reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

Serg to masz taką samą sytuacje jak my nam też odpowiedzieli że nam się nie należy council tax credit bo były za wysokie dochody za zeszły rok i powiedzieli żeby starać się jak się dziecko urodzi to wtedy rozpatrzą. No tak z dwiema wypłatami stać na mieszkanie ale z jednej to ciężko wydolić na mieszkanie tax i jeszcze do tego rachunki wiemy coś o tym na razie musimy odwlekać z przeprowadzką bo na raz trzeba wywalić jakieś 1200 funtów co najmniej a z jednej pensji to ciężko, a musimy się wyprowadzić bo w naszym dotychczasowym mieszkaniu nie ma warunków żeby tu mieszkało dziecko bo zacznie się zimno i deszcze i zacznie wilgoć wychodzić a to będzie szkodzić Maluszkowi .
 
reklama
A przecież nie było mnie tak krótko.. a wy rozpisane widzę bardzo.

za 6 dni idę do gin. nie umiem się doczekać.

Dziś byłam na basenie... wogóle to schudłam 1.5 kg też tak macie

a ból głowy nie do opisania pęka mi :(((((
 
Ja chudłam na początku ciąży a teraz już tylko przybywam. A wiem coś o tym jak głowa pęka miałam przez ostatnie dni takie straszne bóle głowy i wrażenie że mi oko pulsuje, polecam mokrą szmatkę na czoło i poleżeć troszeczkę uśmierza. Zleci szybko te 6 dni na pewno ja w następny czwartek idę na usg i też już odliczam :)
Pozdrawiam =)
 
Żabcia ojj, nam też by się przydała przeprowadzka do czegoś mniej zawilgoconego... Tragedii nie ma co prawda, ale jak sobie wyobrażę taszczenie wózka z dzieckiem przez BARDZO wąski korytarz... :baffled: Mieszkamy we flacie na 1 piętrze i na wprost naszego mieszkania są tylko schody na ulicę plus oczywiście drzwi od klatki, które otwierają się do środka! Trzeba stać na 3 schodku od dołu i wtedy otwierać, żeby w ogóle móc wyjść! :no: Przed domem ruchliwa ulica, blisko do centrum, zero ogródka więc kolejne utrapienie, bo gdzie tu z dzieckiem wyjść na spacer, jak wkoło spaliny? Nie ma miejsca na basenik latem, na piaskownicę, na to, żeby ciepłym letnim popołudniem wyjść ze Skarbem na dwór, napić się kawy i obserwować, jak baraszkuje w ogródku... :sad: Niby fajna lokalizacja, ale dla singla lub pary, rodzinie nie ma to miejsce nic atrakcyjnego do zaoferowania :no: :dry:

Olluchna już prawie połowa ciąży za mną, a ja ciągle z wagą o kilogram mniejszą niż przed ciążą! :szok: Brzuszek ciągle rośnie, ciąży już nie ukryję :-p ;-) (bo i po co? ;-)) ale waga mnie martwiła jakiś czas... Teraz się cieszę, bo mimo tego z dzieckiem jest wszystko ok, a ja będę miała mniej do zrzucenia po porodzie. Startowałam z wagą 79,9kg i wizja "osiągnięcia" masy bliskiej 100kg nie jest zbyt zachęcająca... :baffled: A tak? - na wadze stale 77,7kg ;-) Mam nadzieję, że docelowo w max 90kg się zmieszczę ;-)
 
Dziewczyki postaram sie Was troszke poczytać - oczywiscie jak net da:)
Siedzimy nad morzem i odpoczywamy. Po dwóch dniach pogody dzisiaj leje wiec siedzimy na razie w domku i leniu****emy. Chciałabym poczuć Maleństwo wtedy wiedziałabym ze wszysko dobrze, a tak mam lekkie schizy....
pozdrawiam
 
