reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

Cześć dziewczynki !
Ja po wizycie, szyjka ok, mała waży 1970,5 g ,więc całkiem sporo, anemia dalej mnie męczy ,ale za to z drogami moczowymi na razie spokój ...
Freiya - trzymam kciuki i malutka też, czuje jak mi je wystawia....
 
reklama
mamoOskarkabuciki są niesamowite!
U mnie Mała też ma czkawke często. Aż mi brzuch podskakuje:-p
Nocki mam fatalne ostatnio a cieszyłam się że śpię spokojnie. Odsypiam w ciągu dnia i potem znowu w nocy klapa.
 
Ankubator, nie myśl o tym, co mogło się stac, ale o tym co jest! A jest dobrze! Jesteście w komplecie i tak zostanie! :)

Lysa, ależ ten Twój Ben fotogeniczny! Cudna fotka. Gratuluję udanej wizyty :)
Tobie Agunia również.

Maxwell, tylko czekaj na nas jeszcze chociaż te 4 tygodnie! ;)

Nastazja, u Ciebie to już 35 tc, więc jakby co, nie ma tragedii. Dla dobra małego postaraj się jednak nie przemęczać i wytrzymaj jeszcze ze 2 tygodnie. To pewnie przez to, że ostatnio miałas dużo zajęć i nie mniej zmartwień :(
A z tym cukrem to rzeczywiście zagadkowe.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
ja dziś się namęczyłam brzuch mi się spina i ciągnie ale jutro odpoczywam może tylko pranie zrobię bo w garderobie do odświerzenia z szuflad czapki szaliki rękawiczki apaszki itp wszystko odświeże sobie po za tym strasznie mi leci z cycków.... masakra jak mam skórcze to odrazu mokro w staniku mam aź wkładki musiałam włożyć zastanawiam się czy to nie jest jeden z symptomów zbliźającego się porodu:no::no::no:ja już wkroczyłam w 35 tydzień brrrrr:no::no::no:
 
Hej brzuchate,

Tak was czytam i same złe wieści:szok::dry:Freiya w szpitalu, u Nastazji skraca sie szyjka , u Inki-za duzo wód płodowych kurcze nie dobrze sie dzieje , ale to juz dzieki Bogu koncówka ciazy i trzeba jakos dotrwac,trzymam za was dziewczyny kciuki:tak:
Wizytę u Ginusia mam w sobote i zobaczymy co powie na moje badania:cool2:które odbieram jutro,ciekawa jestem jak mi wyszła Glikemia az sie boje bo inaczej bedzie mnie czekac insulina:-(i zapewne CC.
A jak tak chodze i smece swojemu M zeby wreszcie zalozyl listewki przyprogowe do paneli bo juz czekam miesiac.:sorry:

mamoOskarka - buciki super!!!! pochwalilas sie to teraz czekamy kiedy zrobisz dla nas:-Dduzo nas nie jest :tak:dasz rade hihihi
 
Mam pytanie do dziewczyn ktore mialy z poprzednia ciążą robione CC. Powiedzcie mi prosze czy do takiego porodu tez trzeba sie zaopatrzyc w te wszystkie podklady poporodowe i podklady na łóżko oraz to co jest potrzebne do dorodu SN ???
 
Hej Dziewczyny! Moja koleżanka z Listopadówek trafiła dziś do szpitala z powodu sączenia się wód...
Jestem przerażona bo ja ostatnio też ciągle mam mokro jakbym nie kontrolowane "posikiwani"
Byłam dziś na badaniach w lab.Pani pielęgniarka stwierdziła,że brzuch znacznie mam opuszczony...a jak wspomniałam o tym,że czop mi odchodzi kazała dzwonić do Gin... Ale ja jeszcze nie zrobiłam ostatniego usg...
Nie czuję się dziś za dobrze...boję się,że jest coś nie tak...
 
ja właśnie odpoczywam po ciężkim dniu. na szczęście do 7 listopada mam spokój z uczelnią i będę odpoczywać!!!
odebrałam dziś wózek i oczywiście już przetestowałam :-D fotki wrzucę wieczorem jak już będę w łóżeczku leżeć!
no i fotki z sesji odebrane, póki co na płycie mam a w następną środę odbiorę już album :-D
mój M właśnie składa regał, bo przyszedł dziś z reklamacji :happy2: i może do końca tygodnia skończą mi tą szafę komandor i będę już mogła dekorować pokój Aleksego :tak:

spokojnego wieczorku życzę!!
3mamy się w dwupakach jak najdłużej (salsik Ty w 3paku oczywiście)
Nastazja, Freya, majeczka trzymajcie się dzielnie!!!
mamoOskarka cudowne te buciki!! zdolniacha z Ciebie!!
agapa widzę,że i u Ciebie znów skurcze, uważaj na siebie!
 
