reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2011

sosnowiczanka ogolnie jestem zadowolona...ale teraz z wygody kupilabym elektryczny..wtedy nie wiedzialam czy bede miec okarm ile bede wychodzic i czy czesto bede odciagac.
Jak bedziesz czesto odciagac to kup najtanszy elektryczny a jak gdzies tylko raz dziennie to ze spokojem wystarczy reczny:)
To zalezy tylko od budzetu;)
 
reklama
Dziendoberek,:-)
dyskusja przechodzi na coraz bardziej zaawansowane tematy;-).... czasem jak czytam, to mam ciarki, bo widze jak wielu rzeczy nie wiem i z czego nie zdawalam sobie sprawy. Dzieki za uswiadamianie!:tak:
Lysa, mam nadzieje, ze po troszku wszystko pojdzie w dobrym kierunku i juz nie bedziesz sie smucic....
Nastazja, tobie tez powodzenia!
Ankubator - sa ludzie i..... bez komentarza....:szok: dobrze, ze nie wprosila sie na porod....;-)
Salsik, ach ci faceci.... dobrze, ze polaczyl sie z rozumem i przyjechal przeprosic;-)
Za niedlugo wychodze, umowilam sie w miescie z kolezankami, przy czym jedna z terminem o tydzien pozniejszym;-) Smieszne, ale za kazdym razem jak sie widzimy porownujemy brzuszki.... ona tez bedzie miec chlopca;-)
Mimo, ze to juz 28 tydzien (27 i 5 dni) to nadal sie boje.... Chyba tak juz bedzie do konca;-)
 
Mam pytanie o witaminy dla kobiet w ciąży. Zanim poszłam pierwszy raz do gina kupiłam femibion - kazał to zażywać mojej przyjaciółce, która urodziła kilka dni przed tym, jak ja zaszłam w ciążę ;) Ale mi na wizycie kazał wybrać inny zestaw witamin. Od początku ciąży zażywam Pregna-plus i na każdej wizycie gin pyta, czy dalej biorę i potwierdza, że mam kontynuować. Do tego biorę również witaminy Merz Special - na włosy i paznokcie, bo miałam z tym kłopoty po szybkim schudnięciu.
No i wczoraj w szkole rodzenia położna zapytała, czy bierzemy witaminy. Po usłyszeniu potwierdzenia powiedziała - TO PRZESTAŃCIE! Że niby na tym etapie ciąży nie potrzeba, że nie można przedobrzyć, że dziecko ma wszystko, czego potrzebuje itd. Ja oczywiście mam zamiar słuchac gina, a nie jej, ale ciekawa jestem Waszej opinii i Waszych doświadczeń.
 
Dzień dobry :)
Kurcze, Mła - to mnie zaskoczyłaś :) ja biorę od początku Prenatal -tzn od 1 wizyty ginekologicznej, bo 3 miesiące przed ciążą zaczęłam brać kwas foliowy i do 8 tygodnia go brałam. A potem mi gin polecił Prenatal. I biorę skrupulatnie, a na szkole rodzenia położne nic takiego nie mówiły, żeby przestać :) na zdrowy rozum, wyciągają z nas ile się da te nasze pociechy, więc dlaczego mamy się nie "chronić" uzupełniając ewentualne niedobory?? ja bym nie chciała chodzić jak duch :) blada itp. Ta położna, która miała drugi wykład, podkreśliła tylko, że dzięki tym witaminom dzieciaczki rodzą się większe, ale też i nie koniecznie, chociaż badania właśnie tą zależność wykazują :)
 
Witam Dziewczynki
Ja już po śniadaniu i porcji leków, teraz nadrobiłam wasze posty, za chwilę idę farbować odrosty, żeby jakoś wyglądać jak człowiek.
Dziękuję Wam kochane za wsparcie :*
Mła, ja witamin nie toleruję od samego początku. Już kiedyś pisałam że od razu po wzięci wymiotuję. Więc tak naprawdę sztucznych witamin nie przyjmuję i jakoś wyniki badań mam dobre. Jedyne co biorę to aspargin ( czyl magnez z potasem) i piję wapno - ale to ze względu na skurcze. Myślę, że przyjmowanie ich nie zaszkodzi, ale jak odstawisz to też pewnie dasz radę przyswoić opowiednią ilość witamin z jedzenia.

Co do torby, to ja nie mam nic jeszcze dla siebie.. Jakoś nie chcę myśleć o porodzie, bo sie zaczynam stresować. Nie zdziwię się jak torbę będe pakowała na szybko w grudniu.
 
Witam Dziewczyny!!!

Straszny tu dzisiaj spokój, gdzie jesteście Grudnióweczki?????
Inka- nie martw się kochana, że sama chodzisz na zajęcia ze SR. Mój m ciągle zajęty w pracy, był raptem na jednej wizycie u gin, jak go interesowała płeć dziecka. Te typy tak mają ( na szczęście nie wszystkie).
Salsik- wczoraj był chyba jakiś biometr nie korzystny, bo mój m też mnie doprowadził do łez - pierwszy raz w tej ciąży. Poszło o jego rodzinkę..... A dzisiaj jak gdyby nigdy nic.... ale przepraszam mu przez gardło nie przeszło....

