reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2011

Dorcia- serdeczne wyrazy współczucia...takie życie.Mój M.też parę miesięcy temu stracił Babcię i wiem jak bardzo się to przeżywa.Ja też nie będę uczestniczyła w zajęciach SR,ale mam nadzieję,że damy radę:-)
Mła-no właśnie,z tym wierzchnim okryciem jest chyba najgorzej.Udało mi się pożyczyć od koleżanki kurtkę przejściową, która jest dla mnie płaszczykiem, bo pomimo swoich "aktualnych" wymiarów jestem dość małą osóbką.Przed godziną odwiedził mnie mój tata,który widział mnie ostatnio w lipcu i nie umiał ukryć swojego zdziwienia, zawieszając co jakiś czas swój wzrok na moim brzuszku.Poczułam się jak wieloryb.Tak, gdzie te czasy, kiedy czlowiek ubrał bluzeczkę..
Dziękuję,że nam kibicujesz w sprawie mieszkaniowej,będę dawała znać na bieżąco ,czy robimy w tej kwestii jakieś postępy.
Agapa-ciśnienie trzeba sprawdzać,ale nie mozna popadać w przesadę.Dużo odpoczywaj i dbaj o siebie.
 
reklama
Hej dziewczynki,

Ja takze po porannej kawce:-)Moj M jeszcze spi po wczorajszej imprezce ;-)uszło jakos dalam rade chociaz z dziewczynami sobie pogadalam, ze wzgledu na moje zmeczenie i mojego M:-Dwszyscy sie zmyli o 22.00 wiec wszytko w jak najlepszym porządeczku:tak:

Dorcia - współczuje Tobie i towjemu M . W tym roku zmarł mi Tesciu i babcia mojego M ( i zostalismy sami):-(
Agapa - kochana uwazaj z tym cisnieniem ,pamietaj ze sie widzimy w terminie na Kasprzaka:-D
Bylam wczoraj w Pepco i byl taki ładny plaszczyk za 60zł XXL za duzy jak cholera a na brzuchu nie moglam sie dopiac:szok:czeka mnie tylko zimówka i musze ja do pralni dac -trudno wytrzymam jeszcze 2 miesiace.

Kurcze dziewczyny trzymajcie kciukasy dzis na 15.40 USG tak sie boje:eek: jak tylko bede po ,opisze w odpowiednim watku.

Buzka
 
Phelania nie martw się wszystko będzie dobrze:* oczywiście, że będziemy trzymały kciukasy:) potem zdaj relację ile waży maluszek:)

dziękuję dziewczyny za wyrazy współczucia ale powiem wam, że mój m strasznie to przeżywał pierwszy dzień bo jego babcia mieszkała piętro niżej więc 27lat z nią dużo przeżył tak jak i z dziadkiem...
 
Phelania, pewnie że trzymamy kciuki, ale przede wszystkim zazdrościmi :) Ja musze czekać jeszcze długie 2 tygodnie.

Dorcia, współczucia :( Co do szkoły rodzenia, cieszę się, że na nią chodzę głównie ze względu na M. To on nabiera tam największej świadomości. Ja większość tematów znam już z forum ;)

Mirabelka, tato nie widział Cię od lipca, więc jest trochę wytłumaczony, ale jak usprawiedliwić mojego M. który widzi mnie codziennie, ale i tak mówi często "Aaaaaale masz wielki brzuch!" i śmieje się ze mnie? (nie złośliwie) ;)))
 
Dziewczyny jak myślicie co to znaczy "Zbyt intensywne ruchy dziecka"? Kiedyś dostałam od swojego ginekologa taką kartkę z jakimi objawami zgłosić się do lekarza lub szpitala (krwawienie, bóle itp.) i był tam punkt "słabo wyczuwalne lub zbyt intensywne ruchy dziecka". I ten punkt nie daje mi spokoju, mała dziś od rana cały czas się kręci i wariuje, a ja nie wiem czy to normalne czy zbyt intensywne ruchy :( nie chcę wyjść na panikarę i lecieć do lekarza bo dziecko się rusza, ale przez tę kartkę denerwuję się, że może to są właśnie te zbyt intensywne ruchy :((
 
