tak mnie gryzie, że szok.
MŁA w koty przypadku trzeba powiedzieć Kubinkowi, że nie gryzie się
się cycka który karmi.
Dobrze, że wiesz kiedy Emi robi kupę, jak będzie siedzieć to od razu na nocnik będziesz mogła ją sadzać.
Moim skromnym zdanie nasze półroczniaki są za małe na takie skoczki.
Miły gest z Twojej strody co do kolegi i jego żony.
ŻABCIA niezły łobuziak z Maciulka, straszy mamusię.
Wczoraj mieliśmy nerwowy wieczór, mój K spokojny człowiek (to ja w domu jestem nerwus i choleryk) dostał takiego nerwa, że sama w szoku byłam, a wszystko przez moją kochaną łobuzicę Amelkę.
Jak pisałam Amelka przyjeła narodziny Kacpra uper, z miłością a spodziewałam się co innego z jej strony, zadowolona z tego jestem. Ale jak to dziecko ma czasem odpały od normy jak kiedys gdy Kacperka w paluszek ugryzł. No i przedwczoraj leżeli razem na łóżku i kopneła go nogą w buźkę, miałam się do niej podnieść bo mnie to wkurzyło ale mały zaczął bardzo płakać to wziełam go uspokoić a jej tylko na szybkiego nagadałam. W sumie nie wiem czy to było specjalnie czy przypadek, ale ok mały przestał płakać, no trudno zdażyło się, oczywiście mój to widział. No i wczoraj była powtórka z rozrywki kopneła małego w bok po żeberkach i wtedy jak w mojego K coś wstąpiło, złapał ją i przylał jej 4 porządne klapy w dupkę, aż do niego mówię, żeby się uspokoił bo troszke też przesadził, biedna tak płakała, wziełam ją trochę przytuliłam i zaczełam z nią rozmawiać, z pół godziny rozmawiałyśmy a ona ciągle płakała. Pytałam sie jej czemu bije Kacpra, czemu go kopie to mówi:BO TAK. Tłumaczyłam jej, że tak nie wolno, że ja jej przecież nie kopię, że może mu krzywdę zrobić bo on jest malutki a wtedy bym musiała z nim do szpitala iść i że by mnie w domu nie było, że by bardzo tęskniła. Mówiłam jej, że ostatnio bardzo źle się zachowuje, że się nie słucha i żeby zaczeła być troszkę grzeczniejsza. Ogólnie rozmowa była długa i ciężka.
W końcu z naszej rozmowy wyszło, że jedna dziewczynka ją bije w przedszkolu a kiedyś jakieś 2 tygodnie temu też coś takiego wspominała. To jej mówię, że takie rzeczy ma mi mówić jak to się zdarza i że pani w przedszkolu też ma zgłaszać takie rzeczy i zapewniłam ją, że jutro porozmawiam z panią o tej sytuacji.
Później do męża powiedziałam, że on też trochę przegiął bo za bardzo ją zlał.
Ale tatuś zapowiedział córce, że jak będzie tak dalej z Kacprem postępować to będzie lał ją.
Ech życie, dzieci.
Ale fakt dziś zaprowadziłam ją dziś do przedszkola i mówię pani co i jak, to pani powiedziała, że faktycznie ta dziewczynka jest tak żywotna, że ciężko ją ogarnąć ale kazałam na to zwrócić uwagę bo czmu jakiś dziecior obcy ma bić moją córką.
Tak długo was nadrabiam, że już ten bób zeżarłam, wypiłam kawkę i myślę co by dalej zjeść
SOSNOWICZANKA doczytałam, że badanie poszło sprawnie, jak szybko po badaniu Ci oddali małego, że już nie spał???
Niezły spryciarz z Alanka z tym welflonem.
TOFIKA niezła przygoda, czy ten dziadek był trzeźwy???
Jakbyście potrącili dziadka to zapewne by był jakiś ślad na aucie, co za idioci was o to pytali<<<
Co do smyka zabawki tam są koszmarnie drogie, a takim promocjom często też nie ufam.
O losie nie wyrabiam, nie było mnie raptem wczoraj na bb a 11 stron nadrabiam.
