reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

witam kobietki :)
a ja się nie wyspałam :(
Rojku nie przejmuj się gadaniem rodzinki :p na pocieszenie jak moja chrzestna i babcia mojego M usłyszały jak mały będzie miał na imię pierwsze co ja usłyszałam od mojej chrzestnej "jakie brzydkie imię "A mojego M babcia powiedziała zacytuje "NIE DAWAJCIE TAK NA IMIĘ!! TO PRZEDPOTOPOWE IMIĘ BRZYDKIE I MI SIE NIE PODOBA "
A ja na to jak na lato nie one chodzą w ciąży i zwisa mi co będą sobie myślały to nasz syn i jeśli mi i mojemu mężowi sie podoba imię które wybrałam to rodzinie nic do tego a ,że jestem wredna to odpłaciłam tym samym wiesz moja chrzestna ma na imie Mieczysława więc powiedziałam ,że to imie tez mi się nie podoba ale ja jego nie nosze :p
a do babci delikatnie z M daliśmy do zrozumienia ,że bez względu na to co powie i tak zostanie Alex i to by było na tyle :) wiec głowa do góry też mam przeboje :)
Scholastyka a ja mam chyba z trzy Izabele i każda ma moc :p wiec imię dobrze mi sie kojarzy i b.mi sie podoba :)

żabcia,https://www.babyboom.pl/forum/members/zabcia_tbg-90340.htmlNastazja
i ja czekam grzecznie do czwartku ale ja stanowczo później mam wizytę ba aż o 18:30 jak dobrze pójdzie https://www.babyboom.pl/forum/members/zabcia_tbg-90340.html:)

sergeevna
jejku ty to masz :(
ale,że sprytna bestia jesteś na pewno dacie sobie rade :)
takiej kobietki z taką determinacja i zapałem jeszcze nie znałam :)

pozdrawiam wszystkie grudniówki i życzę wszystkim miłego,spokojnego dnia :)
 
reklama
Cześć dziewczynki,

dzisiaj Was poczytałam i mam troszkę siłków żeby popisać. Wczoraj cały dzień wymiotowałam i to chyba nie była ciążowa dolegliwość, bo koło 19 zjadłam pół talerza zupki i też poszła do kibelka, ból głowy niesamowity, słaba, w głowie helikopter, masakra... Dzisiaj już nie wymiotuje, staram się jeść coś lekkiego co chwilę, żeby maluszkowi dostarczyć jakiś wartości wkońcu, ale nadal jestem słaba i wgłowie helikopter...

hej Dziewczyny!
Ja w dalszym ciagu zacieszam z powodu córeczki ale mam inny problem;/ Mianowicie ide jutro do chirurga stomatologicznego gdyz zaczal mi sie odzywac zab, ktorego mam do wyrwania;/ byl juz zatruty i mialam isc na zabieg kiedy sie dowiedzialam ze jestem w ciazy i nasluchalam sie glupot, ze w ciazy nie mozna wyrywac i zbagatelizowalam sprawe;/ A dzisiaj rano sie obudzilam i zauwazylam ze jakas infekcja mi sie wdala i umowilam sie na wyrwanie;/ strasznie sie boje:((

Trzymam kciuki. Będzie dobrze, a dentysta w ciąży podobno dozwolony :)

No więc dziewczyny na 90 % córka !!! Czyli dokładnie tak jak chciałam :)
Niestety lekarka zapisała mi kolejną luteinę i to podwójną i aspargin wrrr... coś nie tak z szyjką. A usg połówkowe dopiero 18 sierpnia :(będę odliczać czas ...

Gratuluję córci!!! Ja się dowiem już jutro!

Ja tez tak wpadłam na chwilke, caly czas was podczytuje :-)dzis straszny upał, dziewczyny czy wy tez macie czasem takie bóle , w dole brzucha czuje ciagniecia ?i sie martwie bo wyczytalam ze w ten sposob rozkurcza sie macica i mozna poronic:shocked2:jak leze to nie boli tylko przy stawaniu z łóżka lub tez jak dłużej stoje:dry:i co wy na to?

No ja właśnie nie mam już bóli brzucha. Czasami jak za szybko wstanę albo przy kichaniu to się zdaża.

Rojku olej gadanie rodzinki. Przecież to Twoje dziecko! Wiem, że to wkurza, ale trzeba jednym uchem wpuścić, a drugim wypuścić i tyle.

A przecież nie było mnie tak krótko.. a wy rozpisane widzę bardzo.

za 6 dni idę do gin. nie umiem się doczekać.

Dziś byłam na basenie... wogóle to schudłam 1.5 kg też tak macie

a ból głowy nie do opisania pęka mi :(((((

Bóle głowy to u mnie standard. A po wczorajszych wymiotach pewnie też schudłam. A tak bardzo starałam się przytyć. Raz nawet miałam już 2,5 kg na plusie, ale założe się, że po wczorajszym to jak 1 kg na plusie będzie to będzie dobrze. Załamana jestem normalnie.

Sergi sytuacja rzeczywiście nieciekawa, ale tak jak już dziewczyny pisały "Ty masz jaja!" i wierzymy, że sobie poradzisz.

