Witajcie o poranku:-), Udało mi się dzisiaj przespać całą noc bez żadnych sensacji.Jak to miło...
Mła, ja myślę że ta rybka to w oceanie sobie dumnie pływa z płetwalami;-):-)Co do męża to podejrzewam, że prędzej sobie sprytnie zapamiętał lub spisał numer referencyjny sweterka niż jego wygląd. Chociaż masz rację on kuma zawsze o co mi chodzi i jest kochany. Co do skurczów, może masz za małą dawke magnezu, bo te rozpuszczalne do picia są zazwyczaj takie bardzo delikatniusie..
Mamcia, ja tez nie wiem czy brac ręcznik dla dzidzi. Podobno w moim szpitalu nie kąpia noworodków, tylko używają chusteczek nawilżających
asko, moja dziewczynka też mi czasem cos boleśnie uciska, ale ja chyba jestem jakąs masochistką, bo czasem chcialabym żeby ona tam sobie zawsze siedziała, bo juz nigdy później nie będziemy tak blisko i nie wyobrażam sobie jak to będzie nie czuc jej kopniaczków po porodzie, dla mnie to najwspanialsze uczucie na świecie:-)
270..., masz sie z tą lekarką....szkoda gadać...chyba z wielkiego powołania poszła na medycynę...
inka, zazdroszczę sesji. Chociaż może teraz nie wydaje nam się to takie istotne kiedyś będziecie mieć unikalną pamiątkę. Ja nie znam w pobliżu żadnego fotografa któremu mogłabym powierzyć swój brzusek, bo wydaje mi się to bardzo intymnym przedsięwzięciem, a szukać odpowiedniego, mi się do tej pory nie chcialo...z ciekawoscią czekam na efekty:-)
Co do torby do szpitala, to moje pakowanie zatrzymało się juz dawno,mam tam najpotrzebniejsze rzeczy w razie gdyby..., ale akcesoriów typu wkłady, podpaski, majty poporodowe jeszcze nie, i laktator musze w końcu w tym tygodniu zamówić.
Mła, ja myślę że ta rybka to w oceanie sobie dumnie pływa z płetwalami;-):-)Co do męża to podejrzewam, że prędzej sobie sprytnie zapamiętał lub spisał numer referencyjny sweterka niż jego wygląd. Chociaż masz rację on kuma zawsze o co mi chodzi i jest kochany. Co do skurczów, może masz za małą dawke magnezu, bo te rozpuszczalne do picia są zazwyczaj takie bardzo delikatniusie..
Mamcia, ja tez nie wiem czy brac ręcznik dla dzidzi. Podobno w moim szpitalu nie kąpia noworodków, tylko używają chusteczek nawilżających
asko, moja dziewczynka też mi czasem cos boleśnie uciska, ale ja chyba jestem jakąs masochistką, bo czasem chcialabym żeby ona tam sobie zawsze siedziała, bo juz nigdy później nie będziemy tak blisko i nie wyobrażam sobie jak to będzie nie czuc jej kopniaczków po porodzie, dla mnie to najwspanialsze uczucie na świecie:-)
270..., masz sie z tą lekarką....szkoda gadać...chyba z wielkiego powołania poszła na medycynę...
inka, zazdroszczę sesji. Chociaż może teraz nie wydaje nam się to takie istotne kiedyś będziecie mieć unikalną pamiątkę. Ja nie znam w pobliżu żadnego fotografa któremu mogłabym powierzyć swój brzusek, bo wydaje mi się to bardzo intymnym przedsięwzięciem, a szukać odpowiedniego, mi się do tej pory nie chcialo...z ciekawoscią czekam na efekty:-)
Co do torby do szpitala, to moje pakowanie zatrzymało się juz dawno,mam tam najpotrzebniejsze rzeczy w razie gdyby..., ale akcesoriów typu wkłady, podpaski, majty poporodowe jeszcze nie, i laktator musze w końcu w tym tygodniu zamówić.