reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

Dobranoc Mamusie :)
jutro mam seminarium licencjackie, więc odezwę się pewno coś po 2, ale myślę, że przy porannej kawce też się "zklikamy" :D
Przespanej i spokojnej nocki :)
 
reklama
Mam pytanie do dziewczyn ktore mialy z poprzednia ciążą robione CC. Powiedzcie mi prosze czy do takiego porodu tez trzeba sie zaopatrzyc w te wszystkie podklady poporodowe i podklady na łóżko oraz to co jest potrzebne do dorodu SN ???

Tak jak pisała Asko. mam po cc tez dotyczą podkłady itd. Organizm się oczyszcza jeszcze długo.

Hej Dziewczyny! Moja koleżanka z Listopadówek trafiła dziś do szpitala z powodu sączenia się wód...
Jestem przerażona bo ja ostatnio też ciągle mam mokro jakbym nie kontrolowane "posikiwani"
Byłam dziś na badaniach w lab.Pani pielęgniarka stwierdziła,że brzuch znacznie mam opuszczony...a jak wspomniałam o tym,że czop mi odchodzi kazała dzwonić do Gin... Ale ja jeszcze nie zrobiłam ostatniego usg...
Nie czuję się dziś za dobrze...boję się,że jest coś nie tak...

Majeczko teraz to już z dnia na dzień możemy czuć się gorzej, ale to nie znaczy, że to nie będzie norma. Zadzwoń do gina, żeby się uspokoić, ale nie martw się zbytnio.

Asko dla takiego malucha to nie jest normalna sytuacja. Ważne, że już jesteście po i na razie jest wszystko ok.

A ja się Wam pochwalę, że wczoraj na 3 rocznicę ślubu zalano nam strop. Mąż siedział na budowie do 22, więc nie poświętowaliśmy za wiele, a ja przez ten czas liczyłam skurcze, bo miałam w pewnym momencie co 4 minutki, ale przeszły. Nie panikowałam, bo stwierdziłam, że za mało bolało jak na porodowe :)
A no i w naszym domku mamy pierwszego lokatora - kocię. Skąd się wzięło nie wiadomo. Mieszka w piwnicy, jest maluśkie białe z dwiema plamkami miedzy uszami, trzema ciapkami na grzbiecie i czarno-rudym ogonem :) Towarzyszy robotnikom przy robotach. Teściu przyniósl mu puszkę z jedzeniem. Dowieźliśmy mu miseczki na mleczko i karmę. Dziś mi zasnął na rękach. Wygląda na to, że jakoś trzeba mu będzie zimę tam ułatwić i zostanie z nami :) Niestety nie mam warunków, żeby go teraz wziąć do mieszkania i zresztą Aniela będzie niedługo, więc to ryzyko, ale mi go strasznie szkoda. Imion szukam, macie jakieś fajne pomysły?
 
Hej dziewczyny!:biggrin2:
ja dopiero dzis sie odzywam bo mialam problemy z netem, plus zalatwianie roznych formalnosci...:-(
Ale trzymam sie i dziekuje wam za te cieple slowa:tak:
Nastazja, Freya, Majeczka - trzymam kciuki, aby wszystko bylo dobrze!
Gratulacje dla brzuszkow po wizytach!:tak:
Mamooskarka - jestem pod wrazeniem, piekne te buciki! gdyby nie to, ze mam termin na 31.12, to stanelabym do rywalizacji;-)
Agapa, Inka - uwazajcie na siebie! Przyznam sie wam szczerze, ze troche sie boje, ze nie rozpoznam skurczy - ale chyba az tak zle nie bedzie;-)
Kota, fajnie, ze dobrze poszlo ci to badanie i plany porodowe nadal aktualne :tak:
Dobrej nocy!
 
papayka też się obawiałam tego że nie rozpoznam... mój organizm sam zareagował.. na odejście wod. Tak mi sie zaczeły nogi trząść jak poszłam siku i chlusły wody że jeszcze tylko moment zastanawiałam się czy czasem się nei posikałam;p. A skurcze u mnei akurat przyszły dopiero jakies 4 godz. pozniej ale od razu co 2-3 min i to megggggaaaaaaa mocne. Nie dało sie ich przeoczyć.
mamooskarka.. to ja mam pomysł buciki dla pierwszej i ostatniej rozpakowanej;p;p
 
hehe sergiii ja tam też nie wierzę że się załapię;p;p na szczęście umiem zrobić sama taką masę, no i mam tez gotową w lodowce;p;p a lepiłam też już różne ozdoby na torty itp więc myślę że dałabym radę zrobić, choć z pewnością nie tak śliczne jak mamaoskarka:)
 
a ja siedze smutna:(
Tesciowa dzwonila,ze zabrali Tescia do szpitala bo zaslabl i ze cos z sercem..wiec M szybko w samochod i po Tesciowa i do szpitala...czekam az wroca i Tesciowa bedzie u Nas na razie...
jeszcze wczoraj byl u mnie i bylo wszystko ok..Bawil sie z Patryczkiem..
a tu takie cos...bardzo sie zmartwilam bo oni tacy w porzadku Tesciowie..
Traktuje go jak 2 ojca...

:( sorry ze tak smuce na noc:*

dobranoc.
 
reklama
Do góry