Czesc Dziewczyny

Nie było mnie w weekend ale bardzo intensywny był, brat z zona przyjechał, my w domu bałagan bo remont, wiec maz na szybko w sobote takie duze rzeczy sprzatał a ja juz tylko małe, plus gotowanie ale i tak byłam zmeczona i brzuch(skurcze) dawaly sie we znaki, nie wspominając o kregosłupie i miednicy ktore mnie juz codziennie bolą, troche w sobote sobie posiedzielismy a moj mezus sie odprężył, w sobote też pojechaliśmy do szpitala do teściowej, ja bylam wstrzasnieta ta cala aparatura do ktorej teściowa jest podłaczona.

Tak mi mojego meża szkoda, bo z jego mama a moja teściowa jest naprawde żle, lezy na OIOMIE w śpiączce farmakologicznej i caly czas czekamy czy cos sie poprawi, czy ta martwica trzustki sie zatrzyma. Lekarze daja tylko 30% ze przezyje. Czekam co dzisiaj po badaniach powie lekarz prowadzacy czy lek zadzialal,oby zadziałal-caly czas o tym mysle.
Kurcze mam nadzieje ze wyjdzie z tego, to taka dobra kobieta, lepszej teściowej nie mogłabym sobie wymarzyć.

Dorcia-wyrazy współczucia z powodu śmierci babci Twojego M

Papayko-dobrze ze bezpiecznie doleciałaś i teraz juz tylko w objeciach rodzinki bedziesz czekać na malucha, no i zakupy ktore pewnie teraz zaczniesz robić

Maxwell, Phelania-trzymam kciuki za wizyty, na pewno wszystko jest ok no i czekam na opis wizyt

Agapa
-uwazaj prosze na to swoje cisnienie

Chyba dzisiaj wyciągne kurtke i płaszcz zimowy i zobacze czy w cos sie zmieszcze, w kurtke to wątpie,ale płaszcz jest lekko rozkloszowany wiec moze

Ja dzisiaj na szybko gotuje żurek, bo nie mam na nic innego pomysłu

Troche sie martwie ze moje dziecko jest takie duze, w gornych granicach jak sprawdzałam, nie wiem po kim taka duza jest moja ksieżniczka, ja przez tą cukrzyce to dbam o siebie diete stosuje, trzymam cukier w miare w ryzach ,a przytyłam 7,5 kg a wlasciwie to odzyskalam wage ktora stracilam w I trymestrze, wszystko mi poszlo w brzuch, hmm az sie boje jaka waga bedzie za 4 tyg-ja jestem mała i drobna, swego czasu 43kg wazylam, teraz juz sporo wiecej, no ale jak mamy sie pytałam to ja jak sie urodziłam to tylko 300 gr wiecej mialam niz moja niunia teraz.
Jak ja takie duze dziecko urodze, co prawda niby ma byc cesarka ale na 100% to jeszcze nie wiadomo.

Uf to sie wygadalam

Przepraszam ze nie odpowiadam na wszystkie wątki ale zbyt chyba zakrecona jestem dzisiaj, martwie się o tą moją teściową

milego dnia, buziaki
 
Freiya, ja Ci nie pomogę, ale na mojej instrukcji z SR też jest ten punkt i też się nad nim zastanawiałam. Moje dziecko raczej nie ma tendencji do spokojnych, gładkich ruchów. Albo stepuje, albo ćwiczy karate, albo tupie nerwowo- ale zawsze są to ruchy, które określiłabym mianem intensywnymi i krótkotrwałymi, a nie łagodnymi i rozciągniętymi w czasie. Liczę na to, że jeżeli naprawdę zacznie ruszać się inaczej, moja świeża matczyna intuicja zaalarmuje mnie ;)