PYSZCZEK zazdroszczę upału, u nas miał byż upał a ciągle jakaś dziwna pogoda przeplatana deszczem, dziś zimno.
Ja pierdziut ŻABCIA ale wam długi termin do lekarza z dzieckiem dali, no idioci.
Plamy na szyjce nieciekawe.
IZI ależ zaszalałś w Biedronce, 20 paczek pampersóm??? Wow ale chyba nie jednych rozmiarów???
Zdrówka dla Patryczka, czpucha Nadusi super, bombowo w niej wygląda. Polecam orzeszki w skorupce o smaku zielonej cebulki, kupuje zawsze je w Biedronce.
GOSIA jak Twoja Zuuu w zachowaniu??? I wogóle jak domałego podchodzi?? Bo jak pisałam wyrzej to moja czasem przegina.
A i czy Twoja nosi pampka na noc???
TOFIKA najlepszego dla Lenki-7 miesięcy jak ten czas leci.
Coś MAMY OSKARKA dawno nie było.
VENUS co w Tobie widział???? Miłość i to, że jesteś wyjątkową osobą. Kochana tak narzekasz na swoją figurę aż muszę zapytać ile masz wzrostu i ile przy tym ważysz???
ANKUBATOR dobrze, że chłopaki sobie radzą, z Mikusia niezły spryciarz, to musice łóżeczko opuścić jak zaczyna sam się podnosić.
MŁA to ile kiedyś ważyłaś a ile teraz???
SOSNOWICZANKA ZAJEBIŚCIE, że wszystko w porządku, obyście już nie trafiali do szpitala.
TOFIKA i wszystkie inne mamuśki które mają pierwsze brzdące przyzwyczajajcie się, że najczęściej nasze dzieci będzie interesować to co zakazane-he he.
PAPAYKA ja się przyznam bez bicia, że nie smaruję małego, Ameli też nigdy nie smarowałam, no może buźkę ale to bardziej w zimę i nic im nie jest. A opaleni już są oboje.
MŁA kotlety z młodej kapusty??? Brzmi interesująco.....
Zaraz zobaczę przepis
ASKO przykre, że Twoja teściowa tak podchodzi do chorób i nie chce się leczyć. Córka czeka w niebie ale ma syna, synową i ukochane wnuki.
INKA gratulacje, zdolna bestia z Ciebie
KOTA ja nie mam okresu jeszcze, ale to przez tabsy i póki będę brać to nie będę mieć @.
No i nadrobiłam w końcu.
Rzumię jak nie wiem Twoje obawy o uspanie do badania, jak pisałam przechodziłam przez to z Melcia.
Mam nadzieję, że wszystko poszło sprawnie.
Młodą fasolkę można jeść, nie można np.grochu czy starej fasoli. Ja jak Melę karmiłam to jadłam wszystko, a teraz właśnie wpierniczam bób bo mi szefowa przyniosła, bo ona salon ma na podwórku a za salonem swój dom.
A młodą kapustkę też już jadłam i choć mój Kacperek delikatny jak "francuski piesek" to znosi te moje jedzenie dobrze. Musi po troszku próbować jak wyjdziecie ze szpitala, jak zjesz troszkę i poobserwujesz Alanka dzień dwa jak mu nic nie będzie to będziesz mogła daną rzecz jeść.
MAXELL mi tam te gołąbki bez zawijania specjalnie nie podchodzą.
MALEŃSTWO powiedziałaś o pierogach i odrazu mam zajebistą ochotę na pierogi z jagodami i śmietanką-pychota.
A ja w pracy dzis autkiem bo zimno i pogoda nie pewna, złe jesteśmy z dziewczyna u której pracuję bo ten tydzień do dupy jest, roboty nie ma.
Nie wiem czy pisałam ale znowu na rudo się zrobiłam.
Wziełam do pracy lapka bo mamy fryzur szkać i weszłam trochę was nadrobić.