O jakie dzisiaj wiadomosci z ciemnej strony ksiezyca :no:
Rojku, nie przejmuj sie co rodzinka gada, kazdy ma swoje zdanie i skojarzenia z KAZDYM imieniem. Anielka to bardzo ladne imie dla dziewczynki w dodatku nietypowe. Teraz duzo ludzi wraca do zapomnianych niedawno imion, moge sie zalozyc,ze w przedszkolu Twoja córcia spotka jakas Anielke, nikt na pewno nie bedzie sie smial. Apropos imion; wydawalo mi sie, ze Izabela to bardzo ladne imie (ciesze sie, ze M tak wybral, moja mama miala tak na imie), na co kolega w pracy odparl "leee, kazda KOZA ma na imie Izabela"). Nie wiem skad on to wytrzasnal, ale dziwnie mi sie zrobilo. Stwierdzilam, ze sie nie zna. Sergie, przykro slyszec, ze tak sie na Ciebie olalo UK. Ale tutaj niestety tak jest, te wszystkie benefity i dodatki naleza sie dopiero na podstawie zeszlorocznych zarobkow, czyli, ze dopiero w kwietniu 2012 przyznadza Wam pomoc. Moi sasiedzi mieli to samo, przez rok mieli naaaprawde ciezko, ale teraz dostaja working tax (tzn. on to pobiera), child tax, child benefit, housing benefit i tak jakos daja rade. Rozmawialam z kolezankami, ktore nie wrocily do pracy po miaciezynskim i okazuje sie, ze im sie nie oplacalo wrocic, bo za te benefity dostaja prawie tyle ile by zarobily :szok: Ale niestety, to wszytsko dopiero po roku.. Chore to dla mnie, moj brat jest teraz w podobnej sytuacji, ledwo wyrabiaja na mieszkanie. Tylk mnie dziwi dlaczego Wam sie housing nie nalezy, tzn. nie Tobie tylko narzeczonemu (moja sasiadka tez nie pracuje, a on dostaje ten housing i to niemalo). To on tez bedzie musial skladac o te taxy w przyszlym roku. Dacie rade, Ty jestes obrotna osobka, na pewno nie zginecie, trzymam kciuki.
Ewka, powdychaj dla mnie tez troche morskiego powietrza ;-) My sie wybieramy nad morze za 2 tygodnie, na weekend, zeby uczcic pierwsza rocznice slubu.
Milego dnia :)
 
Rojku, nie daj sie rodzinie.. Nie warto się denerwować. Wiem jak to jest, kiedyś się przejmowałam co gadają ,a teraz pare razy się postawiłam i już się nauczyli, że moje życie to moje życie i ja o nim decyduję.
Żabcia, ja też mam wizytę w czwartek o 16:30. M. się wczoraj ze mnie śmiał, że chce widzieć moją reakcję jak nie zobaczę siusiaka.
Zjadłam śniadanie i nie wiem co ze sobą zrobię. Miałam koszmarną noc, nie mogłam zasnąć, później się rzucałam jak głupia, dopiero tak około 5:00 zasnęłam i wstałam dopiero o 9:00.
Tak bym chciała gdzieś pojechać na wakacje, nad morze.. Ale mogę sobie pomarzyć.. :-(
 
Dzień dobry dziewczyny :)
Rojku, zdaniem rodziny się nie przejmuj, to Twój skarb, Twoje maleństwo, minęły czasy, gdy decydowano na forum rodziny jak nazwać dziecko. Anielka to bardzo ładne i rzadko nadawane imię, jestem z Tobą:)
Sergie, ach urzędy... ale wiemy wszystkie, że kto jak kto, ale Ty dasz sobie radę :)
Ewka, morze... mmm <rozmarzona>. Na całe szczęście by też wyjeżdżamy nad wodę, tzn Jezioro Białe :) już w sobotę na tydzień :)

A ja takich się stresów wczoraj najadłam e domu (sprawy rodzinne), że normalnie uspokoić się nie mogłam... Mam w rodzinnym domu skrytego dyktatora w postaci dziadka i póki nie będziemy na swoim obawiam się o moje nerwy... a dziś wstałam z bólem podbrzusza, tzn kuciem i sądzę, że przez wczorajszy płacz i nerwy. Do tego w nocy od paru dni jak biegnę do wc to czuję takie parcie ogromne na pęcherz, że czasem aż boli.
 