A żeby już nie marudzić to pochwalę się nowym zakupem dla dzidzi. W moim magicznym sklepiku wypatrzyłam śpioszki z napisem "I love mummy" i drugie "I love daddy". Musiałam je kupić :) zresztą kosztowały po 8 zł. Jutro wizyta i jak się dowiem, że jednak dziewuszak to dopiero się zacznie szaleństwo! Chociaż z kasą krucho więc szaleństwo pewnie będzie umiarkowane.

Zazdroszczę Wam urlopów! Mój M pracuje ostatnio nawet do 1 lub 2 w nocy!!! A urlop dopiero na początku sierpnia. Hmmm... może Mazury...

Pozdrowionka!
 
dzień dobry

ale ja dziś pospałam, prawie do 12 :) teraz i tak leżę w łóżeczku i słucham mruczenia mojego kochanego kotka Leona, uwielbiam to jak co rano przybiega do sypialni i daje mi koncert :)

póki co planów brak, pogoda beznadziejna więc raczej pozostaje leniuchowanie
miłęgo dnia
 
Cześć Kochane

Troche mnie nie było i własnie staram sie nadrobić zaległości w czytaniu.
Co do samopoczucia to u mnie jest różnie w poniedziałek prawie sie nie ruszałam z łóżka bo cisnienie mi spadło i tylko ciągle spałam, za to we wtorek nadrobiłam bo samopoczucie super to i zakupy zrobiłam, obiadek na 2 dni ugotowałam i posprzątałam:-)

Czytałam co pisałyścien a temat zapinania pasów w samochodzie- uwazam ze bezwzględnie trzeba zawsze zapinać pasy- one Nam w razie czego uratują zycie-maluszkowi też. Niestety wiem coś o skutkach wypadku przy niezapiętych pasach:-(Mnie jak jade to tez już cisna ale zapinam je zawsze-dzieki za namiary na ten adapter do pasów dla kobiet w ciąży-zamierzam go kupić:-).

Gratuluje dziewczynom poznanych płci:-), ja juz odliczam dni do usg połowkowego-mam w srode o 12.20-mam nadzieje ze dowiem sie kto tez u mnie zamieszkał:-), ale najważniejsze zeby pomiary byly dobre, zeby maluszek był zdrowy-od kilku dni odzywa sie ten moj maluszek juz codziennie-czasami przez całe popołudnie i wieczor go czuje:-) no i coraz mocniej, ale to nie są jeszcze kopniaczki, mysle jednak ze to juz kwestia jakis 2 tygodni jak poczuje kopniaka:-)

Sergi-super lista, fajnie ją zrobiłaś:-)
Rojku-nie przejmuj sie opinią rodziny-wazne żeby wam sie imię podobało.

Ja w sierpniu wybieram sie do rodziców z moim M na urodziny taty- a potem tez mamy zamiar na kilka dni skoczyć nad morze, bo stamtąd jest blizej, juz nie moge sie doczekać.

miłego dnia dziewczyny
 
Witam wszystkich,
U mnie strasznie duszno.
Powiem Wam, że od wczorajszej wizyty mam masakrycznego doła, nie wiem co się dzieje. Niby najpierw zwalałam tą złość i żal na Panią doktor, która nas wystawiła, ale tak naprawdę to chodzi o coś innego...
Tak bardzo wierzyłam przez te 5 miesięcy, że noszę w sobie dziewczynkę, że po wczorajszej powtórnej wiadomości Pani doktor, że prawdopodobnie to chłopiec to się załamałam. Wiadomo głupoty piszę powinno mi to być obojętne i najważniejsze, zeby było zdrowe, ale to jest odemnie silniejsze. Nie wiem co się dzieje. Mój mąż nie wie co robić, jest mu przykro, że tak to przeżywam. Ja też nie mogę siebie zrozumieć to nasze pierwsze dziecko, a ja tak się zachowuje. Marzenia i wiara w dziewczynkę stała się tak silna, że chyba przerodziła się w fobię. Wczoraj wieczorem się popłakałam, powiedziałam męzówi, że potrzebuje kilka dni do oswojenia się z tą wiadomością, rano znów płakałam. Pewnie wiele z Was uzna, że przesadzam, ja też tak uważam, ale naprawdę to jest silniejsze. odczuwam lęk, że już nigdy nie uda nam się mieć dziewczynki, a ja jestem jedynaczką mam małą rodzinę i boję się, ze kiedyś zabraknie mi osoby kobiety, która będzie blisko, niestety z synem nie jest tak jak z córką.

Niby nie mam potwierdzonej na 100% płci, tylko zgadywanie na szybko Pani doktor (że chyba chłopiec, albo przerośniete wargi sromowe), ale już drugi raz wspomina coś o chłopcu i raczej tak jest
Najgorsze jest to, że cały czas mam jeszcze nadzieje, cały czas się łudzę. Umówiłam się w przyszły czwartek na 4D do kogo innego, poprostu nie chciałabym się już łudzić i pogodzić się z tym faktem.