Czekam bo znajoma w przyszłą sobotę ciucholand otwiera i ma podobno tanie, ładne ciuchy. Wczoraj mi do pracy przyniosła zarąbistą taką a'la skórkową kurtkę dla Kacpra z H&M na jakieś dwa latak ale kurczę za 25zł to biorę, kurtka doleży aż mały urośnie. No i jeszcze wybiorę się do niej na otwarcie, Dziecinne ciuchy to najdroższe ma za 10zł jakieś spodnie a tak to do 5zł zajebiste.
GOSIA u mnie Kacperek ogólnie mało matą się interesuje.
KOTA Kochana mojemu małemu choć jeszcze ząbek nie wyszedł, idzie sobie powoli to też przez ostatnie dni tak mnie gryzie, że szok.
MŁA w koty przypadku trzeba powiedzieć Kubinkowi, że nie gryzie się
się cycka który karmi.
Dobrze, że wiesz kiedy Emi robi kupę, jak będzie siedzieć to od razu na nocnik będziesz mogła ją sadzać.
Moim skromnym zdanie nasze półroczniaki są za małe na takie skoczki.
Miły gest z Twojej strody co do kolegi i jego żony.
ŻABCIA niezły łobuziak z Maciulka, straszy mamusię.
Wczoraj mieliśmy nerwowy wieczór, mój K spokojny człowiek (to ja w domu jestem nerwus i choleryk) dostał takiego nerwa, że sama w szoku byłam, a wszystko przez moją kochaną łobuzicę Amelkę.
Jak pisałam Amelka przyjeła narodziny Kacpra uper, z miłością a spodziewałam się co innego z jej strony, zadowolona z tego jestem. Ale jak to dziecko ma czasem odpały od normy jak kiedys gdy Kacperka w paluszek ugryzł. No i przedwczoraj leżeli razem na łóżku i kopneła go nogą w buźkę, miałam się do niej podnieść bo mnie to wkurzyło ale mały zaczął bardzo płakać to wziełam go uspokoić a jej tylko na szybkiego nagadałam. W sumie nie wiem czy to było specjalnie czy przypadek, ale ok mały przestał płakać, no trudno zdażyło się, oczywiście mój to widział. No i wczoraj była powtórka z rozrywki kopneła małego w bok po żeberkach i wtedy jak w mojego K coś wstąpiło, złapał ją i przylał jej 4 porządne klapy w dupkę, aż do niego mówię, żeby się uspokoił bo troszke też przesadził, biedna tak płakała, wziełam ją trochę przytuliłam i zaczełam z nią rozmawiać, z pół godziny rozmawiałyśmy a ona ciągle płakała. Pytałam sie jej czemu bije Kacpra, czemu go kopie to mówi:BO TAK. Tłumaczyłam jej, że tak nie wolno, że ja jej przecież nie kopię, że może mu krzywdę zrobić bo on jest malutki a wtedy bym musiała z nim do szpitala iść i że by mnie w domu nie było, że by bardzo tęskniła. Mówiłam jej, że ostatnio bardzo źle się zachowuje, że się nie słucha i żeby zaczeła być troszkę grzeczniejsza. Ogólnie rozmowa była długa i ciężka.
W końcu z naszej rozmowy wyszło, że jedna dziewczynka ją bije w przedszkolu a kiedyś jakieś 2 tygodnie temu też coś takiego wspominała. To jej mówię, że takie rzeczy ma mi mówić jak to się zdarza i że pani w przedszkolu też ma zgłaszać takie rzeczy i zapewniłam ją, że jutro porozmawiam z panią o tej sytuacji.
Później do męża powiedziałam, że on też trochę przegiął bo za bardzo ją zlał.
Ale tatuś zapowiedział córce, że jak będzie tak dalej z Kacprem postępować to będzie lał ją.
Ech życie, dzieci.
Ale fakt dziś zaprowadziłam ją dziś do przedszkola i mówię pani co i jak, to pani powiedziała, że faktycznie ta dziewczynka jest tak żywotna, że ciężko ją ogarnąć ale kazałam na to zwrócić uwagę bo czmu jakiś dziecior obcy ma bić moją córką.
Tak długo was nadrabiam, że już ten bób zeżarłam, wypiłam kawkę i myślę co by dalej zjeść
SOSNOWICZANKA doczytałam, że badanie poszło sprawnie, jak szybko po badaniu Ci oddali małego, że już nie spał???
