reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

aga7602 - szkoda mi Ciebie kochana, ale wszystkie znas to czeka, ja już też się boję i siedzę jak na szpilkach. Skoro wymiotowałaś to po co pobierają krew jak i tak trzeba to powtórzyć? a co jak ciągle ktoś wymiotuje? co wtedy?
 
reklama
dorcia88-najpierw pobieraja krew na czczo potem każą ci wypić tą glukozę to jest taki ulepek że szok i następnie pobieraja krew po 2 godzinach-wiec mi pobrali krew na czczo a jak juz zwymiotowalam po godzinie to juz mi nie pobierali bo byłby wynik niemiarodajny, kazali przyjsc jescze raz,

Niunia1604-juz myslalam ze wytrzymam bo przez godzine mi sie udało, ale potem jak zaczelam wymiotować to przypomnial mi sie przerwszy trymestr. Masz kochana te zdjątko z badania gdzie widać jajeczka Alexa?
Ja juz nie moge sie doczekać 20 lipca bo mam nadzieje ze wreszcie poznam kto tam u mnie siedzi:-D
 
Cześć,

Mamcia2 ja mam podobne odczucia jak Ty. Maluszek fika czasami kilka razy dziennie. Szczególnie wieczorami. Jeszcze nie widzę tego na brzuszku, ale czuję jak przyłożę rękę, a czasami nawet już bez przykładania ręki. Dzisiaj jak zapiełam pas w aucie to też poczułam pukanie (pewnie nie lubi :)))). Dziewczyny ktoś pisał, żeby położyć się na lewym boku, żeby poczuć. Spróbujcie odwrotnie. Połóżcie się na prawym bo maluszkowi jest wtedy nie wygodnie i zaczyna fikać. (Gdzieś to przeczytałam)

Jeśli chodzi o sex to u mnie jest ciut lepiej niż wcześniej. Ale od kiedy brzuszek mi się pokazał to M jakby stracił nieco ochotę. Raz nawet powiedział, że "no przecież mały tam jest, to jak?". Jakby poczuł się skrępowany. Hmm, może mu przejdzie.

Mam dzisiaj lenia. Nic mi się niechce...
 
no właśnie nie byłam prywatnie :( i nie posiadam fotki moj gin jest na urlopie więc przykro mi ale nie mam czym sie pochwalić :( a jajeczka na usg to takie dwie kuleczki obok siebie :zawstydzona/y:

ale mamy inwazje chłopców dziewczynki to teraz będą na wagę złota hihihihihi
 
Ostatnia edycja:
czesc Grudnioweczki,

zaraz się zabiorę za nadrabianie zaległości, mam nadzieję, że się uda :tak:

wypisali mnie dzis ze szpitala. jest wszystko ok, ale jak sie okazalo, trafilam do nich w ostatecznym momencie, bo istnialo realne ryzyko poronienia :szok: w każdym razie ustabilizowali mnie jakoś i mam bezwzględnie leżeć.

od okolo tygodnia czulam silne kłucjące bóle w okolicy jajników, a później, jakby taką pręgą łączyły przez całe podbrzusze. w sobote bylismy z mezem z sklepie i jak mnie zabolało to aż się zgięłam w pół i popłakałam. całą noc męczyło mnie to pobolewanie i w niedzielę rano M. zawiózł mnie do szpitala na izbę przyjęć. po badaniu od razu mnie zapakowali do łóżka, kroplówka z magnezem, no spa, końska dawka luteiny i leżenie.

dowiedziałam się też, że to, że nie plamię, mogło być dla mnie zdradliwą pociechą, bo macica regularnie się kurczyła (nie czułam tego, bo mam "za silne mięśnie brzucha" :dry:) i gdybym jeszcze kilka dni pochodziła to pewnie straciłabym dziecko :-( :szok:

szczęśliwie z maluchem wszystko jest ok, jest duży, szybko rośnie i wg USG termin porodu jest szybszy niż ten wg OM, bo zamiast 15-16 grudnia będzie to raczej 6-8 grudnia, czyli ok tydzień szybciej. Maluch waży 244g, mierzy 13,7cm (kawał chłopa hehe). wiercił się strasznie i ciężko go było pomierzyć i pomachał mi na ekranie :-)

wg zaleceń mam leżeć i leżeć i leżeć. maksymalnie mogę podnieść pół kg :-D czyli nawet torebki nie mogę nosić haha
najadłam się stresu i chyba czeka mnie kilka miesięcy leżakowania, mam nadzieję, że dam radę!

strasznie się cieszę, że jestem już w domu, jednak w domu najlepiej.
stęskniłam się też za Wami :-):tak:

spokojnego i miłego dnia!!!!
 
Witajcie mamuski:-)
W koncu doczekalam sie mojego usg :tak: Maluszek rozwija sie dobrze,machal raczkami i nozkami,wstydzil sie i zaslanial buzke oraz ssal paluszka.Za to wogole nie krepowal sie pokazac co ma miedzy nozkmi :tak: Bedzie SYNEK:-) Moje przeczucie mnie jednak nie mylilo,mimo ze mialam mdlosci,wymioty i wogole prawie wszystko na dziewczynke.Do tego wmawiali mi,ze brzuszek okragly,niby tez na dziewczynke hehe.A tu sie okazalo,ze bedzie maly siurak:-D

No i dowiedzialam sie tez ,ze mam lozysko przodujace :-( Niby nie jest zle,byc moze sie przesunie,podniesie,ale to okaze sie w 33tc,bo mam miec kolejne usg wtedy. Takze trzymajcie kciuki,bo prspektywa cesarki mnie przeraza jak narazie :baffled:

A to nasz synek ♥ Zobacz załącznik 369647 Na zdjeciu ssie paluszka ♥
 
reklama
Kota dobrze, że jesteś już w domku no i z nami. Dbaj o siebie i maluszka.

Czarnykot GRATULUJĘ SYNKA!!!
Qrcze następny facet :))))
 
Ostatnia edycja:
Do góry