Ostatnia edycja:
Hej kochane:-)

A ja siedzę u rodziców dzisiaj, mama poszła z moją córcią na spacerek, taty nie ma, a ja się "lenię"..i już wyczekuję 17.00:-) Dzisiaj mam wizytę- badanie połówkowe:tak: Już się nie mogę doczekac..
Ciepło u nas niemiłosiernie, aż się nie da oddychać..rano skoczyłam do laboratorium zbadać krew i mocz, bo w przyszłym tygodniu wizyta u mojej ginki..
Rojku, Ty się nie przejmuj rodzinką;-) Mi się bardzo podoba imię Anielka..w ogóle sama zaczęłam się zastanawiać nad zmianą mojego typu z Marty na..Tosię (Antonina)..też pewnie nie jednemu by się nie podobało..ale co tam;-)
Ewka007- powdychaj też i za mnie jodu..zazdroszczę tego wyjazdu nad morze..Scholastyka, Tobie również;-). My pod koniec lipca chyba pojedziemy na kilka dni w okolice Żywca..
Sergi i Olluchna, fajnie macie z tą wagą..ja już przytyłam jakieś 6-7 kg..ech..a gdzie tam koiec ciąży?;-)
 
reklama
hej Dziewczyny!
Ja w dalszym ciagu zacieszam z powodu córeczki ale mam inny problem;/ Mianowicie ide jutro do chirurga stomatologicznego gdyz zaczal mi sie odzywac zab, ktorego mam do wyrwania;/ byl juz zatruty i mialam isc na zabieg kiedy sie dowiedzialam ze jestem w ciazy i nasluchalam sie glupot, ze w ciazy nie mozna wyrywac i zbagatelizowalam sprawe;/ A dzisiaj rano sie obudzilam i zauwazylam ze jakas infekcja mi sie wdala i umowilam sie na wyrwanie;/ strasznie sie boje:((
Kochana ludzie w ciąży gorsze rzeczy robią i to nagminnie. Ja też miałam rwany ząb w pierwszej ciąży i wszystko było ok.

Noi jestem zawiedziona. Pani doktor się spieszyła, załatwiła USG połówkowe w 5 minut. Masakra, bo miała wezwanie do szpitala na konsultacje. Wogóle nie chciała robić USG, ale ją poprosiłam, bo chciałam płeć zobaczyć noi tak na szybko powiedziała, że albo chłopiec albo przerośniete narządy kobiece. SUPER, ale tak naprawdę będzie wiedziała za 3 tygodnie. Na odczepnego powiedziała, że raczej chłopiec, ale ja po obejrzeniu tych wszystkich USG w necie i zdjęć wcale nie jestem do tego przekonana. No więc ze złości umówiłam się na USG 3D, 4D do innego lekarza na przyszły czwartek. Normalnie jestem wściekła 5 minut 120 zł i nawet nic nie pomierzyła u maluszka.:wściekła/y:
Ja bym jej dała np. 80 zł i pow. jej że ta wizyta była najwyżej tyle warta i niech mnie w d... pocałuje. Ja swojemu ginowi chciałam kiedyś zapłacić monetami 150zł to pow. że on tego nie weźmie a że nie miałam innych to wizyta była darmowa:)

No normlanie mnie coś trafi z wpierdzielającą się moją rodzinką. Odkąd powiedzieliśmy, że będzie na imię córa miała Anielka to się rozpętało! Jedna ciotka, druga ciotka no i oczywiście najbardziej moja mama. Że to brzydko, że się dzieci będą śmiały. Co jak co, ale teraz to tak najróżniej dają na imię, że akurat zanim dojdą do Anieli to zmądrzeją bo wyrosną ze śmiania się. Mama mi np. mówi, że nikomu się nie podoba! Nawet Natalce (moja 9letnia siostrzenica). No to ja kur.. pytam, czy to ma się podobać mojej siostrzenicy, czy nam - rodzicom? I ta sama gadka od dwóch tygodni!! Nie mogą przyjąć do wiadomości, że nie pytamy ich o zdanie w tej kwestii? Już chyba wczoraj zauważyły, że mnie to denerwuje, bo powiedziałam, że nie mogę już tego słuchać odwróciłam się na pięcie i poszłam.
Mnie niekoniecznie się podobają te imiona co im... A z premedytacją nie chcemy dawać takich imion, które są w pierwszej dziesiątce najbardziej popularnych imion, bo ja sama w szkole byłam jedną z pięciu Joann i to jakoś nie dodawało mi w moich oczach "wyjatkowości". Poza tym chcieliśmy imię polskie "z tradycją".
Sorki, że tak ględzę, ale mnie zdenerwowali...

Olej swoją rodzinkę. U mnie mówią swoje zdanie że a to za twardo brzmi, a to coś tam itp A my nie zwracam uwagi na komentarze innych bo i tak nazwiemy jak chcemy:)
 
Do góry