Niezły spryciarz z Alanka z tym welflonem.
TOFIKA niezła przygoda, czy ten dziadek był trzeźwy???
Jakbyście potrącili dziadka to zapewne by był jakiś ślad na aucie, co za idioci was o to pytali<<<
Co do smyka zabawki tam są koszmarnie drogie, a takim promocjom często też nie ufam.
O losie nie wyrabiam, nie było mnie raptem wczoraj na bb a 11 stron nadrabiam.
PYSZCZEK zazdroszczę upału, u nas miał byż upał a ciągle jakaś dziwna pogoda przeplatana deszczem, dziś zimno.
Ja pierdziut ŻABCIA ale wam długi termin do lekarza z dzieckiem dali, no idioci.
Plamy na szyjce nieciekawe.
IZI ależ zaszalałś w Biedronce, 20 paczek pampersóm??? Wow ale chyba nie jednych rozmiarów???
Zdrówka dla Patryczka, czpucha Nadusi super, bombowo w niej wygląda. Polecam orzeszki w skorupce o smaku zielonej cebulki, kupuje zawsze je w Biedronce.
GOSIA jak Twoja Zuuu w zachowaniu??? I wogóle jak domałego podchodzi?? Bo jak pisałam wyrzej to moja czasem przegina.
A i czy Twoja nosi pampka na noc???
TOFIKA najlepszego dla Lenki-7 miesięcy jak ten czas leci.
Coś MAMY OSKARKA dawno nie było.
VENUS co w Tobie widział???? Miłość i to, że jesteś wyjątkową osobą. Kochana tak narzekasz na swoją figurę aż muszę zapytać ile masz wzrostu i ile przy tym ważysz???
ANKUBATOR dobrze, że chłopaki sobie radzą, z Mikusia niezły spryciarz, to musice łóżeczko opuścić jak zaczyna sam się podnosić.
MŁA to ile kiedyś ważyłaś a ile teraz???
SOSNOWICZANKA ZAJEBIŚCIE, że wszystko w porządku, obyście już nie trafiali do szpitala.
TOFIKA i wszystkie inne mamuśki które mają pierwsze brzdące przyzwyczajajcie się, że najczęściej nasze dzieci będzie interesować to co zakazane-he he.
PAPAYKA ja się przyznam bez bicia, że nie smaruję małego, Ameli też nigdy nie smarowałam, no może buźkę ale to bardziej w zimę i nic im nie jest. A opaleni już są oboje.
MŁA kotlety z młodej kapusty??? Brzmi interesująco.....
Zaraz zobaczę przepis
ASKO przykre, że Twoja teściowa tak podchodzi do chorób i nie chce się leczyć. Córka czeka w niebie ale ma syna, synową i ukochane wnuki.
INKA gratulacje, zdolna bestia z Ciebie
KOTA ja nie mam okresu jeszcze, ale to przez tabsy i póki będę brać to nie będę mieć @.
No i nadrobiłam w końcu.
maxwell80
Mamusia cukiereczków M&M
Ankubator, gratki dla małego zdolniachy!!
Sosnowiczanka, ale super wieści!!!Cieszę sie bardzo!!!
Venus, ale Ci powiedział:-)..co do ex żony mojego - była niska i puszysta, więc w sumie ja nie ma czym się przejmować, ale sama dla siebie chcę schudnąć..
Inka, gratulacje!!!
Asko- zdrowia dla teściowej!!
Lysa, zdrówka dla Benia!!
I już nie pamiętam, co jeszcze chciałam (oj, skleroza)..
Kupiłyśmy z dziewczynkami perfum dla taty -Hugo Bossa;-):-)
Sosnowiczanka, ale super wieści!!!Cieszę sie bardzo!!!
Venus, ale Ci powiedział:-)..co do ex żony mojego - była niska i puszysta, więc w sumie ja nie ma czym się przejmować, ale sama dla siebie chcę schudnąć..
Inka, gratulacje!!!
Asko- zdrowia dla teściowej!!
Lysa, zdrówka dla Benia!!
I już nie pamiętam, co jeszcze chciałam (oj, skleroza)..
