reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

Witam

DoMisia a ja wiem co czujesz,może nie płakałam,ale i przy pierwszym synku i przy drugim chciałam by była to dziewczynka.Jeszcze z pierwszym dzieckiem wierzyłam do 18 tygodnia,że będzie to córa (mimo usilnych przeczuc na syna,po prostu dusiłam intuicję i wmawiałam sobie córkę) ,gdy po usg okazało się inaczej.Nie mogłam się pogodzic z tą wiadomością,z żalem w sklepach przechodziłam koło dziewczęcych ubranek...z drugim synem to nawet celowaliśmy na córkę,liczenie dni płodnych,specjalne testy owulacyjne,obserwacja organizmu i co? Syn! Ale jak tylko zaszłam w ciąże wiedziałam,że to chłopak,czułam to tak bardzo podświadomie,że na usg nie zdziwiło mnie to.Byłam zła...Pewnie jak każda matka teraz powiem,że nie oddałabym swoich facecików za żadne skarby świata.To oni nazywają mnie królewną,to oni zrywają kwiaty dla mnie i mówią,że jestem najpiękniesza,najcudowniejsza i najukochańsza.
Teraz w tej ciąży już mi obojętne,czasem się zastanawiam czy podołałabym przy córce...ostatnio oglądałam program o nastolatkach...nie wiem czy potrafiłabym córce dac tyle wolności co synowi,nie wiem czy wychowanie dziewcząt jest łatwiejsze,ale podejrzewam,że nie.
Nie mam tym razem przeczuc co do płci,jeszcze nie wiem co będzie,ale jeśli będzie trzeci chłopak to już wogóle będę noszona na rękach :-D
 
reklama
A ja właśnie mam przeczucie, że noszę pod sercem synka, ale jeśli na USG zobaczymy, że to dziewczynka też ogromne się ucieszę:-)

DoMisia
tak ja dziewczyny mówią musisz chyba oswoić się z tą myślą. A może to tylko hormony i przejdzie Ci za niedługo, i jeszcze będziesz skakała ze szczęścia, że będziesz miała synka :) Trzymaj się kobietko :wink:

U mnie dzisiaj ogromny upał, wzięłam zimny prysznic i jadą za chwilę po mężusia do pracy :)

Pozdrawiam i do miłego:)
 
dziewczyny, ja też chciałam dziewczynkę i wkurzało mnie, że każdy od samego początku mówił mi, że będę miała syna, niby do połówkowego jeszcze niecałe 2 tygodnie, ale już na ostatnim usg gin pokazałał mi jajka mojego dzidziusia i stwierdził, że w tym przypadku on nie ma wątpliwości, że chłopak. i cieszę się! nie wyobrażam sobie swojej reakcji, jakby nagle na połówkowym mój Kubuś okazał się być dziewczynką... wolę o tym nawet nie myśleć :szok:

chciałam Wam jeszcze napisać, jaką cudowną pobudkę dziś mi mój M. zgotował, obudziłam się, jak on całował i przytulał się bo mojego brzuszka :tak: to chyba najmilszy gest z jego strony, jaki na tą chwilę mogę sobie wyobrazić!
 
DoMisia ja też marzyłam o dziewczynce, choćby ze względu na to,że oprócz mojej mamy nie mam żadnej bliskiej kobietki w moim życiu. na usg wyszło że chłopak i przyznam że poczułam rozczarowanie, nawet mówiłam że po cichu marzę i mam nadzieję,że na kolejnym usg to coś co lekrz uznał za siusiaka okaże się tylko np pępowiną i będzie dziewczynka :) wiem wiem okropne, ale cóż.
ale jak byłam już w sklepie i popatrzyłam na te ubranka stwierdziłam, że chyba powoli się z tą myślą oswajam.
no i moja koleżanka mi powiedziała: jak masz synka to pilnujesz tylko go, jak masz córeczkę to pilnujesz jej i całego miasta :)

ja też mam 3 braci i całe życie za najlepszych przyjaciól uważałam facetów więc myślę, że bedzie mi łatwiej się dogadać z moim małym mężczyzną niż gdybym miała mieć cóke!

to chyba kwestia czasu i ja powoli zaczynam się oswajać i mówić do mojego brzuszka ON- bo imię wciąż nie wybrane!
 
