reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

reklama
Witajcie czwartkowo :)

Czy któraś z Was słyszała, albo ma własne doświadczenia na temat utrudnień przy zastrzyku znieczulającym jeśli rodząca ma na lędźwiach tatuaż (duży)?
 
izi85 to trzymamy kciuki, żeby z teściem było ok. Wczoraj taki dzień był chyba też. Mój tato tez ma problemy z sercem i wczoraj nie czuł się najlepiej.

Mła nawet nie wpadłabym na to, że może być jakiś problem. Tak na chłopski rozum, to przecież "zafarbowana" skóra jest tylko, a zastrzyk ma za zadanie dotrzeć gdzie indziej. A skąd Ci to przyszło do głowy?
Ja mam tatuaż na podbrzuszu po lewej stronie i się zastanawiałam jak się będzie w ciąży zachowywał. Na razie jest ok, ale jakby wypadła cesarka, to nie wiem, czy by go nie naruszyli.
 
Rojku, po prostu gdzieś mi się obiło o uszy, że nie chcą się przebijać przez wytatuowaną skórę. Pytałam gina, powiedział, że to nie jest problem, ale on nie widział tego tatuażu, a mam wrażenie, że to mogłoby ewentualnie coś zmienić. Końcem listopada będę miała konsultacje przed znieczuleniem zewnątrzoponowym, więc wtedy dowiem się na pewno.
Jeżeli chodzi o zmianę wzoru, u mnie nic się nie dzieje, ponieważ akurat na tej płaszczyźnie skóra mi się nie rozciągnęła.
 
Hej dziewczynki! :) Witam z rana:-)
Wszystkim bardzo dziekuję za pochlebną opinię na temat cukrowych bucików:-) Jak widać nuda+ ciąża inspiruje ;-)

kasiabzymek sama robię tę masę, cukier glukoza żelatyna ni i barwniki

agunia19.. super że wizyta udana no i malutka juz prawie 2 kg:-)

ankubator pomysł zerżnięty z neta;-)

papayka ja tez na 31.12 więc spotkamy się na porodówce i razem będziemy lepić między skurczami;-)

asko i to jest jakiś pomysł;-):-D i skoro masz już jakieś pojęcie o tej masie to na pewno dasz rade:-) Wbrew pozorom są proste jak budowa cepa;-) i[/B]]Converse template by stellastarchild on Cake Central
zi85 przykro mi z powodu teścia:-( ale na pewno wszystko będzie ok :)

mła hmm... powiem szczerze, że nie słyszałam o czymś takim, żeby tatuaż miał jakiś wpływ na znieczulenie. Mnie raczej zastanawiało, czy przy takim znieczuleniu kobieta rodząca jest w stanie dobrze przeć. Zastanawiało mnie również, jak radzą sobie te kobitki które przez ostatnie tygodnie musza leżeć i jaki to ma wpływ na poród:confused:
 
Ostatnia edycja:
mamoOskarka, w szkole rodzenia zapewniali nas, że wcześniejsze wytrenowanie sobie pewnych umiejętności związanych z porodem sprawi, że nie będzie problemów z parciem przy znieczuleniu. Mój gin twierdzi to samo. Trzeba jednak najpierw dowiedzieć się co i jak i trochę poćwiczyć.
 
Witajcie z ranka:-)
Moja Marycha jeszcze śpi, ale dała nam wieczorem popalić..za żadne skarby nie chciała iść spać - najlepiej bo, wczoraj wstała gdzieś tak o 7.40 i do wieczora nie spała ani minutki. Myślałam, że zaśnie szybciutko, jak ją położymy..ona ma takie baterie, że szok..:szok:
Mój dzisiaj musiał jechać w delegację do Kielc na jakieś tam targi i czeka mnie dzień nerwówki - ma wrócić dopiero w nocy, gdzieś koło pierwszej, drugiej..:-(
Izi - jak teściu?
Asko_ - dobrze, że nie ma tej dziurki w serduszku Kamil i pewnie tak jak piszesz, za te dwa lata będzie "mądrzejszy" i spokojniejszy..
 
hmm... ale ciekawe jak to jest z tymi uziemionymi:confused: kurczę... leżę z tym moim zapleczem i laptopem w łóżku już w zasadzie od 20-go tygodnia i wczoraj bunt, wybrałam się na pocztę a to raptem 300 metrów. No masakra jakaś!! Wróciłam tak zmęczona, jakbym w maratonie biegła a przy wejściu na 2 piętro musiałam zrobić przystanek na pierwszym:crazy: Jestem święcie przekonana, że to przez te leniuchowanie mięśnie pewnie się osłabiły.

Maxwell, może trzeba Marysie wysłać do reklamy duracela:-);-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
MamaOskarka - ja mam podobnie, przejdę się gdzieś, a tu od razu sapawka i mega zmęczenie..Do tego Marysia nie da odpocząć:no:..więc rozumiem Cię doskonale:tak:
A z tą reklamą Duracela - coś w tym jest:-p..ja już nawet jej gadam, że jest króliczkiem Duracela, a na moje zapytanie "kim jest?" - ona odpowiada "klólicek":-D..
 
Do góry