Kupiłyśmy z dziewczynkami perfum dla taty -Hugo Bossa;-):-)
Ostatnia edycja:
dorotar moja teściowa ma 5 synów ostatnio nawet jeden z nich sie hajtnał, także też jej powtarzam że jeszcze wnuki się mają nią nacieszyć, ale ona tak podchodzi od smierci swojej jedynej córki, teraz będzie 3 lata jak Wiola zginęła w wypadku tragicznie miała 17,5 roku to było 2 tygodnie przed naszym ślubem. Nie dziwię się jej więc trochę że tak zawsze powtarzała, ale czy teraz tak będzie nie wiem, ona tak wspominała zawsze jak jej opowiadałam że byłam u lekarza bo coś tam sie np. działo a ja wolę zapobiegać niż potem płakać.
Być może teraz podchodzi do tego racjonalnie, nie wiem nie widzialam jeszcze jej dopiero w nocy jedziemy bo i tak mielismy jechac załatwiac z naszym domkiem dalej.
A co do Amelki... hm.. mój mały bardzo sporadycznie tyrpnie małą, bardziej z przekory jak mu nogę przekładam, ale delikatnie i z uśmiechem na buzi, wie ze nei moze bo oberwie, Tez juz nie raz dostał po udzie- na pupę nie działało.
Ale jedno Ci powiem, oczywiście to moje zdanie, rozumiem że Twój M. przegiął trochę.. ale Ty w tej sytuacji tez nie postąpiłaś mega rozsądnie, wiesz że przytulając ją zaraz po tym pokazałaś jej że tatuś jest zły i zupełnie niepotrzebnie ona oberwala? Teraz może to wykorzzystywać.
Wiem że to są dzieci a nas ponoszą czasem emocję wiem to bo sama jestem ciężkim charakterem i to ja z reguły tak reaguję jak Twój M. no może nei tak bardzo mocno i dosadnie ale jednak, natomiast co robi moj maz... Kamilku ale tak nie wolno to boli... chodz się przytul i więcej tak nei rob itp, choc zdarza mu się zareagowac dobrze.
Fajnie jednak ze w calej waszej rozmowie wyszło o tym przedszkolu.. nie jest to super sytuacja ale może dzięki Twojej reakcji mała zauwazy ze nią też się interesujecie, dbacie o nią i martwicie i nie będzie reagowac agresywnie na malego. To jest przykre, sama o tym wiem serce mi się rwało jak widziałam ze Kamil cos zrobił małej i musiałam go ukarac a jednoczesnie on widział jak tulę małą zeby uspokoic. Podejrzewam że czuł się taki niechciany, a przeciez kocham go bardzo. Oj życie..
Być może teraz podchodzi do tego racjonalnie, nie wiem nie widzialam jeszcze jej dopiero w nocy jedziemy bo i tak mielismy jechac załatwiac z naszym domkiem dalej.
A co do Amelki... hm.. mój mały bardzo sporadycznie tyrpnie małą, bardziej z przekory jak mu nogę przekładam, ale delikatnie i z uśmiechem na buzi, wie ze nei moze bo oberwie, Tez juz nie raz dostał po udzie- na pupę nie działało.
Ale jedno Ci powiem, oczywiście to moje zdanie, rozumiem że Twój M. przegiął trochę.. ale Ty w tej sytuacji tez nie postąpiłaś mega rozsądnie, wiesz że przytulając ją zaraz po tym pokazałaś jej że tatuś jest zły i zupełnie niepotrzebnie ona oberwala? Teraz może to wykorzzystywać.
Wiem że to są dzieci a nas ponoszą czasem emocję wiem to bo sama jestem ciężkim charakterem i to ja z reguły tak reaguję jak Twój M. no może nei tak bardzo mocno i dosadnie ale jednak, natomiast co robi moj maz... Kamilku ale tak nie wolno to boli... chodz się przytul i więcej tak nei rob itp, choc zdarza mu się zareagowac dobrze.