Nie wiem która z Was jest moim natchnieniem, ale bardzo spodobało mi się imię Antosia... mąż jeszcze o tym nie wie, ale muszę go jakoś przekonać. Kurcze jeśli będzie dziewczynka, to musi mieć na imię Tosia :-) Ale spodobało mi się to imię. Od początku miałam tylko imię dla chłopca (Filip), a teraz bardzo napaliłam się na imię Antonina :)
 
DoMisia ja się obawiam, że jutro będę miała podobny problem z moim M. On jest przekonany, że noszę w brzuszku synka. Lekarz na USG w 12 tyg. powiedziała, że dziewczynka, a on po powrocie do domu takimi słowy "choć musimy dopracować Karolka" :) No to ja na to, że chyba już za późno, ale to nic nie dało. Na kolejnym USG też taka informacja była, ale lekarz do M. powiedziała, że cień nadzieji może mieć. No i on ma cały czas i cały czas mówi do brzuszka Karolek. Nawet jak oglądałam na allegro wyprawki dla dziewczynek to on mówił, że my przecież nie będziemy mieli dziewczynki. Już raz wieczorkiem z nim rozmawiałam, że niepotrzebnie jest tak nastawiony, ale czuję, że jak jutro nie zobaczę siusiaka to M. będzie rozczarowany.
 
Jak miło czytać takie piękne słowa wsparcia. Bardzo dziękuję. :-) Zdziwiłam się, że tak dużo z Was ma również podobne odczucia i że nie jestem sama, która tak reaguje. Bardzo ważne jest w tym momencie wsparcie i rozmowa. Wiadomo oczywiste jest to, że będę kochała mojego synka najbardziej na świecie, ale najgorsze jest to jeśli człowiek się jeszcze trochę łudzi, ma nadzieję, marzy.... no ale tak jak pisałam wcześniej to jest silniejsze niż rozsądek. Dziewczyny tak cieszę się, ze do Was dołączyłam, takie bratnie dusze:-)
Ja głupia jeszcze oglądam na youtube cały czas filmy z usg, łudze się, ale pewnie potrwa to do tego czwartku,kiedy to wszystko już będzie przesądzone.
 
kurcze tez bym chciała mieć już usg
co do mojego dzidziusia to sama nie wiem jak mąż by się zachował jak jednak by się okazało ,że z Alexa zrobiła się dziewczynka:(
pewnie by zrypał lekarza ,że to nie prawda bo od samego początku twierdził"to mój syn" sż strach sie bać co by było gdyby wyszła Nikolka :szok:
no nic poczekam jeszcze tydzień do połówkowego i potwierdzenie tak dla pewności na dzień dzisiejszy jest Alex no i połowa już za nami 20 tydzień :-)
DoMisia wszystko się ułoży zobaczysz tylko potrzebujesz czasu :-)
a teraz zmykam mój M wraca z pracy :-)
miłego wieczorku grudnióweczki moje kochane :-D
 
Hej =)
Dzisiaj rano jakoś bolał mnie brzuszek ale wzięłam nospe i mi przeszło za to jak głupia później się najjadłam tortilli i bolą mnie nerki =/ Nic ciekawego poza tym się u mnie nie dzieje apetyt jak był duży tak jest, a do tego jestem ciągle senna dopiero co 20 minut się obudziłam po popołudniowym śnie (3 godz) zjadłam i najchętniej znowu bym poszła spać =/
 
reklama
a ja poodkurzałam samochód,umyłam i teraz chciałam racuchy robic,ale okazało się,że jabłka wyszły. :dry:
Trzeba coś wymyślić na podwieczorek :sorry2:
Wczoraj ogródek skosiłam tak więc może energia mi wraca :confused:
 
Do góry