Ostatnia edycja:
reklama
hej!!!


oj zaraz poczytam i będę dopisywała odpowiedzi!!!

Sosnowiczanka
oczywiście podkłady poporodowe są tak samo konieczne przy sn jak cc, tak samo się krwawi, tzn. trwa normalny połóg, na łóżko oczywiscie tez przyda sie na pierwsze 2-3 dni jakiś podklad na wszelki wypadek, niestety w 100% nie jest tego kobieta w stanie kontrolować, ja miałam przy mlodym przez pierwsze 2 dni solidne krwawienia, musiałam dość czesto zmieniac podklady, ale pomogły mi majtki siateczkowe, jednak wkład bardziej się trzymał.. itp itd:) natomiast potem w domu uzywalam przez chyba 4 dni podpasek a potem juz tylko wkładek, a sam połóg trwał u mnie ok. 4 tyg. więc hm.. dość krotko:),
Nastazja, po dupie dostaniesz, przepraszam nie chcę się umoralniać, ale kurcze dziewczyno tyle już wam się zdarzyło w tej ciazy , do jasnej ciasnej olej wszystko a posłuchaj się tego lekarza, przecież to juz tuz tuż!!!
mamoOskarka super butki:)
dziewczyny gratuluję udanych wizyt! salsik oj duże już te Twoje panienki, a niby zawsze mówią że bliźniaki ciut wolniej rosną i mniejsze sie rodzą a tu proszę całkiem spore pannice:)
Inka oj czekamy z niecierpliwoscia na fotki!, ja rozmawiałam z kumpelą ktora robi sesje i wstępnie umowilysmy się na przełom 11/12, moj maz jeszcze nic o tym nie wie, i zastanawiam sie czy mu zrobic niespodzianke i tym samym tylko moje zdjecia z brzuszkiem, czy wciągnąć go w to i miec wspolne moze tez i z mlodym:), choc obawiam się ze on na to nie pojdzie...
Majeczko spokojnie, mi tez sie zawsze wydaje jak od kogos uslysze ze cos nei tak, że mnie tez to moze dotyczyc, ale dlatego powinnas to skontrolowac, z pewnoscia wszystko jest ok:)
Mła hm.. u mnie sie to nei sprawdza, z tym pępkiem, przy Kamilu miałąm łóżysko na tylnej ścianie i by tak jak przed ciążą, teraz mam na przedniej ale ponoć wysoko i też jest taki jak przed ciażą;p;p

a my dziś bylismy w klinice w k-cach na kontroli serduszka Kamilka.
Masakraaaaaaaa gdyby nie mama urodzilabym chyba na miejscu, biedna ta moja corcia. Nalatałam sie za mlodym, musiałam go trzymac siłą, nosić podnosić z podłogi itpd itd, to i tak ograniczałam do minimum bo albo robila to mama albo .. ignorowalyśmy to mimo ludzi gapiących się na nas bo poprostu nei szlo.. pomijam fakt że byłysmy tam 3.5 h bo dzieci do badania tłum, kazde z 2 rodzicow lub dziadkow itp, nawet oddychac nie było czym, słabo mi było no ale przetrwałam... Maly był najbardziej niegrzecznym dzieckiem, wrzeszczał płakał uciekał a za chwile smiał się i wygłupiał by za kilka minut znowu wpasc w furię.. od kilku dni chyba zaczal mu się"bunt 2 latka" istny koszmar.
No ale do rzeczy.. przez jego furię badania były malo miarodajne, ekg zaklocone, osłuchiwanie serduszka tez, jedynie na usg się uspokoił dzieki czemu wiemy ze dziurka w serduszku ktora powodowala szmery zniknela. ale jak to lekarka ujela " ze wzgledu na niepokoj dziecka zalecana kontrola za 2 lata" czyt. płacz, furia i inne takie.
ale jestem spokojna i licze ze za 2 lata to juz będzie mu się dało wytłumaczyć że te badania są konieczne..
 
Ostatnia edycja:
Do góry