Fajnie jednak ze w calej waszej rozmowie wyszło o tym przedszkolu.. nie jest to super sytuacja ale może dzięki Twojej reakcji mała zauwazy ze nią też się interesujecie, dbacie o nią i martwicie i nie będzie reagowac agresywnie na malego. To jest przykre, sama o tym wiem serce mi się rwało jak widziałam ze Kamil cos zrobił małej i musiałam go ukarac a jednoczesnie on widział jak tulę małą zeby uspokoic. Podejrzewam że czuł się taki niechciany, a przeciez kocham go bardzo. Oj życie..
Dziewczyny, pisze, zeby powiedziec, ze Was czytam Forum mam praktycznie cały dzien włączone i jestem na bieżąco, ale jak zabieram sie za pisanie to zapominam co komu...a o sobie nie mam co pisac, same problemy, którymi nie chce wam smecic.
Powiem tylko, ze pisałam z kolezanka z pracy i sie okazało, ze szefowa przyjela jakas dziewczyne na pół etatu. Po cholere mowila, ze o mnie pamieta i jak bedzie potrzebowala to zadzoni... Mogla otwarcie powiedziec, ze nie ma dla mnie pracy bo cos tam, nie wiem co (moze za małe wyniki jej zdaniem robilam, chociaz miałam srednie- byla 1 dziewczyna lepsza ode mnie i 2 gorsze). Trudno..ale powiem Wam, ze i chce do jakiejsc pracy i chce byc ciagle z Potworkiem..ahh
Wogle przeraza mnie fakt, zaczynania pracy w nowym miejscu z nowymi osobami a najbardziej sie boje ze nie podołam- co kolwiek bym nie znalazła i kiedykolwiek....
Powiem tylko, ze pisałam z kolezanka z pracy i sie okazało, ze szefowa przyjela jakas dziewczyne na pół etatu. Po cholere mowila, ze o mnie pamieta i jak bedzie potrzebowala to zadzoni... Mogla otwarcie powiedziec, ze nie ma dla mnie pracy bo cos tam, nie wiem co (moze za małe wyniki jej zdaniem robilam, chociaz miałam srednie- byla 1 dziewczyna lepsza ode mnie i 2 gorsze). Trudno..ale powiem Wam, ze i chce do jakiejsc pracy i chce byc ciagle z Potworkiem..ahh
Wogle przeraza mnie fakt, zaczynania pracy w nowym miejscu z nowymi osobami a najbardziej sie boje ze nie podołam- co kolwiek bym nie znalazła i kiedykolwiek....
malenstwo550
Zuzinkowa Mamusia:))
Kota ja tez jeszcze nie mam @ z jednej str sie ciesze ale z drugiej strony mam obawy ze jestem w ciazy ostatnio w nocy nie wiem czy mi sie to snilo czy to bylo naprawde czulam ze ,nie cos w srodku w brzuchu kopie oby to byly tylkon moje schizy heh chyba musze zrobic test
reklama
Mła,maszrację dzieci są roszczeniowe a ja nie lubię stawiac granic mojej małej Niuńce i czeka mnie przez to chyba ciężki los...:-) jak dzisiaj...
Na marudzenie mojej Niuni pomogły zakupy..byłysmy w Smyku i wybrałam w koncu coś chyba wartego swojej promocyjnej ceny czyli bodziaki z krótkim rekawem pięciopak za 35zł...Moja Niunia była tam "podrywana" przez ochroniarza..patrze do kogo ona się tak smieje a tam pan ochroniarz do niej miny strzela i sie usmiecha (swoja droga nawet niezły egzemplarz..) Myslałam nawet żeby brac towar i w nogi:-), ale się opamietałam...wsadziłam mała do chodzika na próbę,ale nózki jej wisiały chyba wyregulowany był na jakiegos wielkoluda...może na pana ochroniarza:-)Mała byla przynajmniej spokojna i pogodna podczas łażenia po sklepach więc sobie paradoksalnie odpoczęłam na zakupach...
nadrobiłam lekturę i będe sukcesywnie odpisywać, bo dziecko mąz karmi pierwszy raz z resztą...hm.nota bene .nie chciało mu sie zakładac Lence sliniaczka więc ją rozebrał do nagusa...
Phelania, współczuję z powodu chory pieska...