Przepraszam, ze Wam się wyżaliłam, może nie stosownie i nie tak jak przyszła matka, ale tak szczerze z serca :-(
 
DoMisia1985
nie napisze tobie ,że wiem co czujesz bo bym skłamała.Wydaje mi się,że chyba sama musisz dorosnąć do wiadomości o synku jeśli się potwierdzi w 100%
jedyne co moge tobie napisać to byś nie zadręczała się dziecko to piękny dar ,bez względu na to czy mamy synka czy córeczkę :)
wiele par oddała by wszystko za dziecko a mimo to nie mogą mieć potomstwa :(
nie obwiniaj ani siebie ani męża bo to nie jest ani twoja ani jego wina po prostu tak było gdzieś zapisane :)
kobietko nie płacz wypij sobie meliske ,nie denerwuj się bo nerwy tu nic nie pomogą a ty sie będziesz źle czuła i dzidzia też.
 
DoMisia1985, kochana, nie wiń nikogo za tą sytuację, bo nie ma kogo ani za co winić, będziecie mieli dzidziusia, nikt nie może z góry przesądzać, że jednego, dopóki lekarz nie potwierdzi na pewno płci, ciesz się, że maleństwo jest zdrowe i dobrze się rozwija, to jest naprawdę najważniejsze. no i Twoje odczucia, bo przecież maluch czuje to samo, co Ty, wypłacz się, wysmuć, odreaguj, idź na kawkę z koleżanką, na zakupy, na basen, niech mąż weźmie Cię na spacer, oboje wyrzućcie z siebie Wasze obawy, troski i żale. i przed 3d, nie nastawiaj się na żadną płeć tylko idź na badanie i wierz, że dziecko jest zdrowe i niech czuje się kochane, przecież to owoc Waszej miłości, jestem pewna, że jak minie czas, którego potrzebujesz, inaczej spojrzysz na tą sytuację.

jednak musimy też pamiętać, że to tak nie do końca dziecko jest najważniejsze, ale chyba jednak kobieta, która nosi je pod sercem, to tak naprawdę, to od niej wiele zależy, to też człowiek, a nie tylko inkubator, kochana, trzymam kciuki, żebyś się szybko uporała ze swoimi żalami!!! na pewno będziecie szczęśliwi bez względu na płeć Waszego dziecka!
 
Dziękuję za słowa wsparcia... Najśmieszniejsze jest to, że ja to wszystko wiem i staram się pogodzić się z myślą, że jest to chłopak, ale to nic nie daje i tak dopóki nie przekonam się 100% dalej będę wierzyć i marzyć... Tak zazdroszczę dziewczyną, które już dawno dowiedziały się o płci za pierwszym razem, a nie takie szarganie a może dziewczynka, a moze chłopczyk... to nie na moje nerwy...
 
Witajcie ciężaróweczki;-)

u mnie dzis lepiej juz tak nie ciagnie w dole brzucha moze dlatego ze dzis mam dzien "lenia"cały czas leze i odpoczywam:-)ot tak sobie dzien zrobilam, tym bardziej duchota dzis jak cho.... i cos zapowiada sie na burze.
Za 2 dni mam usg polowkowe, juz nie moge sie doczekac,zeby zobaczyc swojego skarba:tak:
DoMisia1985 - ja tez bardzo chcialam miec dziewczynke ,ale juz sie przyzwyczailam ze bedzie maly Alanek :-)i nie wyobrazam sobie jakby cos bylo nie tak zgodze sie dziewczynami idz na spacer ,odreaguj sie troszke:-)i tak jak pisze Kota to jest wasz owoc milosci i z czasem inaczej spojrzysz na ta sytuacje. I pamietaj ze synus jest zazwyczaj mamusi:tak:taki przytulasek:-)
 
reklama
DoMisia, powiem Ci szczerze że ja w głębi duszy tez się boję. Jestem tak strasznie nastawiona na chłopczyka, mówimy do niego Adaś praktycznie od samego początku. Pisałam już rano, że mój M. powiedział że chce widzieć moją reakcję jak jednak będzie dziewczynka. On wziął to na żarty, ale ja też obawiam się swojej reakcji, pomimo tego iż zdrowy rozsądek podpowiada mi że nieważne jaka płeć byle było zdrowe. Nie wiem czy przez hormony, ale teraz wszystkim się bardziej przejmuję, stałam się płaczliwa, bardziej wrażliwa i też się boję, że mogłabym zareagować tak samo jak ty. Ja mam największe oparcie w moim M. Spróbuj porozmawiać o tym ze swoim mężem, napewno będzie ci łatwiej niż będąc sama ze swoimi myślami.
Kota, napisała super słowa.. Bo pewnie czujesz się przez to winna że tak zareagowałaś. Ale MY też jesteśmy ważne. Nasze obawy, odczucia, emocje czasem powodują takie zachowania i nie należy się za nie winić.

Ja też dzis mam nienajlepszy dzień.. Ale zadzwonił mój skarb i powiedział że jutro znajdzie dla mnie więcej czasu i mnie poprzytula.. :)
 
Do góry