Co do laktatora, to ja przy pierwszej ciąży kupiłam w aptece ręczny, najtańszy i używałam go tylko parę dni po cesarce jak miałam nawał pokarmu. Gdy wróciłam do domu, już go nie potrzebowałam bo wszystko się unormowało.
Teraz też kupę taki sam, w aptece u nas kosztuje ok 30 zł, i zobaczę po porodzie czy potrzebuję czegoś lepszego, czy ten wystarczy.

Ja dzisiaj w podłym nastroju, powoli mam dość tego wszystkiego, siedzę sama od rana do wieczora w domu, nie mam się do kogo nawet odezwać.

Miłego dnia!!!
 
witam!dzisiaj mam wizyte u gina,ale jeszcze trochę się tu pokręcę:-)
Mła-ja też ciągle biorę witaminy.Niestety nie brałąm dośc długo, bo nie wiedziałąm ,że jestem w ciąży.Najlepsze jest to ,że wszystko w domu było, łącznie z ogromnym opakowaniem kwasu foliowego.Jednak po rewelacjach, jakich się dowiedziałam w klinice nie widziałam sensu zażywania ich.Przetestowałam już parę różnych zestawów.Te najbardziej rozreklamowane, a co za tym idzie - najdroższe nie róznią się składem od pozostałych.Mój M.jest wyczulony na wszelkie"składy', bo pochodzi z rodziny chemików i często mi różne rzeczy uświadamia.Np.skutecznie przestałam kupować niekóre ulubione produkty.Opisywane przez Ciebie samopoczucie częśto dopada i mnie, też sobie tłumaczę,że to te słynne skurcze.Zresztą tak jak pisałam, co chwilę dochodzi coś nowego
 
hej !!!
Mła ... hm dziwne, ja przy Kamilu brałam caly czas femibion teraz tez, co wiecej mi lekarka mowila zebym brala go jeszcze przez ok. 3 mies. po porodzie bo to dobrze wpłynie na moj organizm. Teraz tez tak bede robila bo przyznam ze mi to akurat dobrze zrobilo.

a ja musze koniecznie wybrac sie dzis do kosmetyczki, zrobic brwi, zostawilam swoja cala kosmetyczke u tesciow wiec i tak nie mam wyboru.
Aaaaa mam pytanie, mojej mamie w rtg pluc wyszly jakies guzki, ale do czego zmierzam. Badanie miala robione zeby dolaczyc do wnisku do sanatorium, bylo opisane wyslalismy wszystko tymczasem przyszla odpowiedz z nfz ze mamy szczegolowo opisac co to za zmiany itp itd, i chol.erka nie wiem gdzie i jak to teraz ruszyc, bo badanie jej zlecal lekarz rodzinny na nasze zyczenie a wniosek skladalismy u neurologa, a opis przeciez tez robi ktos inny, orientujecie sie jak to moge teraz ugryzc. Mama wraca dopiero 15 a mnie nie bede do 23 wiec sila rzeczy znowu sie przedluza. A ja u lek. rodz. mam zgode na uzyskiwanie inform. Fakt tez obawiam sie co to za zmiany sama nie wiem czemu to tak zostawilismy przeciez czytalam ten opis i widzialam glupia co tam pisze.... a dodam ze moj tata umarl na raka pluc. .
bede wdzieczna jak chociaz mozecie mnie jakos naprowadzic gdzie co i jak. dokladnie chodzi o rozszerzenie opisu badania i zmian ktore
wyszly
. a teraz zmykam do mojego lobuza bo ledwo sie dzien zaczal a ten juz kombinuje :) milego dnia laski
 
Dzięki za Wasze opinie. Tamta położna również mówiła, że dzieci dzięki witaminom rodzą się większe, ale nie brzmiało to jak cecha pozytywna ;) Wspomniała też, że kiedy przedstawiciel medyczny jednego z producentów witamin dla ciężarnych zasponsoruje im wreszcie obiecany rzutnik nie będzie mogła szczerze mówić na zajęciach co sądzi o witaminach... Właśnie to dało mi do myślenia.
Mirabelka, podobnie jak Ty miałam w domu kwas foliowy, ale nosiłam się z zamiarem jego wyrzucenia - tak się zapowiadało ;)

Sergi, z tego co pocztałam w sieci, masz rację. To najprawdopodobniej skurcze H-B. Z jednej strony dobrze, wszystko zgodnie z grafikiem, z drugiej strony... skurcze? Już? Nie chcę się jeszcze bać porodu ;)

Nastazja, ja również nie myślę jeszcze o pakowaniu się do szpitala. Nie jesteś sama :)
 
reklama
Dziwna ta położna z tymi witaminami. Według mnie powinno się przyjmowac witaminy w ciąży jaki i to nawet w okresie karmienia piersią. W trakcie ciąży dzidzia wysysa z nas wszystko co cenne i potem bardzo często są przypadki, że np ciężarnym się zęby łamią włosy wypadają i tak samo po ciąży. Też słyszałam, że witaminy niby zwiększają mase płodu, ale z drugiej strony znam przypadki, gdzie ta teoria okazuje się bzdurą. Nie ma reguły, że u każdego po zażyciu witamin rodzi się kolos raczej powiedziałabym, że odpowiada za to genetyka, choroby w ciąży np nieleczona cukrzyca zwiększa mase płodu i to jak się odżywiamy przez te 9 miesięcy.
 
Do góry