anineczka
królowa mrówek :P
Witam
DoMisia a ja wiem co czujesz,może nie płakałam,ale i przy pierwszym synku i przy drugim chciałam by była to dziewczynka.Jeszcze z pierwszym dzieckiem wierzyłam do 18 tygodnia,że będzie to córa (mimo usilnych przeczuc na syna,po prostu dusiłam intuicję i wmawiałam sobie córkę) ,gdy po usg okazało się inaczej.Nie mogłam się pogodzic z tą wiadomością,z żalem w sklepach przechodziłam koło dziewczęcych ubranek...z drugim synem to nawet celowaliśmy na córkę,liczenie dni płodnych,specjalne testy owulacyjne,obserwacja organizmu i co? Syn! Ale jak tylko zaszłam w ciąże wiedziałam,że to chłopak,czułam to tak bardzo podświadomie,że na usg nie zdziwiło mnie to.Byłam zła...Pewnie jak każda matka teraz powiem,że nie oddałabym swoich facecików za żadne skarby świata.To oni nazywają mnie królewną,to oni zrywają kwiaty dla mnie i mówią,że jestem najpiękniesza,najcudowniejsza i najukochańsza.
Teraz w tej ciąży już mi obojętne,czasem się zastanawiam czy podołałabym przy córce...ostatnio oglądałam program o nastolatkach...nie wiem czy potrafiłabym córce dac tyle wolności co synowi,nie wiem czy wychowanie dziewcząt jest łatwiejsze,ale podejrzewam,że nie.
Nie mam tym razem przeczuc co do płci,jeszcze nie wiem co będzie,ale jeśli będzie trzeci chłopak to już wogóle będę noszona na rękach
DoMisia a ja wiem co czujesz,może nie płakałam,ale i przy pierwszym synku i przy drugim chciałam by była to dziewczynka.Jeszcze z pierwszym dzieckiem wierzyłam do 18 tygodnia,że będzie to córa (mimo usilnych przeczuc na syna,po prostu dusiłam intuicję i wmawiałam sobie córkę) ,gdy po usg okazało się inaczej.Nie mogłam się pogodzic z tą wiadomością,z żalem w sklepach przechodziłam koło dziewczęcych ubranek...z drugim synem to nawet celowaliśmy na córkę,liczenie dni płodnych,specjalne testy owulacyjne,obserwacja organizmu i co? Syn! Ale jak tylko zaszłam w ciąże wiedziałam,że to chłopak,czułam to tak bardzo podświadomie,że na usg nie zdziwiło mnie to.Byłam zła...Pewnie jak każda matka teraz powiem,że nie oddałabym swoich facecików za żadne skarby świata.To oni nazywają mnie królewną,to oni zrywają kwiaty dla mnie i mówią,że jestem najpiękniesza,najcudowniejsza i najukochańsza.
Teraz w tej ciąży już mi obojętne,czasem się zastanawiam czy podołałabym przy córce...ostatnio oglądałam program o nastolatkach...nie wiem czy potrafiłabym córce dac tyle wolności co synowi,nie wiem czy wychowanie dziewcząt jest łatwiejsze,ale podejrzewam,że nie.
Nie mam tym razem przeczuc co do płci,jeszcze nie wiem co będzie,ale jeśli będzie trzeci chłopak to już wogóle będę noszona na rękach