Grudzień 2011

[tajenka]

dagne wiem, ze kobiety uwielbiaja sie na zapas przejmowac i ja tez do takiej grupy naleze. Ale powtarzam;-) nie boj sie o maluszka na zapas, bedzie dobrze:-) i sie nie przejmuj tak doborem slow, to obojetnie jak powiesz. Lekarz pewnie Cie tez na poczatku spyta, dlaczego do niego przychodzisz, czy tylko na kontrole czy cos jeszcze. Ja poprostu powiedzialam, ze podejrzewam, ze jestem w ciazy, bo zrobilam test i wyszadl pozytywny, a reszta jakos poszla:-) nie przejmuj sie tak prosze
A kiedy masz termin, bo jakos mi to umknelo?? bede czekac na opowiesci jak bylo;-)

 

[dagne]

Ja mam 11 maja, ale im bliżej tym się bardziej stresuję czekałam 3 tygodnie. tzn, wiedziałam, że są do niego kolejki, bo przyjmuje w prywatnej przychodzi ale 2 dni na nfz w tygodniu, i dlatego zaraz po zrobieniu testu, na drugi dzień powtórzyłam i poszłam na betę, a potem z wynikiem się zarejestrować do ginekologa. Wiem, że ma calutki sprzęt w gabinecie i nie trzeba nigdzie chodzić. Jeszcze raz dziękuję za informacje i dobre słowo myślę, że musi być dobrze, bo w to wierzę do tej pory miałam 1 mdłości - wczoraj, dziś nic, ale nie plamię i nie plamiłam nawet w dacie @.

 

[tajenka]

hehe...nom ja mam termin na 17 maja i juz tez nie moge sie doczekac:-) ciesze sie, ze moglam Ci troszke pomoc dagne
A tymi malymi objawami ciazy sie nie martw, ostatnio na innym watku widzialam Twoj uroczy brzuszek i wydaje mi sie, ze musi ktos tam mieszkac i rosnac;-) moja mama tez mowila, ze nie miala za duzo objawow ciazy, a ja jednak mialam ich troche. Choc mialam nadzieje, ze bede pod tym wzgledem tez podobna do mamy;-)

 

[Agunia1985]

ja mam wizytę 10 , ale nie wytrzymałam i jakieś 2 tyg temu byłam na dyżurze bo panika sięgała zenitu tym bardziej ,że brzuch bolał i lekkie plamienie było, no ale podobno ok, zresztą widziałam jak serduszko pika i normalnie się poryczałam na całego, wychodzę z gabinetu a M przerażony ,że coś nie teges a to tylko żonka panikara i hormony świrują

 

[mamcia2]

ja mam wizytę 10 , ale nie wytrzymałam i jakieś 2 tyg temu byłam na dyżurze bo panika sięgała zenitu tym bardziej ,że brzuch bolał i lekkie plamienie było, no ale podobno ok, zresztą widziałam jak serduszko pika i normalnie się poryczałam na całego, wychodzę z gabinetu a M przerażony ,że coś nie teges a to tylko żonka panikara i hormony świrują

A teraz juz plamienia ustały? Czy nadal je masz?

 

[27012701]

Nie było mnie chwile, a tu już tyle stron do przeczytania. Dziewczyny tak mówiłam, że nie mam mdłości i wszystko jest fajnie, ale jak to jest "nie chwal dnia przed zachodem słońca" no i mdłości przyszły dzisiaj. A tak to wszystko ok, nie mam żadnych plamień i nic innego. Byłam w przychodni i są odległe zapisy, ja mam mieć wizyte na 28 czerwca, ale pomyślałam, że nie wytrzymam tak długo i na początku tygodnia idę do gina prywatnie.

Tak jak pisałam wcześniej imiona prawie wybrane. Chłopiec na 100% Filip, a dziewczynka Amelia, ale może sie jeszcze zmienić imie dla dziewczynki, wszystko wyjdzie w "praniu":-)

Pozdrawiam wszystkie mamuski i witam te nowe na naszym forum ;-)

 

[aga7602]

agapa- dzieki za info na temat IMiD-u. To co napisałaś bardzo zachęca.

No wiem ze masz termin na później i na porodówce sie pewnie nie spotkamy;-)

Dziewczyny czy któreś z Was dokuczają kurcze łydek, mi od wczoraj strasznie:-(

Poza tym jakoś cały dzień bym najchetniej przespała

Witam oczywiście wszystkie nowe grudniowe mamusie:-)

 

[izi85]

Witam.ja bede chodzic prywatnie tak jak przy 1 ciazy..tylko ze moj bierze 70-80 zl a Twoj mega duzo..Dlaczego??

Witam nowe grudniowe mamuski
Olluchna ja uwazam ze powinnas jak najszybciej isc do ginekologa bo plamienie nie jest dobra oznaka i trzeba skontrolować. Wiem z doswiadczenia poprzedniej ciazy niestety :-(
U mnie dalej mdłosci i zaparcia... rany kiedy to sie skonczy bo sie wykoncze.
Dziewczyny chodzicie prywatnie czy panstwowo do gin? Ja chodze prywatnie ale zastanawiam sie tez nad wizyta panstwowo zeby wszystkie badania miec za darmo bo moj gin za wizyte sama kasuje 180 zł ale niewiem jak to do konca zrobic bo nie chcialabym zeby malenstwo bylo narazone na podwojne robienie usg. Czy ktoras z Was chodzi panstwowo i prywatnie?

 

[izi85]

Dziewczyny, a jak wygląda 1 wizyta z ciążą? bo ja mam ją przed sobą, i się stresuję. W ogóle to do tej pory byłam u ginekologa 1 raz... tylko nie krzyczcie, że głupia po prostu nie widziałam potrzeby hehe. Zresztą moja mama, jak byłam nastką wbiła mi do głowy takie głupoty i ginekologach, że dziwię się, że nawet ten 1 raz byłam hehe, ale nie miałam wtedy badania dopochwowo, bo ubłagałam, że jeszcze nie było współżycia itd.

u mnie przy pierwszej ciazy pani polozna u gina kazala mi usiasc i sie wypytywala kiedypierwszy dzien ost mieciaczki,zwazyla mnie,pytala czy byly choroby nadcisnienia w rodzinie i inne jakies przewlekle..ogolnie bezstresowowiecej stresu jak zobaczylam na monitorze fasolke i mi sie lezka zakrecila i oczywiscie nie wierzylam powodzeniaaaa

 

[olluchna]

Tajenka, dzięki na pocieszenie wiem, że panikuję, ale 1 wizycie towarzyszy też taka myśl: a może serduszka nie będzie, itd. Tego to chyba się bardziej boję niż "narzędzi". Nawet nie wiem jak mam się odezwać jak usiądę na krześle hehe że w ciąży jestem i potwierdzeniem jest beta? Właśnie idę do innego niż za 1 razem (rok temu). Poleciła mi koleżanka.

Skąd ja to znam... nigdy wcześniej nie byłam u ginekologa... tzn. przed ciążą wiadomo wstyd młoda jestem itd...
A teraz dalej się krepuje troche ,ale wiem ,że to mus ...
Myśl a może serducha nie bedzie... to samo u mnie ,ale pikało pełną parą ! wiec jest u mnie.
Ja się kłade... a ona do mnie rozmawia zawsze... mnie podziwia chwali jakie to ładne piersi itd... miła babeczka .
Wychodze cala czerwona .

Ale sie rozpisalyscie...