Aga, trzymamy kciuki za teściową, tym bardziej, że to DOBRA teściowa, czego nie każda z nas doświadcza (choć akurat ja Cię rozumiem). Trzeba wierzyć i mieć nadzieję :*
 
Ostatnia edycja:
salsik, dziewczyny mają rację, koniecznie zwolnij, musisz być szczególnie ostrożna nasz kochany trójpaczku.

a jeśli chodzi o skurcze przepowiadające, to mnie też dopadają raczej wieczorami i nocami i zdarzyło mi się już wziąć nospę, bo pobolewało miesiączkowo i miałam dziwne uczucie kłucia, jakby drapania od wewnątrz w pochwie... w środę gin będzie musiał koniecznie obejrzeć mi szyjkę.

maxwell, ja dzś skrobałam rano szyby w samochodzie :szok:

dorcia, strasznie mi przykro z powodu śmierci babci...
jeśli chodzi o szkołę rodzenia, to najważniejsze rzeczy wpisujemy na forum w odpowiednim temacie.


wróciłam ze sklepu z tą WIELKĄ Milką Crispy Joghurt i teraz się boję, że ją całą zjem!!! :szok: jest przepyszna!!!
Jutro o 8 rano mam kardiologa, który ostatecznie zdecyduje jak będę rodziła, jak już będę wiedziała na co się nastawiać, to dokończę walkę z torbą do szpitala.
 
Kota, najważniejsze to zdać się na kompetencję lekarzy i zaakceptować rozwiązanie, które wg nich jest lepsze. Wiem, że już to przemyślałaś i dzielnie czekasz na KAŻDĄ decyzję. Po cichutku jednak trzymam kciuki za siłami natury :)

Co do skurczy przepowiadających, u mnie nie mają kompletnie nic wspólnego z bólami miesiączkowymi. To uczucie, którego nigdy w życiu nie doświadczałam. Spina mi się cała dolna część brzucha, wręcz drętwieje, jakby mi ktoś zacisnął pas cnoty ;) Cała strefa bikini przez te kilkanaście sekund jest twarda jak kamień, ale nie jest to ból w sensie dosłownym. Konsultowałam to z ginem i potwierdził, że to właśnie skurcze przepowiadające.
 
reklama
Witajcie Brzuchatki!

Dorcia bardzo mi przykro z powodu Babci... :-(
Aga trzymam kciuki za Teściową, moja też jest super kobietą, więc tym bardziej szybkiego powrotu do zdrowia skoro to taki dobry człowiek z Niej :tak:
Freiya ja też nie mam pojęcia jak to z tą zbyt dużą intensywnością ruchów jest. Jutro mam szkolę rodzenia, to zapytam położnej swojej :tak:
Dagne oj, wyszalejesz się dzisiaj po tych intensywnościach a wieczorem padniesz na łóżeczko zmęczona i całą noc prześpisz ;-)
Salsik doskonale rozumiem jak to jest musieć "wszystko robić samemu", ale blagam Cię - uważaj na siebie i na Dziewczynki! Bliźniaki "lubią" pojawiać się na świecie przed terminem, więc chyba faktycznie lepiej pewne rzeczy odpuścić albo odłożyć lekko w czasie niż wylądować na porodówce za szybko (i - nota bene - dalej nie mieć zbyt wiele zrobione)? Dbaj o Was :*
Kota trzymam &&&&&& żeby poród SN okazał się możliwy :tak: Sama czekam jak na szpilkach, bo w ten piątek mam usg i w końcu się dowiem, co z moim łożyskiem przodującym... Tak bym chciała, żeby się podniosło!
Mła u mnie z ruchami to już w ogóle dziwnie... Raz są podobne do Twoich, innym razem berbeć wariuje przez kilka godzin non stop :sorry: Ono ma "swój świat" ;-) A dzisiaj od rana ze 2 razy się przeciągnęło i dalej śpi :sorry:
Agapa mam nadzieję, że kawa pomoże!
 
Do góry