Oj tak dziewczyny udało się znaleźć pracę, muszę się ogarnąć bo ciężko mi zostawić dzieci no ale co jak muszę iść, takie życie z samej pensji męża nie damy rady żyć.
Ja od rana sprzątałam, teraz dopiero usiadłam a trzeba jeszcze obiad zrobić, mały właśnie śpi, Melcia bajki ogląda.
Dziś cały dzień w domku, bo zimno i pada ach ta zmienna pogoda.
IZI tak u mnie mały na piersi a smoczuś musi być do spania i nie tylko i do spania też pieluszka.
My mamy smoczek LOVI.
ANKUBATOR jak ja Cię rozumię, też bym chciała by K z nami w weekend posiedział, zrobił coś koło domku, np. trawę skosił no ale łapie co sie da, jak nie do pracy to na fuchy chodzi. Do końca czerwca przynajmniej ma juz zawalone soboty, no ale coś za coś.
SOSNOWICZANKA taki sam to już nie wyjdzie:-), choć jak patrzę po moich dzieciach, to są różni jak noc i dzień, i przyznam że Kacperek choć chłopczyk jest grzeczniejszy bo Amelka to od małego była taki mały chochół,zalezie za skórę często ale oczywiście obydwoje kochani, Skarby moje.
Oby spirala dobrze się przyjeła.
270.... GRATKI DOMKU...
KUPINOSIA nie wiem jak Twoja Ola z zachowania, ale o te kłótnie podejrzewałabym tę 2 latkę kuzynkę.
U mnie było to samo jak jeździliśmy do K i tam ja jeździłam z Melcią do mojej chrześnicy , ma tyle co Melcia jest między nimi tylko 2 tygodnie różnicy wieku to do tej pory czyt. do zeszłego roku, bo my jeździmy tam góra 2 razy do roku to się lały non stop i ciągle kłótnie i płacz, i choć o sobie pamiętają wspominają, bo mam prawie codzienny kontakt z kuzynką przez tel, i zdajemy sobie relacje co u nas, to w tym roku jak teraz w maju byliśmy to dziewczynki pięknie się bawiły, nawet jak raz na noc u nich zostaliśmy to super bylo, raz miały tylko akcję kłótnia i płacz bo obie chciały tę samą malowankę a tak to i spać ze sobą chciały. Musiały dorosnąć do spokojnych zabaw.
FREYIA współczuję przygody z nożem.
NIKUSS ja kiedyś przy kłótni z bratem jak mu trzasłam drzwiami w pokoju tak sie szyba rozwaliła i rozpieprzyłam rękę w dwóch miejscach, do tej pory mam ślady wygląda to jakbym sobie żyły podcieła
MAXXEL ja dziś przy porządkach rannych wysprzątałam Kacpra łóżeczko-do tej pory służyło jako rupieciarnia jego rzeczy i pomyślałam, że zacznę go na wieczór tam kłaść ale to po kąpieli się okaże czy mama będzie na tyle asertywna by się rozstać z synusiem i lenistwem
![śmiech :-D :-D](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/laugh.gif)