agness ja nie mam zamiaru czekać, wolę mieć wszystko gotowe wcześniej i wierzę,że nasze maleństwa będą grzecznie czekać do terminu rozwiązania pod okiem naszych lekarzy i nas samych.
dokladnie co ma byc to bedzie...
ja tez powoli sie zaczynam szykowac)
a z Patryczkiem juz mialam w pazdzierniku wszystko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!a on w lutym sie urodzil
teraz zajadam razowy z grani i pomidorkiem popijam zielona herbatka i sobie siedze
czekam na przepis na zycie....
Milego wieczorku :*