Venus, no własnie zleciało...az wierzyc mi sie nie chce że Ona była kiedys mieszkańcem mojego włansego brzucha..
Łysa, biedny nosek, dla mnie w ogole zabiegi na nosie dziecka kojarzą sie z jakąs torturą i robie rózne dziwne podchody żeby jej odciagnąc co nieco jak juz musze..a tu jeszcze krew...chyba bym się nie odważyla...
Ankubator..no to Cię Mikus załatwił...żebys miała czego żałować....Gratuluję..., bo moja to taka leniwa raczej że woli piopłakac się żeby ja postawic niż sie podciagac ..
Sosnowiczanka, super że wszystko ok i że możecie spokojnie odetchnąć...
papayka, ja smaruję kremem części narażone na promieniowanie i to nie zawsze...
inka..gratulacje z okazji zdanych egzaminów! to dzisiaja oblewamy na bb czy jak?:-)
maleństwo, powodzenia jutro!
dorotar, dziadek pijany nie był...moze dostał udaru i sie przewrócil lub zasłabł bo jechał pod górke w tym miejscu ...Szkoda mi Waszej Amelki, sory ze to napisze ale ja jestem bardzo przeciwna biciu dzieci bez względu na to czy to lekki klaps czy mocne uderzenie.... dla dziecka to żaden argumet i wręcz może tylko pogorszyć sytuację... pewnie kolezanke która bije Amelke tez ktos bije niestety i mysli że czegos ja to nauczy...przykre i smutne...:-(
Na marudzenie mojej Niuni pomogły zakupy..byłysmy w Smyku i wybrałam w koncu coś chyba wartego swojej promocyjnej ceny czyli bodziaki z krótkim rekawem pięciopak za 35zł...Moja Niunia była tam "podrywana" przez ochroniarza..patrze do kogo ona się tak smieje a tam pan ochroniarz do niej miny strzela i sie usmiecha (swoja droga nawet niezły egzemplarz..) Myslałam nawet żeby brac towar i w nogi:-), ale się opamietałam...wsadziłam mała do chodzika na próbę,ale nózki jej wisiały chyba wyregulowany był na jakiegos wielkoluda...może na pana ochroniarza:-)Mała byla przynajmniej spokojna i pogodna podczas łażenia po sklepach więc sobie paradoksalnie odpoczęłam na zakupach...
nadrobiłam lekturę i będe sukcesywnie odpisywać, bo dziecko mąz karmi pierwszy raz z resztą...hm.nota bene .nie chciało mu sie zakładac Lence sliniaczka więc ją rozebrał do nagusa...
Phelania, współczuję z powodu chory pieska...
Venus, no własnie zleciało...az wierzyc mi sie nie chce że Ona była kiedys mieszkańcem mojego włansego brzucha..
Łysa, biedny nosek, dla mnie w ogole zabiegi na nosie dziecka kojarzą sie z jakąs torturą i robie rózne dziwne podchody żeby jej odciagnąc co nieco jak juz musze..a tu jeszcze krew...chyba bym się nie odważyla...
Ankubator..no to Cię Mikus załatwił...żebys miała czego żałować....Gratuluję..., bo moja to taka leniwa raczej że woli piopłakac się żeby ja postawic niż sie podciagac ..
Sosnowiczanka, super że wszystko ok i że możecie spokojnie odetchnąć...
papayka, ja smaruję kremem części narażone na promieniowanie i to nie zawsze...
inka..gratulacje z okazji zdanych egzaminów! to dzisiaja oblewamy na bb czy jak?:-)
maleństwo, powodzenia jutro!
dorotar, dziadek pijany nie był...moze dostał udaru i sie przewrócil lub zasłabł bo jechał pod górke w tym miejscu ...Szkoda mi Waszej Amelki, sory ze to napisze ale ja jestem bardzo przeciwna biciu dzieci bez względu na to czy to lekki klaps czy mocne uderzenie.... dla dziecka to żaden argumet i wręcz może tylko pogorszyć sytuację... pewnie kolezanke która bije Amelke tez ktos bije niestety i mysli że czegos ja to nauczy...przykre i smutne...:-(
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
Podziel się: